M. Kaczmarek: „Najważniejsze dopiero przed nami”
4 grudnia 2019, 08:49 | Autor: KamilKoniec rundy jesiennej to czas podsumowań. O tym, jak kilka poprzednich miesięcy wyglądało w wykonaniu piłkarzy Widzewa, opowiadał Marcin Kaczmarek, który wczoraj był gościem audycji „Nasz Widzew” na antenie Radia Łódź. O czym mówił?
Szkoleniowiec łodzian podkreślił, że najważniejsze jesienią była realizacja założonego celu. Udało się tego dokonać. „To był bardzo intensywny czas, bogaty w wydarzenia, również dla kibiców. Cieszę się, że wszystko skończyło się w przyjemny sposób, a na finiszu zespół prezentował dobrą dyspozycję i zdobywał punkty. Zakończyliśmy rok na pierwszym miejscu w tabeli, co było naszym celem” – stwierdził w rozmowie z Piotrem Galińskim i Marcinem Tarocińskim.
Kaczmarek żałuje, że kończy się runda jesienna, ale jest też świadom, że najważniejsze rozstrzygnięcia poznamy dopiero wiosną. „Trochę żałujemy, że runda się kończy, bo w ostatnich meczach nasza forma stale rosła. Od samego początku mówiłem, że ta drużyna potrzebuje czasu i dalej tak jest. Cieszymy się z tego, co udało nam się osiągnąć, ale teraz to już historia, a najważniejsze dopiero przed nami” – powiedział trener.
II liga jest w tym sezonie wyjątkowo wyrównana i o awans nie będzie łatwo. „Żeby awansować, trzeba zdobywać punkty wszędzie. Liga pokazuje, że jest kilka zespołów, które mają spore aspiracje, więc będzie nam potrzebnych sporo punktów, żeby być w dwójce, na pewno dużo więcej niż w poprzednich latach. Aby osiągnąć nasz cel, będziemy musieli bardzo mocno popracować, a to, że nie wygraliśmy wszystkich meczów u siebie dobitnie pokazuje, że jest nad czym” – przyznał Kaczmarek.
Trener Widzewa wspomniał też o pucharowej potyczce z Legią Warszawa, która była dla niego czymś wyjątkowym. „To było fantastyczne doznanie – nie tylko dla trenera, ale dla kibica piłki nożnej. Było czuć, że ten stadion unosi się w powietrzu i mogę się cieszyć, że byłem częścią tego widowiska. Ubolewam, że nie udało się sprawić sensacji, ale my znamy swoje miejsce w szeregu i wiemy, że przed nami sporo pracy. Takie spotkania dają nam jednak dużego kopniaka i pokazują, że tę różnicę poziomów można zniwelować” – zdradził na antenie Radia Łódź.
Jak Kaczmarek ocenił ostatnie miesiące i wkomponowanie nowych zawodników do drużyny? „Musimy być zadowoleni z tego, co udało się zrobić w tak krótkim czasie. Zespół przeszedł dużą rewolucję, wielu piłkarzy odeszło, wielu przyszło. Nie jest to łatwe, żeby wkomponować ich w drużynę. Wiedzieliśmy, że nie mamy czasu rozpamiętywać poprzedniego sezonu, a teraz oczekiwania są jednoznaczne. Ja jednak zdawałem sobie sprawę z tego, na co się piszę” – wyjawił opiekun łodzian.
Szkoleniowiec przyznał też, że zainteresowanie Widzewa przerosło jego wyobrażenia. „Czuję wielką odpowiedzialność i z pełnym przekonaniem muszę powiedzieć, że zainteresowanie Widzewem przeszło moje oczekiwania. Wiedziałem, że to wielki klub, kibicowałem mu w europejskich pucharach, ale jak się jest w środku, to wszystko odczuwa się ze zdwojoną siłą. Na każdym kroku czuję oddech kibiców i to jest bardzo sympatyczne. Jestem dumny, że mogę w tym uczestniczyć” – zakończył Marcin Kaczmarek.
Dziękuję za jesienną radość i życzę wiosennych sukcesów z radosnym finałem sezonu 2019/20
Ave Widzew !!!!
Prawie przestałem żałować odejścia Mroczka. MK jest człowiekiem na odpowiednim miejscu, brawa dla Pani Prezes za taki pomysł. Za rok derby :-0
brawa za trzymanie ciśnienia dla Pani Prezes jak płaczki forumowe chciały go zwalniać (włącznie ze mną)
Jazda z parchami!!!