M. Franczyk: „Kluby dostrzegają potencjał e-sportu”
20 lutego 2020, 12:24 | Autor: KamilDziś oficjalnie swoją działalność rozpoczęła sekcja sportu elektronicznego Widzewa, Red Wolves. Na witrynie klubowej widzew.com właśnie ukazał się wywiad z jej koordynatorem, Michałem Franczykiem. O czym w nim mówił?
O nazwie zespołu
Stworzyliśmy we współpracy z klubem projekt o nazwie Red Wolves, czyli „Czerwone Wilki”. Kolor nawiązuje do barw naszego klubu i tego czerwonego „Serca Łodzi”. które bije wyjątkowo mocno. Wilk kojarzy się natomiast z walecznością i zażartością.
O planach sekcji
Projekt chcemy rozwijać dwutorowo. Pierwszy priorytet to oczywiście profesjonalne rozgrywki, w których mają startować i odnosić sukcesy nasi zawodnicy. Oprócz klasycznej rywalizacji, chcemy rozwijać również projekty społeczne, skierowane do naszych kibiców, przybliżać im e-sport, a najmłodszym umożliwić dołączenie do naszego zespołu. Już dziś mogę zapowiedzieć rozegranie turnieju w grę FIFA 20, którego zwycięzca otrzyma możliwość podpisania z klubem profesjonalnego kontraktu.
O możliwościach dla niepełnosprawnych
Planujemy również aktywizację osób niepełnosprawnych, które często są wykluczone z możliwości trenowania klasycznych sportów, a dzięki wirtualnej rozgrywce mogą rywalizować z najlepszymi graczami. W promocji tego projektu ma nam pomóc jeden z naszych pierwszych zawodników.
O nowych zawodnikach
Pierwszymi zawodnikami, którzy dołączyli do naszego zespołu i będą go reprezentować w kategorii FIFA Ultimate Team są Alan „Cosanero” Kosiński oraz Sebastian „Kotwicz” Kostrzyński. Pomóc nam w dotarciu do grona niepełnosprawnych ma właśnie „Kotwicz”, który boryka się z wieloma problemami zdrowotnymi i związanymi z tym ograniczeniami. (…) Drugim zawodnikiem jest „Cosanero”, który na swoim koncie ma kilka znaczących sukcesów na polu gry w FIFĘ, a jednym z najbardziej znaczących jest udział w rozgrywkach Ekstraklasa Games, w barwach Lechii Gdańsk. Alan to bardzo młody gracz, który już dziś pokazuje ogromne umiejętności, brał udział w eliminacjach do kadry narodowej, a w przyszłości może być wyróżniającą się postacią w tej dyscyplinie.
O innych klubach zaangażowanych w e-sport
Sztandarowym przykładem może tutaj być PSG, które posiada rozbudowaną sekcję e-sportową i nie skupia się wyłącznie na wirtualnej piłce nożnej. Drugim przykładem jest współpraca AS Romy z profesjonalną drużyną e-sportową Fnatic. W lidze angielskiej mamy do czynienia z rozgrywkami E-Premier League, gdzie każdy klub posiada swoich reprezentantów walczących podobnie jak piłkarze na boisku. Kluby dostrzegają ten potencjał, bo kibice chcą się tym bawić oraz oglądać.
O rozwoju sportu elektronicznego
Pule nagród dla zawodników topowych drużyn w Polsce sięgają setek tysięcy dolarów. Dzięki internetowi cała branża rozwija się błyskawicznie, a rozgrywki oglądają ludzie z całego świata. W Polsce frekwencja podczas kilkudniowej imprezy Intel Extreme Masters w Katowicach sięgnęła ok. 300 tysięcy osób.
Pełną treść wywiadu z Michałem Franczykiem znaleźć można W TYM MIEJSCU.
Foto: widzew.com
Wolalbym, zeby Klub powolal dwoch obroncow.
Wiadomka, bo w klubie ogarniają tylko jedną rzecz w danym momencie. Pani Martyna najpierw ogarnia transfer, a potem szybko biegnie założyć drużynę e-sportu. :)
To by była dobra wiadomość. Do tego nowy, dodatkowy silny sponsor.
Wszysko ok. Ale klub po fatalnym zeszłym sezonie powinien skupić sie przede wszystkim na awansie, przez kontuzje kadra nie wygląda już tak różowo, a i mentalnie piłkarze nie wyglądają tak jak byśmy chcieli(biorąc pod uwagę sparingi) Mam nadzieje, że wszyscy w klubie zdają sobie sprawę, że nie można powtórzyć blamażu, a terminarz jest bardzo trudny.
Nie, klub na działać na wielu płaszczyznach. Nie możemy skupiać się tylko na jednym, bo reszta świata mam ucieknie, od tego klub ma rozbudowane struktury
hej cenzorzy… ja jestem przeciw. Moim zdaniem to marnowanie kasy i rozpraszanie się zamiast skupić całość wysiłku na piłce nożnej, akademii…
Nie ma niczego złego w tym, że klub stara się rozwijać o kolejne sekcje. Tym bardziej, że wejście do świata e-sportu nie wiąże się z jakimiś wielkim kosztami. Aktywizacja m.in osób niepełnosprawnych w tym zakresie to wspaniała sprawa.
Chcąc nie chcą, sport elektroniczny jest przyszłością.
Raczej każdy zdrowy na umyśle kibic Widzewa, cieszy się na myśl działalności klubu na rzecz pożytku publicznego.
W Łodzi tylko RTS!