M. Dymkowski: „Chcemy się przełamać w tym meczu”

10 sierpnia 2024, 10:58 | Autor:

W konferencji prasowej, poświęconej niedzielnemu meczowi Widzewa ze Śląskiem, w zastępstwie pierwszego trenera wrocławian, Jacka Magiery, udział wziął jego asystent Marcin Dymkowski. Co mówił przed starciem w „Sercu Łodzi”?

O sytuacji kadrowej

„Jeśli chodzi o sytuację kadrową, to po ostatnim meczu na szczęście nic złego się nie wydarzyło. Zawodnicy wrócili z St. Gallen i są na etapie regeneracji. Co do piłkarzy, którzy mieli urazy, to powoli wracają do nas, ale na dziś trudno powiedzieć czy będą gotowi na mecz z Widzewem”.

O przełamaniu w meczu z ważnym rywalem

„Zdecydowanie chcemy się przełamać w tym meczu. Niestety kibice nie mogą być z nami na tym spotkaniu. Jest nam przykro, bo wsparcie w Rydze, St. Gallen i meczach domowych było niesamowite. Szkoda, ale zrobimy wszystko, aby wygrać. Sytuacja w tabeli nie jest dobra, bo mamy jeden punkt, a Widzew już siedem. Rywale rozpoczęli bardzo dobrze, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że musimy gonić. Wyjdziemy w pełni zdeterminowani, aby zdobyć trzy punkty”.

O gotowości na mecz z Widzewem

„Jesteśmy gotowi na wyjazd do Łodzi. Chcieliśmy grać w europejskich pucharach, a to się wiąże z rywalizacją co trzy dni. Każdy z piłkarzy jest przygotowany. Trener Magiera powtarza słowa o regeneracji i konieczności bycia w gotowości na kolejne spotkanie. Myślę, że piłkarze nie mają już w głowach meczu w Szwajcarii. Przygotowujemy się na ciężki pojedynek i liczymy, że dobrze się on dla nas zakończy”.

O pracy w treningu

„Jest mało przestrzeni, aby poprawiać poszczególne elementy. Większą wagę przywiązujemy do regeneracji. Problemem jest brak koncentracji, który z czegoś się bierze. Musimy zdiagnozować ten problem, bo w kolejnym starciu dość szybko i łatwo straciliśmy gola. Mecz w Szwajcarii pokazał, że potrafimy kreować sytuacje. Niepokoi tylko skuteczność, bo tworząc tyle okazji powinniśmy przynajmniej dwa gole zdobyć”.

O dobrej grze zmienników w Szwajcarii

„Każdy, kto nie wychodzi w pierwszym składzie musi zrobić wszystko, aby przekonać trenera i sztab, że miejsce w jedenastce mu się należy. Treningów nie ma zbyt wiele, więc każda minuta to czas dla piłkarza, aby do siebie przekonał”.

O roszadach w składzie na Widzew

„Na dziś mogę powiedzieć, że o tym rozmawiamy. Niewykluczone są zmiany, ale też nie można przesądzać, że nie zagramy w podobnej jedenastce. Każdy jest gotowy i głodny gry. Kto by nie grał, da z siebie 100 procent”.

Foto: slasknet.com
Wypowiedzi: slaskwroclaw.pl

Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
mik
3 miesięcy temu

Lipny team który bazował na jednym zawodniku który się skończył bo go sprzedali. Widzew rozpędzony, faworyt bukmaherów, presujący i na fali. Z czym do ludzi? I to oni reprezentują kraj w pucharach europejskich………. Nawet Jaga zagrała padlinę i jak oglądałem mecz to Jaga z Bodo od 70 minuty przegrywając nawet na swojej połowie bez pressingu do końca meczu, stała jak krowy na pastwisku i patrzyła co tamci robią z piłką. Śmię twierdzić że Widzew by lepiej zagrał ten mecz i parł do końca. Czuję że ten sezon będzie NASZ!!!!!

Bolek
Odpowiedź do  mik
3 miesięcy temu

To jest Polska liga,tu nic nigdy nie wiadomo,a niestety my jako faworyci grać nie umiemy,Jaga zagrała padlinę taką że hej,ale jak widać na Ekstraklasę to wystarcza

Widzew
Odpowiedź do  mik
3 miesięcy temu

Patrząc obiektywnie to pełna zgoda, ale mimo wszystko nie dmuchajmy balonika. Lepiej sie miło zaskoczyć niż boleśnie zawieść. Tylko Widzew

piłkarski janusz
3 miesięcy temu

Bodajże Guardiola powiedział kiedyś „im wyżej odbierzesz piłkę, tym mniejszą odległość masz do pokonania do bramki rywala”. Pressing za Myśliwca robi robotę od początku sezonu. Nasi pressują jak Liverpool za Kloppa, a skuteczny press to już połowa sukcesu. Trzeba tak samo usiąść na malinowych nochalach i nie dać im ani chwili oddechu

Krzysztof
3 miesięcy temu

Nasz Rondic przy ich Musioliku to asior ataku.

5
0
Would love your thoughts, please comment.x