M. Gąsior: „Wiemy, jak ważne jest dla nas to spotkanie”
17 lutego 2021, 12:40 | Autor: KamilPrzez cały poprzedni sezon zawodnikiem Widzewa Łódź był Marcel Gąsior. Po jego zakończeniu pomocnik opuścił jednak al. Piłsudskiego i związał się z Koroną Kielce. Za trzy dni będzie miał pierwszą okazję do rywalizacji ze swoimi niedawnymi kolegami, a dziś gościł na antenie klubowego radia Widzew.FM.
27-latek przyznał, że sobotnie spotkanie będzie dla piłkarzy Korony ważne w kontekście walki o miejsce w szóstce, a taki jest właśnie ich cel. „Wiemy, jak ważne jest dla nas to spotkanie. Pozycje obu drużyn w tabeli są podobne. Chcemy dobrze ruszyć, co powinno nakręcić nas na kolejne mecze. Podkreśla to na każdym kroku trener Bartoszek. Zamierzamy walczyć o szóstkę, wiemy, że baraże są blisko” – stwierdził w rozmowie z Jakubem Dyktyńskim.
W Kielcach wierzą, że wiosna będzie dla nich bardziej udana niż jesień. „Wiemy, jaka jest ta liga. Każdy będzie jeszcze gubić punkty, dlatego chcemy trzymać się blisko czołówki, żeby w pewnym momencie być w stanie ją zaatakować. Jesienią brakowało nam stabilizacji. Traciliśmy niespodziewanie punkty. Zimą wydarzyło się jednak sporo transferów i doszła piłkarska jakość, ale oczywiście wszystko zweryfikuje boisko. Jestem pewien, że wiosną będziemy tworzyć więcej sytuacji niż jesienią, bo tego nam brakowało” – czytamy na łamach widzew.com.
Choć Gąsior rozegrał w barwach Widzewa tylko dwanaście spotkań, to dobrze wspomina czas spędzony w łódzkim w klubie. „Nie miałem w Widzewie szczęścia. Po przyjściu pojawiła się kontuzja. Nie czuję jednak żadnej zadry do klubu. Cieszę się teraz z tego, że jestem w Koronie. Trener mi zaufał. Czuję się tu potrzebny i liczę, że najbliższa runda potwierdzi moją przydatność w zespole. (…) Jestem w kontakcie z wieloma piłkarzami Widzewa. Mam nadzieję, że drużyna wspomina mnie dobrze, bo ja ją na pewno” – dodał na zakończenie.
A jak ma wspominać sanatorium? Do tego jeszcze płacili.
Gdy już trzeba było grać to pokopał się po czole i dał dyla.
A w sobotę rozegra mecz życia.
jestem BARDZO , ale to BARDZO ciekaw jak MARCELINI zaprezentuje się w meczu z nami…
Tym meczem wystawi WIZYTÓWKĘ trenerom którzy na niego nie stawiali – okaże się czy słusznie , czy też nie :)
Niestety ale w Widzewie zostało wielu gorszych grajków niż Marcel ale takie jest życie. Trenerzy mają swoich upatrzonych piłkarzy i nawet najlepsza forma nie pomoże. Powodzenia Marcel ale tylko w meczach z naszymi rywalami