M. Kazimierowicz: „Współpraca z Pauliusem układa się należycie”
1 sierpnia 2018, 10:02 | Autor: RedakcjaMaciej Kazimierowicz w Katowicach znów rozegrał niezłe zawody. Choć nie ustrzegł się kilku błędów, to całość jego występu należy ocenić pozytywnie. Pomocnik po meczu stwierdził, że mimo bardzo korzystnego wyniku, nie było to łatwe spotkanie.
Pierwsze minuty sprawiały nieco trudności widzewiakom i nie zapowiadały aż tak wysokiego rezultatu. Dopiero z czasem wszystko ułożyło się po myśli łodzian. „Może serce nie zadrżało, ale na pewno nie było tak łatwo, jak mogłoby się wydawać. Przez pierwsze dwadzieścia minut naprawdę musieliśmy się sporo nabiegać i złapać rytm gry. Bramka nas trochę uspokoiła i zaczęliśmy więcej operować piłką” – podsumował po meczu.
W drugiej części gry piłkarze Widzewa spisali się już o wiele lepiej. Przede wszystkim, dzięki swojemu doświadczeniu udało im się ustawić grę pod siebie. Pomogła w tym strzelony na początku gol. Wykorzystali też to, że Rozwój opadł z sił. „Druga połowa to diametralna zmiana. Szybko strzelona bramka już trochę ustawiła ten mecz. Spotkanie mogło się skończyć wynikiem wyższym niż 4:0” – powiedział pomocnik.
Kazimierowicz w sobotę po raz pierwszy wystąpił w składzie z Simonasem Pauliusem. 26-latek bardzo pozytywnie ocenił postawę swojego kolegi. „Bardzo dobrze mi się z nim grało. To chłopak ograny, w końcu reprezentant. Współpraca układa się należycie. Był to nasz pierwszy mecz razem, aczkolwiek dobrze się rozumieliśmy. Myślę, że z czasem będzie coraz lepiej” – zakończył gracz.
Martyna
Wróci Kristo i to raczej on będzie pewniakiem do składu, myślę, że raczej Kazimierowicz pójdzie na ławę. Środek pola to raczej internacjonałowie :)
Spokojnie, będą kartki i kontuzje każdy z nich się nagra
Bardzo sie cieszę ze pan Kazimierowicz ma dużą szansę w końcu na ławkę rezerwowych jak wróci Kristo :)
Kaziu był graczem meczu z Elblągiem,a Ty Go na ławkę odsyłasz? Przegrzało chyba słoneczko…