M. Kozłowski: „Wielki szacun dla kibiców”
25 września 2017, 15:25 | Autor: RyanJako wychowanek, Marcin Kozłowski przeżywa niepowodzenia podwójnie. Tym razem prawy obrońca nie mógł pogodzić się z remisem z Ursusem Warszawa. Podkreślał jednak w pomeczowych rozmowach, że drużyna, wbrew wynikowi, zagrał niezłe zawody.
Widzewiak wskazywał na słabą skuteczność pod bramką Ursusa. „Myślę, że nie zagraliśmy złego spotkania. Nie można jednak wygrać, gdy marnuje się tyle sytuacji. Szkoda szczególnie dlatego, że Ursus tak naprawdę zrobił tylko jedną groźniejszą akcję, a gol padł jeszcze po rykoszecie. Nie możemy się jednak załamywać. Na Drwęcy trzeba będzie koniecznie wygrać bo nie możemy stracić punktu po raz trzeci z rzędu” – powiedział Kozłowski.
Gol dla gości padł do przypadkowym zagraniu Marcin Pigiela. Do młodego gracza szatnia nie miała jednak za to pretensji – mówił Kozłowski. „Marcin to młody zawodnik, ale nie należy go absolutnie obwiniać za tego samobójczego gola. Jesteśmy drużyną – razem wygrywamy, razem przegrywamy. To, że gdzieś piłka odbiła się od jego stopy i przelobowała Wolana? Taka jest piłka i tego typu sytuacje też się zdarzają” – mówił na łamach widzew.com.
Popularny „Cinek” często zaznacza, jak ważne jest dla niego i zespołu wsparcie trybun. „Wielki szacun dla kibiców, którzy zapełniają stadion niemal w całości i nam pomagają głośnym dopingiem. W niedzielę nie będą w takiej liczbie, ale wiem, że i tak na warunki w Nowym Mieście Lubawskim będzie ich sporo. Fani notują komplety u siebie i na wyjazdach. Po remisie z Ursusem nie usłyszeliśmy z ich strony obelg, tylko samo wsparcie. To cieszy” – docenił Marcin Kozłowski.