M. Iwański: „Patrzymy wyłącznie na siebie”

21 maja 2014, 15:48 | Autor:

Podbeskidzie

Do jutrzejszego spotkania z Widzewem piłkarze Podbeskidzia podejdą w zgoła odmiennych nastrojach, niż w ostatnim meczu poprzedniego sezonu, gdzie wyłącznie wygrana w Łodzi dawała im utrzymanie. Teraz to „Górale” rozdają karty, a ich los podzielili łodzianie, dla których nawet zwycięstwo w Bielsku-Białej może oznaczać pożegnanie z ekstraklasą.

Gospodarze zapewniają jednak, że są zmobilizowani i nie zamierzają popełnić żadnego błędu, który mógłby wprowadzić niepotrzebne zdenerwowanie w końcówce sezonu. „Chcemy to spotkanie wygrać, bo nie mamy na ten moment matematycznego utrzymania. Najważniejsze jest, że wyszliśmy ze strefy spadkowej i jesteśmy w sytuacji, w której możemy sami zadbać o swoje sprawy. Wcześniej byliśmy uzależnieni od innych. Musimy szukać kompletu punktów w swoich potyczkach, żeby się utrzymać. Ile punktów do tego potrzeba, nie powiem” – mówi trener Leszek Ojrzyński.

Szkoleniowcowi wtórował obrońca Podbeskidzia, Błażej Telichowski, któremu dobry występ we Wrocławiu dał miejsce w jedenastce poprzedniej kolejki. „Jesteśmy cały czas skoncentrowani, bo wiemy, co przeżywaliśmy w ubiegłym sezonie. Byliśmy w trochę odmiennej sytuacji, niż teraz. Tym razem wszystko zależy od nas. Musimy jeszcze zdobyć kilka punktów, by być pewnym utrzymania” – powiedział Telichowski.

„Górale” są pewni siebie i patrzą wyłącznie na własne cele. Rozgrywający bielszczan, Maciej Iwański, zapewnia, że zespół koncentruje się na sobie, a nie Widzewie i jego problemach. „Zdajemy sobie sprawę, że gdy Widzew przegra, to pogrzebie swoje szanse na utrzymanie ekstraklasowego statusu, ale nas to nie obchodzi. Nie patrzymy na to, że możemy kogoś „spuścić” z ligi lub też dać jakąś iskierkę nadziei. Spoglądamy tylko i wyłącznie na siebie. Dla nas priorytetem jest zwycięstwo, a jeżeli meczu nie da się wygrać, to trzeba go zremisować”– powiedział pomocnik.