M. Broniszewski: „Jesteśmy bardzo zadowoleni z obozu”
16 lutego 2021, 11:05 | Autor: KamilPiłkarze Widzewa Łódź mają za sobą tygodniowe zgrupowanie w Turcji, a wczoraj, już na Łodziance, rozpoczęli przygotowania do inauguracyjnego meczu z Koroną Kielce. O tym, jakie wnioski można wyciągnąć z pobytu w Kargicak, opowiadał dziś rano na antenie klubowego radia Widzew.FM Marcin Broniszewski.
Asystent Enkeleida Dobiego był zadowolony z pracy wykonanej podczas obozu, choć trwał on tylko tydzień. „To był bardzo intensywny tydzień, zwłaszcza że rozegraliśmy trzy mecze kontrolne, które determinowały nasze plany. Dłuższe wyjazdy mają zalety, ale mają też wady. Jedną z tych wad może być to, że czasem wśród piłkarzy przychodzi znużenie. Zawodnicy mogą mieć siebie dość, szczególnie jeżeli walczą o skład. My zdecydowaliśmy się na obóz tygodniowy i możemy być z niego bardzo zadowoleni” – usłyszeliśmy w trakcie audycji.
W Turcji widzewiacy rozegrali aż trzy sparingi, w efekcie czego na boisko wychodzili co dwa dni. Skąd taka liczba meczów? „Przed wyjazdem zagraliśmy tylko dwa mecze kontrolne z drużynami, które mogą dać nam coś więcej, czyli z Wartą Poznań i Zagłębiem Sosnowiec. Pozostali przeciwnicy pochodzili z niższych lig, a do rozwoju potrzebne są sprawdziany z wymagającymi rywalami. Dlatego postanowiliśmy zmierzyć się z trzema zespołami grającymi w podobny sposób do tego, jak wygląda nasza liga. Było w nich dużo zaangażowania oraz fizycznej gry, co miało dla nas olbrzymie znaczenie” – stwierdził Broniszewski.
Zdaniem drugiego trenera czerwono-biało-czerwonych, najtrudniejszym rywalem podczas zgrupowania był rosyjski Akron Togliatti. „Moim zdaniem to była najsolidniejsza drużyna, która miała w swoim składzie kilka indywidualności. Już podczas przygotowań do tego spotkania oglądaliśmy fragmenty poprzednich meczów Rosjan i wiedzieliśmy, że to będzie bardzo wymagający rywal. Tak zdecydowanie było. Oczywiście nie umniejszamy pozostałym przeciwnikom, bo wszyscy postawili nam wysokie warunki. Ze wszystkich tych sparingów będziemy mieli bardzo dużo pożytku” – przyznał w rozmowie z Marcinem Tarocińskim.
W poniedziałkowy wieczór piłkarze beniaminka I ligi rozpoczęli ostatni mikrocykl treningowy przed inauguracją rundy wiosennej. To będzie odpowiedni czas na wdrożenie ostatnich poprawek do gry zespołu. „Tworząc analizę zgrupowania w Turcji, jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co udało nam się zrobić. Teraz mamy ostatni tydzień, podczas którego będziemy mogli dopieścić pewne elementy. Sporo pracowaliśmy nad sposobem naszej gry i mam nadzieję, że w trakcie najbliższych meczów ligowych będzie to dobrze widoczne” – dowiedzieliśmy się.
Choć piłkarzom Widzewa nie sprzyjają warunki atmosferyczne, nie wpływają one na treningi „Po ciężkiej sobocie w podróży mieliśmy półtora dnia wolnego, a wczoraj zaczęliśmy zajęcia. Pomimo trudnych warunków, udało nam się popracować przez ponad godzinkę. Nikt na nic nie narzeka, staramy się nie zwracać uwagi na to, co jest dookoła, tylko na własny rozwój. (…) Mamy już wstępny plan na to, jak ma wyglądać drużyna w sobotnim meczu z Koroną, teraz pozostało nam dopracować szczegóły. Chcemy zwyciężyć, bo wszyscy doskonale wiemy, jak ważne będzie dla nas to pierwsze spotkanie” – dodał na zakończenie Broniszewski.
Wycieczka się udała, ale efekty w zakresie formy śmiem wątpić czy będą okazałe.
Zanim ocenisz formę z „wycieczki” poczekaj przynajmniej do 3-4 kolejek. Na razie nie wiemy jaka jest. Podejrzewam, że jak nie będzie dobrze (chodzi o grę nie o wyniki) będą wmawiać nam aklimatyzacją do zimnych temperatur. Ja narazie czekam na pierwszy mecz i liczę że rzeczywiście są dobrze przygotowani i zgrani.
