M. Kozłowski: „Od Demjana będą dużo wymagać”
6 stycznia 2018, 10:54 | Autor: RyanZa nami XIV edycja turnieju “Gwiazdy na Gwiazdkę”. W drużynie Młodych Wilków wystąpiło czterech obecnych piłkarzy Widzewa. Jednym z nich jest Marcin Kozłowski, z którym udało nam się zamienić kilka słów.
– Fantastyczny turniej i fantastyczny cel, a co nam powie o tym Marcin Kozłowski?
– Najważniejszy jest główny cel. Pomagamy małemu chłopcu, zbieramy pieniądze na jego leczenie i rehabilitację. Są fantastyczne fanty i kibice zawzięcie licytują, oferując kwoty dwóch tysięcy i więcej. Sam Maciek Rybus kupił swoją koszulkę za pięć tysięcy, a to jest bardzo dużo pieniędzy!
– Grono, w którym gracie, też niczego sobie.
– Tak, możemy pograć w wybornym gronie. Są tu zarówno obecni, jak i byli reprezentanci Polski.
– Dzisiaj rywalizacja na boisku nie jest najważniejsza. Najbardziej istotne jest zebranie jak największej ilości pieniędzy. Jak zapatrujesz się na inne turnieje charytatywne, masz coś w planach?
– Nie, akurat ten turniej jest rozgrywany w czasie, kiedy mamy wolne od treningów. Zazwyczaj taki turniej zdarza się jeden, maksymalnie dwa. Nie mam w planach innych takich przedsięwzięć, a 15 stycznia wracamy już do treningów.
– Widać, że już czujecie głód do piłki.
– Widać widać, ale myślę, że dobrze sobie radzimy. Jesteśmy tutaj w czwórkę i dajemy radę, to jest fajne.
– Jak ci mija urlop?
– Święta spędziłem na Warmii, bo tam mam całą rodzinę. W końcu trochę mogłem z nimi pobyć, bo mieszkają 400 km ode mnie, więc widuję ich po trzy-cztery razy do roku. W Sylwestra byłem w Bukowinie Tatrzańskiej, trochę wypocząłem.
– Odpoczynek od treningów?
– Nie, co drugi dzień coś robiłem. To nie było tak, że się leniłem przed PlayStation. Chodziłem na siłownię, biegałem. Niby odpoczynek, ale jednak starałem się coś robić.
– Włodarze klubu zapowiedzieli, że transfer Roberta Demjana to taki prezent na gwiazdkę. Jak wy to oceniacie?
– Nie rozmawialiśmy o tym. Transfer Demjana został sfinalizowany, jak już mieliśmy koniec treningów. Nie widzieliśmy się z nim, nie rozmawialiśmy, więc ciężko cokolwiek o nim powiedzieć. Wiemy, że to były król strzelców Ekstraklasy, także na pewno będzie od niego bardzo dużo wymagane. Zobaczymy, czas pokaże. Ale myślę, że będzie dobrze.
Rozmawiała Martyna