M. Broniszewski: „W Turcji czekają nas wartościowe sparingi”

Już jutro rozpocznie się zgrupowanie piłkarzy Widzewa Łódź w tureckim Kargicak obok Alanyi. O tym, jak będą wyglądały jego kulisy opowiadał dziś rano na antenie klubowej rozgłośni Widzew.FM Marcin Broniszewski. Poruszył on również temat sytuacji zdrowotnej w drużynie. Czego się dowiedzieliśmy?

Asystent trenera Enkeleida Dobiego zapewnił, że na miejscu niczego widzewiakom nie zabraknie. „Do Turcji poleci łącznie trzydzieści sześć osób i myślę, że to jest absolutny standard, który dotyczy wszystkich zespołów biorących udział w zagranicznych zgrupowaniach. Nasz hotel jest świetnie wyposażony, na miejscu będziemy mieli siłownię, więc z Łodzi nie musimy brać prawie żadnego profesjonalnego sprzętu treningowego. Ograniczamy się do niezbędnego minimum, takiego jak stożki, drabinki koordynacyjne czy przede wszystkim piłki, bo bez tych ostatnich się nie obędziemy” – stwierdził w audycji „Widzewski Poranek”.

Łodzianie dotrą do miejscowości Kargicak w sobotę późnym wieczorem, więc dopiero w niedzielę będą mogli rozpocząć właściwą część obozu. Będzie to jednak bardzo intensywny okres. „Do hotelu dotrzemy w godzinach wieczornych, dlatego w sobotę nie znajdziemy już czasu na pracę. Od niedzieli startujemy jednak z pełnowymiarowymi treningami. W planach mamy podwójne zajęcia każdego dnia, czasami również pracę na siłowni, więc zrobią się z tego trzy jednostki. W poniedziałek, środę i piątek rozegramy też sparingi. W tych dniach treningi będą do południa, a w godzinach popołudniowych mecz” – zdradził Broniszewski.

W Turcji na pełnych obrotach będzie mógł już pracować wracający do zdrowia po urazie stawu skokowego Michał Grudniewski, do zespołu dołączy również Jakub Wrąbel. Nie zabraknie także mającego ostatnio drobne problemy Przemysława Kity. „Od niedzieli będziemy mogli korzystać z Michała Grudniewskiego, który w ostatnim czasie trenował indywidualnie. W zajęciach będzie brał udział też Kuba Wrąbel. Bramkarz jest po delikatnym zastrzyku i powoli będzie rozpoczynał pracę z drużyną. Jeżeli chodzi o Przemka Kitę, nie dolega mu nic poważnego. Doznał drobnego urazu mięśnia przywodziciela, przez co trochę go oszczędzaliśmy, ale w Turcji będzie ćwiczył z nami na pełnych obrotach” – usłyszeliśmy.

W kadrze na zgrupowanie znalazł się też Caique, który wczoraj oficjalnie został widzewiakiem. Co skłoniło sztab szkoleniowy do pozyskania Brazylijczyka ostatnio występującego w Olimpii Grudziądz? „Z posiadanej przez nas wiedzy oraz obserwacji poczynionych podczas treningów i meczu sparingowego, jest to zawodnik na pozycję numer sześć, czyli typowy defensywny pomocnik, ostatnio grający również na środku obrony. Caique dysponuje potencjałem zarówno motorycznym, jak i techniczno-taktycznym, który nas satysfakcjonuje. W moim odczuciu to będzie wzmocnienie, więc będziemy z niego często korzystać. Na razie potrzebuje jednak kilku dni mocniejszych treningów, żeby wyrównać poziom przygotowania motorycznego w stosunku do reszty zespołu” – powiedział asystent trenera.

Podczas obozu piłkarze Widzewa rozegrają trzy mecze kontrolne: z rosyjskim Akronem Togliatti, ukraińskim Inhułciem Petrowe i macedońskią FK Makedoniją Gjorce Petrov. Zdaniem Broniszewskiego, to będą wartościowe sprawdziany. „Gromadzimy podstawowe informacje o każdym z rywali, przed meczem chcemy przekazać drużynie charakterystyczne elementy w ich grze. W tych krajach zawodnicy często dostają premie za wygrane sparingi, więc na pewno będą bardzo zmotywowani. Jesteśmy przygotowani, że to będą twarde pojedynki, w których będą trzeszczały kości. Zespoły ze wschodu zazwyczaj grają twardo i bezkompromisowo, ale nie zapominają o graniu w piłkę. To będą wartościowe sparingi, z których postaramy się wyciągnąć jak najwięcej dla siebie” – dodał na zakończenie.