M. Hanousek: „Do każdego meczu byłem na sto procent przygotowany”

W czwartkowy wieczór w Radiu Widzew odbyła się audycja poświęcona podsumowaniu dokonań pomocników łódzkiego Widzewa w rundzie jesiennej. Gościem programu był Marek Hanousek, który mówił przebytym zabiegu, koncepcji gry trenera oraz wspomnieniach z poszczególnych spotkań. Poniżej kilka najciekawszych fragmentów:

O przebytym zabiegu

„Wszystko jest w porządku. Zabieg był już dużo wcześniej zaplanowany, jeszcze trakcie sezonu. Po zakończeniu sezonu zrobiłem zabieg, teraz będę miał miesiąc czasu na rehabilitacje, więc będę na 100% przygotowany. Na pewno będę na razie trochę inaczej trenować. To wszystko było pod koniec ostatniego sezonu. Rozmawiałem wtedy z trenerem i doktorami i rozwaliskiem ,czy zrobić operacje tuż po awansie, czy poczekać do zimy,  gdzie czasu jest więcej. Na początku przed tym sezonem byłem 4 tygodnie w Szczecinie u fizjoterapeuty i to bardzo pomogło z tymi pachwinami. Dałem radę jesienią, a czy mógłbym zagrać jeszcze lepiej, to nie. Myślę, że to było pod kontrolą i do każdego meczu byłem na 100% przygotowany.”

O obawach przed sezonem

„Z jednej strony byłem pewny, bo pracę którą wykonywaliśmy, robiliśmy już dłuższy czas i wierzyłem, że jak to powtórzymy to wyniki będą. Z drugiej jednak strony pierwszy raz grałem w Ekstraklasie i nie wiedziałem jaki jest poziom, ale myślę, że daliśmy radę i możemy być zadowoleni.”

O różnicach między Ekstraklasą a pierwszą ligą

„W Ekstraklasie są drużyny, które więcej grają w piłkę, co pozawala nam robić kontrataki. Nie wygląda to przede wszystkim tak, jak w 1 lidze, gdzie przeciwnicy cofali się i czekali na nasz atak. Ekstraklasa jest więc dla nas trochę lepsza niż pierwsza liga. Jakość zawodników i ich szybkość jest większa. W pierwszych meczach była trochę różnica i musieliśmy sprawdzać, jak grać i co robić. Myślę, że po tych pierwszych spotkaniach widzieliśmy, że te różnice są, ale wiedzieliśmy, że jak będziemy  grali na 100%, to będziemy mieli nadzieję na dobre wyniki i grę.”

O koncepcji gry

„Na pewno graliśmy konsekwentnie. Drużyna może mówić, że będzie grać pragmatycznie i defensywnie, ale to też ni jest gwarancja punktów. Z drugiej strony myślę, że jak drużyna jest konsekwentna, gra dobrze i powtarza te zachowania, to w końcu te punkty muszą być. Myślę, że w meczach z Pogonią czy Lechią zasługiwaliśmy na więcej. To była taka nadzieja, że punktów brakło, ale gra i rywalizacja z drużynami z Ekstraklasy jest na dobrym poziomie i po prostu, jak będziemy kontynuować pracę i tę grę, to punkty będą.”

O meczach z Wartą i Wisłą

„Każdy mecz jest ważny, ale 3 punkty przeciwko Warcie bardzo pomogły bo to był taki mecz bardziej na remis lub dla Warty. Henio nas uratował i w końcu to my strzeliliśmy bramkę i trzy punkty bardzo pomogły, ponieważ to było dopiero drugie zwycięstwo w sezonie i to pomogło zobaczyć tabelę z lepszej pozycji. Później graliśmy w domu z Wisła Płock, która była wtedy liderem. To było trudne spotkania, Wisła miała swoje sytuacje i znów Henio nas ratował. Myślę, że oba te zwycięstwa były bardzo ważne i uratowały sezon. Gdyby tam zabrakło punktów, mogłoby trochę zabraknąć pewności siebie.”

O meczu w Kaliszu

„To nie było tak, że jedziemy do Kalisza i wygramy 5:0. Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Możemy zobaczyć, jak grały inne drużyny z Ekstraklasy – te mecze po prostu nie są łatwe. Podobne mecze mieliśmy w pierwszej lidze. Przykładowo tak jak z Resovią lub Arką, gdzie graliśmy atak pozycyjny, przeciwnik czekał na nasze błędy i je wykorzystywał. 0:3 w 30. minucie to był trudny moment, ale z drugiej strony wrócić do takiego meczu też nie jest łatwo i daliśmy radę, ale niestety w karnych przegraliśmy. Meczu 5:5 w swojej karierze nie pamiętam.”

O meczu z Rakowem

„Raków w tym sezonie już moim zdaniem nie wyhamuje i idzie do mistrzostwa. Dla nas był to mecz, który dużo nas nauczył. Intensywność Rakowa to coś innego, niż pokazują inne zespoły. Myślę, że to był dobry mecz dla kibiców, brakowało tylko bramek, były sytuacje, a dla nas to był dobry mecz do nauki. Raków gra tak intensywnie co mecz, taki jest ich sposób na grę. Oni jak nie mają piłki to od razu idą do pressingu. Są do tego bardzo dobrze przygotowani. Oni trzymają tę intensywność cały czas i inne zespoły maja problem, żeby się dopasować. Jak spojrzymy w tabelę to zobaczymy, że Raków gra na innym poziomie.”

O pomyśle trenera na grę

„Myślę, że – mówiłem już o tym w jakimś wywiadzie – trener odnosi się do bardzo dużych szczegółów, ale piłka taka jest. Piłka jest coraz szybsza, zespół trzeba przygotować fizycznie i taktycznie i decydują szczegóły. Gdy te szczegóły są ok, to gra może być szybsza i przeciwnik ma trudniej w obronie takich sytuacji. To nie jest przypadek, że gra trenera Niedźwiedzia odnosi sukces.”

O grze na pozycji stopera

„To była decyzja trenera, że do końca sezonu będę grał jako środkowy stoper. Wiedziałem, że chce wrócić do środka pomocy, bo po prostu tam mecz jest trochę ciekawszy dla zawodnika, można więcej iść do przodu i być pod grą. Taka była decyzja trenera, a ja nie miałem z tym problemów.”

O różnicach między czeską a polską ekstraklasą

„W Polsce więcej się gra w piłkę, zespoły chcą grać bardziej kombinacyjnie. Są tutaj większe stadiony, są większe pieniądze dla klubów. Różnicą jest też to, że w Polsce w przeciwieństwie do czeskich drużyn, które maja mniejszy budżet, brakuje drużyn w europejskich pucharach.”

W rozmowie nie brakowało również innych tematów. Całość można odsłuchać poniżej (od 52:66)