M. Broniszewski: „Pewne elementy zaczynają funkcjonować”
9 lutego 2021, 19:35 | Autor: KamilPierwszy sparing podczas zgrupowania w Turcji mają za sobą piłkarze Widzewa Łódź. W poniedziałkowe popołudnie czerwono-biało-czerwoni zremisowali z rosyjskim Akronem Togliatti 1:1. O wnioskach wyciągniętych z tego spotkania opowiedział na łamach oficjalnej witryny klubowej widzew.com Marcin Broniszewski.
Asystent Enkeleida Dobiego zdradził, jakie elementy widzewiacy szlifowali podczas gry kontrolnej. „Pracujemy przede wszystkim nad rzeczami, które nie funkcjonowały jesienią tak, jak byśmy sobie tego życzyli, czyli między innymi nad otwarciem gry, budowaniem jej w różnych sektorach boiska i stałymi fragmentami. Wiemy doskonale, że ten ostatni aspekt był naszą bolączką zarówno w defensywie, jak i ofensywie. (…) Myślę, że efekty tego poniedziałkowego treningu było widać już w tym naszym pierwszym tureckim sparingu, co utwierdza nas wszystkich w przekonaniu, że ta praca procentuje” – wyjawił w rozmowie.
W poniedziałek ważną rolę odegrało doskonalenie gry w obronie. „Przygotowujemy się do tego, żeby zacząć grać w tak zwanej średniej obronie, po przechwycie wykorzystywać przestrzeń, która tworzy się za plecami zawodników. W poniedziałkowym sparingu już niejednokrotnie nam się to udało. Przechwytywaliśmy piłki w zaplanowany wcześniej sposób, ale nie udało się wszystkich tych kontr przeprowadzić tak, jak tego chcieliśmy. (…) Pewne elementy, na których nam zależy, zaczynają już funkcjonować. Drużyna jest świadoma tego, nad czym pracuje i jak powinna to realizować w czasie gry” – stwierdził Broniszewski.
Do Widzewa trafiło czterech nowych graczy, a piątym jest Dawid Owczarek. Jak wkomponowują się do drużyny? „Proces ich wchodzenia w zespół, rozumienia gry, funkcjonowania w drużynie, jest procesem dużo bardziej złożonym niż wykonywanie konkretnych założeń na boisku. Bo dochodzą relacje międzyludzkie, które mają duży wpływ na aklimatyzację w grupie. Tego czasu na pewno nowi zawodnicy jeszcze potrzebują, ale cieszy, że już są widoczni na boisku, tak jak na przykład Paweł Tomczyk, który strzela bramki w sparingach. To są pozytywy, które bardzo nas cieszą i mam nadzieję, że będą występować również w lidze, bo dopiero tam będzie miejsce na pełnoprawną ocenę” – czytamy.
Broniszewski wyjaśnił też, dlaczego w drugiej połowie starcia z Akronem na boisku przebywało dwóch zawodników spoza Unii Europejskiej, czyli Caique i Merveille Fundambu, co w lidze nie może mieć miejsca. „Chciałbym jasno podkreślić, że decyzje personalne czy taktyczne podejmowane w trakcie sparingów nie są podyktowane tym, że coś ma właśnie w ten sposób funkcjonować potem w lidze. Wykonujemy tu też określoną pracę, między innymi z punktu widzenia motorycznego, co ułatwia nam dostępna technika. Widzimy więc na przykład komu w danej chwili warto dać odpocząć i w poniedziałek dokonywaliśmy zmian właśnie w oparciu o dane z systemu Catapult” – dodał na zakończenie.
Pełną treść wywiadu z Marcinem Broniszewskim znaleźć można TUTAJ.
Panowie czy wy zyjecie w swojej bajce widzicie zawodników Widzewa czy kogoś innego . 6 miesięcy pierdo….. tego samego a efektu brak . Nie wiem może trzeba będzie zapłacić za okulista może inny lekarz wam pomoże nie wiem ale zrobić coś. W podbeskidziu przyszedł nowy trener KASPERCZYK gość 5 lat nie prowadził żadnego zespołu z Hutnika zwebowal trenera bramkarzy nowy trener motoryki i po tak krótkim czasie podbeskidzie wygrywa 2 mecze z czołówki tabeli bez hitowych transferów bez takiego budżetu jak w Widzewie
u nas odkad jest Migdał od motoryki to szybkosc i wydolnosc zanikła!
zobacz kogo najpierw prezes z bielska zatrudnił?
DYREKTORA SPORTOWEGO Z SUKCESAMI I DOSWIADCZENIEM PIŁKARSKIM a on juz sobie dobrał sztab…
u nas ciagle Migdał BroniszewskiWichniarek dobrze ze jedyny Widzewiak do klubu wrocił Wozniak
Tak mi się wydaje ze sztab dobiera trener a nie odwrotnie
Fajnie to wygląda jak umią już przyjąć piłkę, dokładnie dograć do kolegi. Powoli idzie już do przodu.
Jeszcze poćwiczyć dośrodkowania ze stałych fragmentów tak by piłka doleciała.
umią? naprawdę?
Nie osmieszaj się Panie Broniszewski
Panie Bronek czy wy ich trenujecie od stycznia czy od wakacji? jak oni dwoch klepek ani stałych fragmentow nie umieja!
Hmmm można już doświadczonych i trochę lat grających piłkarzy nauczyć takich rzeczy ? Ewentualnie taktyke można im wpoić, bo nauka w grę to chyba za czasów młodzików. Jeżeli się mylę to chylę czoła i przepraszam
zawsze można się czegoś nowego nauczyć, trzeba tylko chcieć – patrz Lewy. Natomiast to, że dla niektórych naszych grajków poprawne przyjęcie piłki jest nowością, to już temat do rozmyślań dla działu skautingu.
Typowy Bronek.
Aż zaczynam się bać, jak czytam ,,pewne elementy zaczynają funkcjonować” niedługo ważne mecze. Żeby tylko nie było wstydu z zatorowcami,bo o wygranej to nie myślę!
Ważne, że hajs się zgadza Panie Bronek prawda?
Z tej mąki chleba nie będzie, utrzymajcie się a będzie sukces.