M. Kazimierowicz: „Cała drużyna musi wziąć się do roboty”
27 listopada 2018, 10:13 | Autor: RedakcjaChociaż Maciej Kazimierowicz spisał się w sobotę nieźle, nie ustrzegł się błędu, który kosztował drużynę Widzewa stratę punktów. Pomocnik łodzian nie był oczywiście zadowolony po końcowym gwizdku.
Kazimierowicz na samym początku zauważył, że o wyniku spotkania zadecydował brak skuteczności i szczęścia. „Tworzymy sobie trzy czy cztery klarowne sytuacje i nie strzelamy z tego bramki. Zespół przeciwnika tworzy pół i zdobywa gola. Mówiliśmy sobie w szatni, by uważać na kontry Znicza, bo są bardzo groźni w tym elemencie gry. Po jednej z nich trafili do siatki” – powiedział po meczu.
26-latek zdawał sobie sprawę, że kolejna strata punktów daje powody do niepokoju. Nie chciał jednak za ten stan rzeczy winić tylko napastników. „Byliśmy nieskuteczni. Nie można się jednak pastwić nad zawodnikami odpowiedzialnymi za strzelanie bramek. Cała drużyna musi wziąć się do roboty i jak najszybciej wrócić do dobrej dyspozycji.” – przyznał 26-latek.
Choć Widzew przegrał mecz ze Zniczem, pozostał liderem II ligi. Dzięki temu, podopieczni trenera Radosław Mroczkowskiego będą się mogli skupić na starciu ze Stalą Stalowa Wola. „Jest to jakieś pocieszenie. Musimy się jednak skupić na regularnym punktowaniu, tak by nie musieć oglądać się na rywali. Został ostatni mecz i determinacja musi być na najwyższym poziomie, jeżeli myślimy o realizacji naszego celu” – zakończył swoją wypowiedź Kazimierowicz.
Wojtek
wam to brakuje w szatni takiego zawodnika jak wisniewski lub coś w tym stylu. po takim meczu Kaziu byś dostał liścia i bys siedział skulony bo byś musiał się nasluchac pół godziny jak to dałeś dupy. nie ma już chyba takich charakterów jak patrzę na to młodsze pokolenie to oprócz wizyty u fryzjera nakupienia stosu rurek i obsługi telefonu który z ręki nie wychodzi 20h na dobe to nic nie potrafią. do grania w piłkę trzeba mężczyzn bo to męski sport. a my mamy same pizdeczki w składzie. sorry ale tak to trzeba nazwać po imieniu bo trwa to za… Czytaj więcej »
Jak to nie ma mężczyzn. A kto Rachwałowi z dyńki przywalił?
no nie wierze , ten gość to ma tupet, te pół sytuacji było bo nie ruszył dupy i padła bramka dla Znicza , stanął jak kołek i się nie ruszył i ma czelność coś o napastnikach mówić, którzy jak sobie sami nie wypracują sytuacji bramkowych na na pomoc to prawie nie mają co liczyć… NIe będzie grał w ostatnim meczu i liczę na Gibasa , chłopak ma o wiele większy spokój i nie panikuje tak jak dostaje piłkę i widzimy przeciwnika blisko siebie… Panie Kazimierowicz zrobiłem juz swoje w tej ekipie ,odpuść i odejdź … My musimy awansować w tym… Czytaj więcej »
Od meczu w Grudziądzu czytam podobne farmazony od naszych różnych kopaczy. Tylko nic z tego gadania nie wynika. Klub stworzył wam idealne warunki a wy tylko potraficie gadać. Za dobrze macie.
