M. Kaczmarek: „Widzew gra z entuzjazmem, widać dużo świeżości w tym zespole”

Marcin Kaczmarek zaliczył dziwny okres w swojej pracy trenerskiej, gdy prowadził Widzew. Z jednej strony zrealizował cel, jakim był awans do I ligi, z drugiej po zakończeniu sezonu został zwolniony. Dziś zasiada na ławce Lechii Gdańsk i w piątek spróbuje popsuć humory łódzkim kibicom. Co mówił przed jutrzejszym meczem?

O wizycie Fernando Santosa na meczu

„Cieszę się, że selekcjoner reprezentacji Polski będzie oglądał Ekstraklasę. Zawsze można dostrzec coś ciekawego, mieć swoje spojrzenie na naszą piłkę. Gdy jest się na takim stanowisku, to dobrze, że jako trener Fernando Santos będzie doceniał te rozgrywki, pojawiał się na stadionach. Natomiast dla nas nie ma to znaczenia, przygotowanie do meczu – czy selekcjoner będzie, czy nie – jest zawsze takie same. Jesteśmy zawodowcami. Ale oczywiście chciałbym, by jakiś nasz piłkarz otrzymał powołanie, bo to oznaczałoby, że wykonujemy tu dobrą pracę.”

O pracy Janusza Niedźwiedzia

„Trener Niedźwiedź pracuje w Widzewie już pewien czas i widać efekty tej ciągłości. Jest tam wiele rzeczy, które każą myśleć o nim, jako o klubie, który będzie się rozwijał znaczył coś w polskiej piłce. Oprócz wspaniałej historii, jest tam sprzyjająca atmosfera. Widzew gra z entuzjazmem, widać dużo świeżości w tym zespole. Trener ma też jednak wiele rzeczy do zrobienia. Pracowałem w Łodzi, wiem jaka tam jest presja oczekiwań względem drużyny. Ona zawsze będzie na najwyższym poziomie.”

O postawie Widzewa

„W meczu z Jagiellonią Białystok oddali dwadzieścia strzałów, a skończyło się remisem. Taka jest piłka, nie ma w niej murowanych faworytów. Widzew jest powtarzalny w swoich działaniach, potrafi stwarzać wiele sytuacji bramkowych i jest groźny w ofensywie. Będziemy musieli zwrócić na to uwagę. Mam też nadzieję, że będziemy potrafili wykorzystać te elementy w ich grze, które kuleją. Nie ma zespołów idealnych i bezbłędnych. Dla nas istotne jest to, jakie rywal ma atuty i jak możemy się na nie przygotować. Zdajemy sobie sprawę, że Widzew gra w tym sezonie o inne cele, niż my. Jest bardzo wysoko w tabeli, doceniamy to, ale do każdego przeciwnika chcemy podejść z wiarą w swoje możliwości. Będziemy chcieli zrobić wszystko, by uwypuklić to w piątkowym meczu. Jestem przekonany, że będziemy do niego odpowiednio przygotowani.”

O pracy w Widzewie

„To było doświadczenie, które wzbogaciło mnie, jako trenera. Każdemu życzę pracy w wielkim klubie, a za taki uważam Widzew, choć wiem, ile kosztuje to wysiłku. Oczywiście to, jak zakończyła się moja praca w Łodzi, powoduje niedosyt. Liczyłem na to, że będę mógł być tam dłużej. Zawsze jednak będę mówił, że to był bardzo ważny rok dla mojego rozwoju zawodowego.”

O sytuacji Lechii w tabeli

„Mamy respekt przed każdym zespołem w Ekstraklasie. To, gdzie w tabeli jest dzisiaj Lechia pokazuje, że warto go mieć. Trzeba wiedzieć, że nie ma łatwych spotkań. Widzew jest drużyną bezkompromisową. Bez względu na to, czy występuje w Łodzi, czy na wyjeździe, stara się grać swoją piłkę. Zdajemy sobie z tego sprawę, ale chcemy pokazać swoje atuty, bo je mamy. To może być po prostu dobry, ligowy mecz. Oby z happy endem dla Lechii.”

O pracy w Gdańsku

„Podchodzimy do meczów na zasadzie krok po kroku. Robimy to z pokorą. Cały czas mówię zawodnikom, by byli maksymalnie skoncentrowani na codziennej pracy, na poprawie tych aspektów, które nie funkcjonują właściwie. A jest ich naprawdę dużo. Oczywiście cieszymy się, że punktujemy w pierwszych kolejkach, ale to dopiero dwa mecze. Przed nami mnóstwo walki, bo widzimy, jak liga się układa. Drużyny są zdeterminowane, by się utrzymać, dlatego czekają nas ciężkie spotkania.”

O poprawie gry Lechii

„Chcemy być dobrze zorganizowanym zespołem. Nad tym głównie pracowaliśmy w okresie przygotowawczym. Szalenie istotne są dla nas fazy przejściowe w meczach, w spotkaniu z Widzewem też tak będzie. Liczyć się będzie reakcja zarówno po starcie piłki z naszej strony, ale też po jej przechwycie. Jestem przekonany, że stać nas na dobre akcje ofensywne. Starcie w Zabrzu było rwane, ale stworzyliśmy sobie kilka dobrych okazji, czasami brakowało jednak szczęścia lub ostatniego podania.”

O sytuacji kadrowej

„Flavio Paixao zaczął już trenować, ale nie bierzemy pod uwagę jego występu w piątkowym meczu. Natomiast Kevin Friesenbichler jest do dyspozycji i jego ewentualny występ jest kwestią naszej decyzji. Chciałoby się zawsze mieć do dyspozycji wszystkich piłkarzy, ale nie zawsze się da. Jesteśmy w takiej fazie sezonu, że może być dużo zawieszeń za kartki, tak jak jutro w przypadku Macieja Gajosa. Ale cieszę się, że rywalizacja o miejsce jest duża, inni czekają na swoją szansę.”