To się okaże. Po co od razu narzekać…
To oglądaj m jak miłość i Twój problem zostanie rozwiązany
Akron niby był najcięższy, a Ingulec/Inhułeć robił z nimi co chciał, przynajmniej przez całą pierwszą połowę bez jednej składnej ofensywnej akcji Widzewa, potem drugiej już nie chciałem oglądać. Tylko w skrócie meczu z Kazachami było widać trochę niezłej organizacji gry i parę składnych akcji z grą na 1 kontakt, co mimo wszystko pozwala mieć jakiś cień nadziei przed rundą wiosenną, że gra zacznie się klarować, ale bezwzględnie potrzebny jest ktoś do ogarnięcia środka pomocy. Tam wieje za wielka dziura, przez którą nasze akcje są chaotyczne i rwane albo bardzo czytelne dla rywali. I powtórzę jeszcze, co już pisałem, oby wszystko… Czytaj więcej »
Sorry ale jak można być zadowolonym, w grze drużyny nie ma żadnych schematów, różnorodności wyuczonych kombinacji, powtarzalności
Z czego tu być zadowolonym?
Efekty tego optymizmu zobaczymy już w sobotę.
Oby pozytywne dla nas.
Naprzód Widzewie!!!
Ty akurat masz największe pojęcie co widać a co nie haha
Przede wszystkim nie patrzę na to co kopacze prezentują przez różowe okulary w przeciwieństwie do takich trzydziestoparoletnich „znafcuf” jak Ty.
Każdy chwali wycieczki a przede wszystkim Grudzinski wzięty z kontuzją! Zobaczymy efekty w sobotę. Oby zwyciestwo
1. Mleczko, jakkolwiek by go nie oceniać, to nasz pierwszy bramkarz.Teraz nie zagra. Jego konkurent dołączył do nas późno, w dodatku z kntuzją. Jego forma to wielka niewiafoma.
2. Lewy obrońca, o ile podpisze kontrakt, to zrobi to na kilka dni przed ligą.
3. Numeru 8 ciągle nie ma.
4. Robak stracił całe zgrupowanie i nie zagrał w żadnym sparingu.
5. Tylko jeden zawodnik przyszedł do nas na zasadzie kontraktu definitywnego, reszta to wypożyczeni. Wątpię, żeby chcieli umierać za Widzew, szczególnie po pierwszych niepowodzeniach.
Chciałbym się mylić, ale cieńko to widzę.
Mylisz się. Pozdrawiam.
A co z tą 8?
Jak to co? Dalej jeździ z Kochanówki na Zarzew.
W tym wypadku na odwrót, cały czas w jedną stronę:)
zobaczymy Wasze zadowolenie w sobotę i sprawdzimy czy to była wycieczka czy naprawdę praca i zgranie
Pytanie: czy przypadkiem Smuda, Mroczkowski i Kaczmarek nie byli też zadowoleni z zimowego okresu przygotowawczego? Ale przyszły wiosny w Widzewskim wydaniu i to był dopiero armagedon rok po roku. Spodziewam się, że tym razem może być podobnie. Dlatego trener Dobi powinien zrezygnować na dzień dobry z Kosakiewiczów, Tanżyn, Poczobutów i Możdżeni. Powieżć ich te pół roku w rezerwie i wypierdolić z hukiem na koniec sezonu.
Budujmy coś wreszcie nawet jak nie mamy teraz awansować. Żeby tego okresu nie zmarnować. Ale czy z Dobim jest to możliwe?
Tomek 66 dobrze prawisz.
Sezon zjebany i dobry na stworzenie drużyny z młodych chłopaków którym zależy na grze, pokazaniu się lepszym zespołom.
Nasi 30+ bez ambicji i poświęcenia które mieli za młodu w swych byłych klubach.
Niestety staliśmy się już od 2 ligi zespołem w którym myśli się o emeryturze i swobodnej, bez kontuzionogenej grze.
Najważniejsze ze było cieplutko wam :) wczasy udane :) teraz liga zweryfikuje te wczasy ;]
Człowiek musi jeb… na takie wczasy caly miesiąc jak nie dwa wy macie za free :D to radziłbym wam gryż trawe na lidze :)
Nie przesadzaj.
7 dni w Limak Lara deluxe and spa w Antalyi to koszt 1915 zł osoba z wylotem z Wrocka.
To nie taki znów majątek.
RAZY 30….60 TYS…
Dobra ale bez przesady.
W kraju są droższe miejscówki,a poza tym mogli przecież polecieć do Dubaju i wynająć sobie piętro w Buri Khalifa .
W końcu nie byli tam na wczasach ,ale na zgrupowaniu.
Co dzień treningi, kilka sparingów.
W sumie byli w robocie tylko na delegacji w cieplejszym miejscu.
Nie wiem czy jest czego zazdrościć.
Powodzenia trenerze a hejterami proszę się nie przejmować. Tylko zwycięstwo!!