M. Dróżdż: „Część ludzi z Widzewa przyjedzie też specjalnie do byłego prezesa”
13 marca 2024, 11:02 | Autor: RyanW maju minie rok od zwolnienia Mateusza Dróżdża z funkcji prezesa w Widzewie. Od niedawna pracuje on na takim samym stanowisku w Cracovii, która w najbliższą sobotę podejmie łodzian w ligowym meczu. Co obecny sternik „Pasów” mówi przed tym starciem? Poniżej fragmenty wywiadu dla serwisu Sportowy24.
O kłopotach sportowych „Pasów”
„Problem jest taki, że Cracovia zatraciła instynkt, że jest pewna wartość zawodników, a np. przy stanie 1:0 zaczyna się obawa o wynik. Jak w meczu z Koroną. I zaczyna się gra, która odpowiada rywalowi. A prosiłoby się, żeby zakończyć mecz pewną wygraną. Musimy przestać przyjmować regułę, i to w każdym dziale, że pewne rzeczy zawsze się zdarzały Cracovii. Jest nowe rozdanie. Jest jakość zawodników. Z radą drużyny rozmawiałem na ten temat i zawsze z mojej strony padało zdanie: czego się boicie? Przecież jesteście reprezentantami, macie jakość. Liczba punktów jest nieadekwatna do jakości drużyny”.
O przyszłości trenera
„Trener Zieliński ma umowę z Cracovią i ma ją wypełnić do końca sezonu, zgodnie z tym co sobie założyliśmy przed rundą. To jest cel, który wszyscy sobie postawiliśmy. Trener ma pełne moje zaufanie. Nie przyjmuję innego wyniku niż zwycięstwo z Widzewem”.
O odejściu z Łodzi i sobotnim spotkaniu z byłymi pracownikami
„Nie będę ukrywał, że było to bolesne patrząc na zespół, który tam tworzyliśmy. Odejście było jakie było, w sensie relacji z Tomaszem Stamirowskim (właściciel), Remigiuszem Brzezińskim (członek rady nadzorczej Widzewa). Jak stanęła kwestia mojego absolutorium to powiedziano mi wprost, że jak przyjdę na walne zgromadzenie to tego absolutorium nie dostanę. Po tym, ile człowiek zostawił tam serca i pracy i widzę jak te schematy wypracowane działają, to rzeczywiście jest – może nie żal – ale uświadamiam sobie, ile zrobiłem dla tego klubu, a przez zachowanie paru osób odejście rzeczywiście było głośne. Widzew zawsze będzie dla mnie klubem szczególnym, tak samo jak ludzie, z którymi pracowałem. Nie mogę się doczekać ich przyjazdu w sobotę. Część z nich wybiera się na mecz, ale też specjalnie do byłego prezesa”.
O chęci rezygnacji przy Piłsudskiego
„Mówiłem, że nie jestem w stanie w takiej atmosferze oraz przy takim braku wsparcia i zaufania funkcjonować dalej w klubie i prawdopodobnie w czerwcu 2023 r. skończyłoby się to moją rezygnacją. Mówię to wprost, nawet z żoną o tym rozmawiałem, że jestem na tyle zmęczony, że nie jestem w stanie dać temu klubowi więcej”.
Panie Mateuszu, bądź Pan człowiekiem ! Chociaż remis !Pozdrawiam szczerze
Wygryzła go szara eminencja trzymająca ten klub w ligowej szarzyźnie.
nie potrzebnie robił awantury z miastem. Teraz jest spokój i współpraca…
a kto zaczoł krecic afere ?
Analfabeta na forum, ale jaja:)
Jeździli po naszym klubie jak po łysej kobyle, a prezes miał siedzieć cicho ? Pluli nam w twarz mieliśmy udawać, że deszcz pada ?
Przynajmniej za mecz z Wisla czy Slaskiem podal by PZpn do Fifa lub UeFa
Najlepszy prezes jakiego mielismy w 21 wieku. Niestety, niewygoodny dla tlustych kotow i miernot z zarzadu stad zmiana na „wkład”.
Zgadzam sie w 500%
Wow, to już prawie rok. Ale ten czas leci!
„Nie przyjmuję innego wyniku niż zwycięstwo z Widzewem”. trochę więcej pokory prezesie, z Widzewem nie wstyd przegrać, a tak będzie !!!! tylko Widzew RTS!
Bańki i do.spadku
Jeszcze nie było takiego co by nie poleciał jak się przeciwstawił Remkowi Brzezińskiemu. On decyduje w RTS absolutnie i wszystkim.
A ja nie przyjmuję innego wyniku niż wygrana Widzewa Panie były Prezesie
Czlowiek z przerośnietym EGO, jak z Piłsudskiego do Krakowa. Wplątał Widzew w walkę z UMŁ, niszczył dobre imię klubu od wewnątrz a jego działania szkodzily Czerwonej Armii. Pożegnałem bez żalu i wierzę, że uśmiech zejdzie mu z twarzy po sobotnim meczu!
Jeżeli Widzew wygra z Crakowią, to w jaki sposób pan Mateusz nie przyjmie tego wyniku? Widzę, że jego ego jest ciągle większe niż zdrowy rozsądek. Naprawdę wielu jest takich, którzy do Krakowa pojadą dla Dróżdża a nie dla Widzewa? Mateusz, zejdź na ziemię. Nikt nie jest większy od Widzewa.
Niektórzy mają problem z myśleniem. Logiczne, że chciałby wygrać z Widzewem. Jest prezesem Cracovii i co ma powiedzieć? Osoba Mateusza Dróżdża zasługuje na szacunek. Stracił posadę, bo nie chciał być miernym, ale wiernym i posłusznym pracownikiem właściciela klubu.
Panie „były” – proponuję zjeść Snickersa i wykupić z Widzewa swojego ulubieńca i wielkiego talentu w jednym, czyli Sypka. Całe szczęście, że nie udało się Panu sprowadzić jeszcze jednego pupila, Starzyńskiego.
Mateusz był ostatnim z jajami w tym klubie.
Dlatego nie dziwi że lobby bezjajecznych tak bardzo bolała jego obecność.
To jest wręcz komiczne że w „klubie z charakterem” czlowiek z charakterem poleciał bo miał za mocny charakter i teraz w klubie „z charakterem” mamy same miękkie kluchy. Jak zwykle wszystko do góry nogami…
Jestem za tym żeby Cracovia pozostała po spotkaniu z Widzewem na 14-tym miejscu