M. Bartoszek: „Kompletnie nie rozumiem tej sytuacji”
6 grudnia 2020, 17:06 | Autor: KamilChoć wciąż nie wiadomo, czy jutrzejszy mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Koroną Kielce dojdzie do skutku, co więcej – jest to bardzo mało prawdopodobne, dziś goście zorganizowali briefing prasowy poświęcony temu spotkaniu. Jednym z jego uczestników był trener Maciej Bartoszek. O czym mówił?
Szkoleniowiec kielczan wciąż nie wie, czy jego podopieczni zagrają w poniedziałek w „Sercu Łodzi”. Jego zdaniem, brak decyzji ze strony Polskiego Związku Piłki Nożnej jest kuriozalny. „Na dzień przed meczem nie wiemy, czy będziemy grać i to jest paradoks. Jeśli w zespole rywala mamy bardzo dużo zakażeń, to należy to zrozumieć, jednak chciałbym aby to było oficjalnie potwierdzone na piśmie” – powiedział na łamach oficjalnej witryny klubowej.
Korona na razie przygotowuje się do jutrzejszego spotkania tak, jakby miało się ono odbyć zgodnie z planem. „Po przełożonym meczu z ŁKS i po naszej kwarantannie, zostaliśmy rzuceni w wir spotkań i graliśmy przez dwa miesiące co trzy dni, i nikogo to nie interesowało, dlatego kompletnie nie rozumiem tej sytuacji. My jednak normalnie przygotowujemy się do jutrzejszego meczu, ponieważ na ten moment taki jest stan faktyczny, że mecz nie został odwołany i ma się odbyć” – stwierdził trener spadkowicza z Ekstraklasy.
Jeżeli piłkarze wybiegną w poniedziałkowy wieczór na murawę, to Bartoszek nie będzie mógł skorzystać z leczących urazy Marcela Gąsiora i Przemysława Szarka. Pozostałych zawodników powinien mieć do swojej dyspozycji. „Poza zawodnikami, którzy w poprzednich spotkaniach byli nieobecni, nie mamy nowych urazów. Po każdym meczu zdarzają się drobniejsze lub bardziej poważne kontuzje, jednak na ten moment nie wykluczają one z występu żadnego z naszych piłkarzy” – przyznał opiekun drużyny z Kielc.
43-latek wypowiedział się także na temat swojego najbliższego rywala. „Zespół Widzewa pnie się od dołu przez różne szczeble i wiedzą doskonale, że nie jest to łatwa sprawa. To dobra drużyna z zawodnikami bardzo doświadczonymi, ale ich pozycja w tabeli sporo mówi o poziomie trudności tej ligi. Na pewno czeka nas jutro bardzo trudny pojedynek. Nawet jeśli kilku graczy jest zarażonych czy ma inne urazy to i tak nie zmienia to faktu, że dysponują mocną kadrą, nie tylko jeśli chodzi o pierwszą jedenastkę” – dodał na koniec Bartoszek.
Foto: korona-kielce.pl
Pilkarski poker.
Trener nie wie czy ma pójść w tango dziś wieczorem czy dopiero jutro.W PZPN poszli w piątek i jeszcze trzeźwieją, więc decyzja dopiero jutro.
My po ostatnich wynikach mamy coraz mniejszą przewagę do spadku. ” Brawo zawodnicy Widzewa „. Jesteście kur….zajebiści.
Spaść-nie spadniemy,ale nawet na baraże bym nie liczył.Raczej środek tabeli w tym sezonie.
PZPN powinien podjąć decyzje , przeciez jeżeli są piłkarze podjęci kwarantannie to jutro i tak nie mogą zagrać , bez sensu trzeba mecz przełożyć i koniec , rozumiem trenera Bartoszka.
Jak Widzew teraz ma problem z kompletowaniem 11tki, to o jakim meczu tu mowa. To całe PZPN to zbiorowisko komuszych kacyków. Najlepiej zaorać to wszystko z ttmi leśnymi dziadami i wybudować od nowa.
cytuję:
„brak decyzji ze strony Polskiego Związku Piłki Nożnej jest kuriozalny”
.. i ma Batoszek rację.