Wszystkie komentarze w punkt ZAPIERDALAĆ bo za tą kasę to łaski nikt nie robi macie rację brakuje zawodnika z jajami dość już pierdolenia panienek z manufaktury
Gdy byłem dużo młodszy myślałem, że piłkarze po meczu przeżywają (ewentualną )porażkę, lub wspólnie cieszą się ze zwycięstwa… Ale dziś mam już blisko czterdzieści lat i krew się we mnie gotuje, gdy widzę jak dwie godziny przed meczem piłkarze podjeżdżają swoimi audi, volkswagenami, tak jak moi przedmówcy powiedzieli, ubrani w rurki, okulary przeciwsłoneczne i z telefonem wielkości tableta w dłoni, a po meczu, po niespełna godzinie zapieprzają ze swoimi laluniami w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku… Piłkarzyki! Zapieprzać, bo ludzie często pracują za dwa tysiące zł miesięcznie, dojeżdząją na mecze Widzewa kilkadziesiąt kilometrów w jedną stronę, zdzierają gardło na deszczu i… Czytaj więcej »
bo kiedyś kolego tak było. dziś mamy pokolenie narcyzow i nierobow. za dzieciaka więcej pod blokiem człowiek z siebie dawał na boisku niż lalusie teraz w takich warunkach
Z piłkarzami „identyfikujacymi” się z Widzewem nie zajdziemy dalej niż okręgowka. To, że kibice zarabiają 2 tysiące miesięcznie też ich średnio obchodzi.
Samą walecznoscia dużo nie zdzialasz, potrzebne też są umiejętności. Doskonały przykład tutaj to Świderski.
Ja na przykład, w przeciwieństwie do Ciebie, chciałbym żeby Widzew grał w ekstraklasie, ale do tego potrzeba nam dobrych zawodników, którzy, stery niestety, czasem potrafią przygwiazdorzyc, ale na boisku też trzymają poziom. I kilka słabszych meczów nie przesądza o jakości zawodnika.
Pozdrawiam cieplutko
Mnie też zależy bardzo na tym by Widzew grał w ekstraklasie, więc nie rozumiem skąd wysnułeś ten mylny wniosek:)
Również pozdrawiam.
Ps. A sytuacja którą opisuję to nie jednorazowe zdarzenie tylko niestety praktyka…
ogólnie piłkarze juz bez formy,werwy do gry.
Patrząc już na końcówkę miejmy nadzieję że utrzymają się w trójce.Mroczek będzie miał trudne zadanie przygotowac zespół kondycyjnie na nowy sezon.
Mamy młody zespół,gramy jeden mecz w tygodniu.
Jeszcze jak by doszły puchary w tygodniu…to już widzę tragedia !
Kaziu.. proszę skończ te swoje smętne wywody… chyba już nie pamiętasz, że nie tak dawno kopałeś się po czole w Koszalinie. Zgadzam się w 100% ze wszystkimi komentarzami pod Twoją wypowiedzią. Nie raczyłeś ruszyć dupska a masz pretensję, że Twój kolega nie trafił 100tki ?!
Moim skromnym zdaniem jesteś najsłabszym trybikiem w tym zespole. Więcej pokory, mniej lansu !
Bravo , chyba jesteś jedyny , który widzi to samo co ja …
Co wy się tak dowaliliscie do ich ubioru? Co to jest za znaczenie jak się ubierają? Jak byście popatrzyli na ulice albo na piłkarzy w innych klubach tez się tak ubierają. W obecnych czasach w każdym klubie są zawodnicy którzy czasami przygwiazdorzą, wam się wydaje ze tylko jest tak u nas.
Nasi piłkarze potrafią grać, co pokazali w tym sezonie. Już nikt nie pamięta jak co mecz śpiewaliśmy „kto tak gra” ? Tym bardziej nie rozumiem jak można wyzywać naszych od „pizdeczek”. Lider sam się wywalczył?
kazdy widzi a Ty nie?pokaz mi w ktorym momencie meczu widac charakter zlosc walke .oni one nie maja tych cech w sobie bo najwazniejsza jest….fryzura i tatuaz z gumy mamba
Z GKS Bełchatów, ogólnie przez większość rundy grali dobrze dopiero teraz zaczęły się słabsze mecze. Nie zaprzeczysz, że ta drużyna potrafi grać,nie?
Przecież napisali że jak nie bedzie walkowera to bedzie problem bo nasi piłkarze już mają powykupywane tropikalne wakacje. Po wyczerpującej rundzie zmęczeni już na walizakach są. W sumie jakbym miał w planach wyjazd na dniach pod palmy z panną to też bym pewnie obrażony na cały świat powłóczył po boisku w minusowych temperaturach i snułbym się nie rozumiejąc czemu jeszcze każa mi biegać za futbolówką. Kazik już ma wolne wiec udziela wywiadów żeby się drużyna wzięła do roboty on już może pakować sie na Bali na zasłużony odpoczynek. W końcu orał przez 11 miesięcy w trudzie i znoju jak cała… Czytaj więcej »