M. Kaczmarek: „Nie wyobrażam sobie, że do meczu z Olimpią nie dołączy do nas obrońca”

Gościem dzisiejszej audycji „Nasz Widzew” na antenie Radia Łódź był Marcin Kaczmarek. Trener Widzewa poruszył wiele tematów, zarówno związanych z przygotowaniami do rundy wiosennej, jak i poszukiwaniami środkowego obrońcy. O czym mówił?

O zimowych przygotowaniach

Staraliśmy się ulepszyć to, co tego wymagało. Osobiście uważam, że przerwa zimowa w Polsce jest zbyt długa, ale biorąc pod uwagę, że nasz zespół był latem tworzony bardzo szybko, to tak długi okres był nam potrzebny. To był intensywny czas, byliśmy na dwóch zgrupowaniach, a klub zapewnił nam wszystko co, co było nam potrzebne. Obozy były owocne i cieszę się, że mogliśmy tak solidnie popracować.

O zgrupowaniu w Turcji

Gdy namawiałem zarząd do wyjazdu do Turcji, miałem jeden argument: musimy zrobić wszystko, by niczego nie zaniedbać. Jako trener często przygotowywałem się zimą za granicą, ponieważ są tam lepsze warunki do pracy organicznej. My trafiliśmy bardzo dobrze, mieliśmy dwa świetnie przygotowane boiska, aż sam byłem pozytywnie zaskoczony ich stanem. Rozegraliśmy dwa mecze kontrolne z silnymi przeciwnikami, które z jednej strony pokazały nam, jak wiele jeszcze pracy przed nami, a z drugiej to, że mamy jeszcze rezerwy i jest z czego czerpać.

O poszukiwaniach środkowego obrońcy

Dwie bardzo ciężkie kontuzje ważnych piłkarzy w środku przygotowań spowodowały, że musieliśmy szukać alternatywnych rozwiązań, również kadrowych. Na dzisiaj sprawa pozyskania środkowego obrońcy jest otwarta i nie wyobrażam sobie, że do meczu z Olimpią taki zawodnik do nas nie dołączy. Nie chciałbym później odszczekiwać moich słów, ale jestem w 99% przekonany, że tak się stanie, bo taka jest potrzeba chwili. Wierzę, że jako klub staniemy na wysokości zadania.

O zimowym okienku transferowym

Na tym etapie nie jest łatwo przekonać wartościowego piłkarza, żeby z dnia na dzień przyszedł do Widzewa. Do tej pory zrobiliśmy wszystko, żeby wzmocnić drużynę. Pozyskaliśmy Krystiana Nowaka, który był naszym priorytetem transferowym. Później ściągnęliśmy Henrika Ojamę i wydawało się, że jesteśmy zabezpieczeni na przyszłość. Takie przypadki się jednak zdarzają, a my musimy sobie z nimi poradzić. Wierzę, że to tylko jeszcze bardziej scementuje nasz zespół.

O atmosferze w „Sercu Łodzi”

Jeżeli chce się zdobywać szczyty, to nie można oglądać się na innych, tylko pielęgnować to, co dobre. Mamy godnych przeciwników, więc ta runda na pewno będzie ciekawa. Kilka zespołów jasno deklaruje chęć awansu do I ligi, na pewno mają do tego podstawy. My jednak jesteśmy Widzewem, klubem, który ma jasno sprecyzowane cele, od których nie da się uciec. Deklarujemy, że chcemy skończyć ligę na miejscu premiowanym awansem i tego się trzymamy. Wiemy jednak, że za darmo nam nikt niczego nie da.

O obsadzie środka obrony na Olimpię

Mam nadzieję, że dołączy do nas piłkarz na tyle doświadczony, że z marszu będzie mógł zagrać w tym meczu. Robimy wszystko, by tak się stało, bo nie uważam, że mamy w naszych zasobach zawodnika, który udźwignąłby wagę takiego spotkania. Jeżeli się nie uda, to będziemy musieli szukać rozwiązań doraźnych, ponieważ bez względu na wszystko musimy rozegrać ten mecz i go wygrać.

O kibicach Widzewa

To jest fenomen. Niesamowite jest móc pracować w takich warunkach. Atmosfera na meczach Widzewa odbija się bardzo dużym echem w całej Polsce. Gdy w przerwie między rozgrywkami spotykałem się ze znajomymi ze środowiska, wszyscy podkreślali ten klimat i mi go zazdrościli. My zdajemy sobie sprawę, że trzeba zrobić wszystko, by tego nie zepsuć.