M. Hanousek: „Nasza gra funkcjonuje coraz lepiej”
2 kwietnia 2024, 19:34 | Autor: BercikBardzo pewne zwycięstwo odnieśli w poniedziałek zawodnicy Widzewa. Pełne dziewięćdziesiąt minut rozegrał po raz kolejny Marek Hanousek. Co powiedział po spotkaniu?
Piłkarze Widzewa mogli szybciej rozstrzygnąć losy spotkania. Na szczęście, udało się strzelić trzecią bramkę. „Nasza gra funkcjonuje coraz lepiej, ale były też sytuacje, które powinniśmy rozegrać lepiej. Mogło być więcej spokoju, bo jak straciliśmy bramkę na 2:1, to chwilami była nerwowość i trzeba było to wytrzymać. Wytrzymaliśmy i strzeliliśmy trzeciego gola, który zamknął ten mecz” – ocenił pomocnik.
Widzewiacy konsekwentnie realizują pomysły trenera Daniela Myśliwca. Jednym z nich jest włączenie do rozegrania środkowego obrońcy. „Jednym z naszych założeń jest budowanie gry, włączenie stopera trochę do przodu. Można czasami zaskoczyć tym przeciwnika i działa to dobrze. Z drugiej strony oczywiście robi się dziura z tyłu i czasami może być ryzykownie, ale od tego jestem” – podkreślił Hanousek.
Czerwono-biało-czerwoni mieli kłopoty z akcjami środkiem pola, gdzie Korona dobrze się broniła. „Szczególnie w pierwszej połowie Korona bardzo głęboko się ustawiła i było trudno coś zrobić środkiem boiska. Jednym z rozwiązań jest uderzenie z dystansu, tym bardziej, że wiemy jaki strzał ma Bartek, Fran czy Antek Klimek. Wczoraj znów pokazał, że to jedna z „broni”, która może decydować o losach spotkania” – zakończył Marek Hanousek.
Z Klimkiem trzeba przedłużyć kontrakt, bo będzie wart grubą kasę.
Tylko widzisz w twoim przypadku to niestety zaczyna gorzej wyglądać niż nawet w ubiegłym sezonie .Tak ze popracuj nad soba jeżeli już szybkości nie staje to więc widzieć i zamiast próbować się na szybkość to lepiej zaskakującą piłkę celnie podać.
Marek obniżył loty. Dobrze że ma godnego następcę.
masz na myśli Diliberto? Trochę mało jeszcze grał, żeby go jakoś mega wysoko cenić
Wraca po kontuzji i zagrał dobrze z koroną. Mnie ciekawi czemu po takim wejściu smoka Francuz nie dostał szansy się pokazać
Klimek przypomina gra Pawlowskiego jak do nas przyszedl