M. Gąsior: „Chcę pokazać, na co mnie stać”
17 stycznia 2020, 12:27 | Autor: KamilTylko dwa mecze rozegrał jesienią w barwach Widzewa Marcel Gąsior. Pomocnik bardzo długo walczył z kontuzją, przez którą nie był w stanie pokazać pełni swoich możliwości. Teraz ma być inaczej – czytamy w wywiadzie z widzew.com.
Piłkarz jest już w pełni zdrowy i w końcu będzie mógł w pełni wykorzystać okres przygotowawczy. „Runda jesienna nie była dla mnie dobra, bo długo się leczyłem i straciłem sporo czasu. Mam nadzieję, że teraz wykorzystam okres przygotowawczy w stu procentach i z uśmiechem na twarzy przystąpię do piłkarskiej wiosny. Zbliżająca się runda będzie bardzo ważna dla Widzewa” – powiedział Gąsior.
Czas, gdy pomocnik Widzewa był kontuzjowany i mógł oglądać poczynania kolegów tylko z trybun, nie był dla niego łatwy. „Na początku nie było mi łatwo. Czułem, że jestem trochę z boku, szczególnie, gdy wypadłem z rytmu meczowego. Oczywiście trzymałem kciuki za kolegów na boisku, ale to nie to samo, co siedzieć na ławce i przeżywać wydarzenia na boisku” – stwierdził 26-latek.
W rundzie wiosennej Gąsior nie zamierza odpuszczać walki o pierwszy skład. „Przed nami cały okres przygotowawczy, dużo sparingów i okazji do pokazania się z dobrej strony. Wzywań nie zabraknie, dlatego trzeba ciężko pracować. Chcę pokazać, na co mnie stać i pomóc drużynie w walce o awans” – przyznał w rozmowie.
Jakie cele i plany na najbliższą rundę będzie miał piłkarz? „Zależy mi na tym, żeby zdrowie dopisywało. Gdy tutaj nic nie szwankuje, to można być spokojnym. Sportowo cel jest jeden, czyli awans do I ligi. Chcę pomóc drużynie w wykonaniu tego zadania” – dodał na zakończenie Gąsior.
Pełną treść wywiadu z Marcelem Gąsiorem znaleźć można TUTAJ.
Im większa rywalizacja tym lepiej. Trzymamy kciuki!
żartowniś :P
Dokładnie – Poczo i Mati nie do ruszenia w środku –
Życzymy zdrowia i wysokiej formy – ale Poczo i Mati w środku raczej nie do ruszenia-