LZS Justynów – Widzew II Łódź 3:4 (1:2)

27 września 2022, 18:03 | Autor:

Zwycięstwem rezerw Widzewa zakończył się mecz IV rundy okręgowego Pucharu Polski przeciwko LZS Justynów. Podopieczni Patryka Czubaka, po niełatwym meczu wygrali 4:3 i zameldowali się w kolejnej rundzie rozgrywek. Trzeba zaznaczyć, że drużyna z Justynowa postawiła poprzeczkę bardzo wysoko, gdyż mecz rozstrzygnął się dopiero w końcówce.

Z racji bardzo napiętego terminarza, można było się spodziewać zmian w wyjściowym składzie. W bramce tego dnia stanął Kacper Kwiatkowski, a dostępu do jego bramki bronili Damian Pokorski, Nikodem Wszołek, Patryk Glicner oraz Łukasz Burliga. W środku pola wystąpili Kacper Trenkner, Bohdan Manujłow i Maciej Kazimierowicz, zaś najwyżej zagrali tego dnia Filip Przybułek, Kamil Cybulski oraz Jakub Juchacz.

W pierwszych minutach tego spotkania, widzewiacy kilkukrotnie próbowali przetransportować piłkę pod pole karne przeciwnika, ale obrona rywala nie dopuszczała do zagrożeń. W 7. minucie pod bramką łodzian znaleźli się z kolei gospodarze – wykonali nawet kilka dograń w pole karne, ale na oddanie jakiegokolwiek strzału defensywa gości nie pozostawiła miejsca. Już w 10. minucie piłkarze Widzewa mieli pierwsze powody do radości. W pole karne wszedł z piłką Przybułek, podał do wbiegającego Juchacza, a ten pewnym strzałem z bliska otworzył wynik. Niedługo musieli czekać kibice na podwyższenie wyniku. Mimo kilku prób ze strony LZSu, to czerwono-biało-czerwoni podwyższyli wynik. Cybulski zagrał świetną piłkę do Burligi, a ten zagrał do nieatakowanego Juchacza, który po raz drugi wpisał się do protokołu meczowego.

Mimo prowadzenia łódzkiej ekipy, zespół z Justynowa również starał się stwarzać sytuację. W 27. minucie strzał obok słupka oddał Patryk Kiński. Odpowiedzią na tę akcję było przedarcie się lewą stroną w wykonaniu Pokorskiego, który wypuścił Przybułka, lecz strzał tego ostatniego nie został zamieniony na gola. W 31. minucie, po strzale Jaromira Bergiela, do interwencji został zmuszony Kwiatkowski. Ataki piłkarzy z Justynowa w końcu przyniosły efekt. Rywale zainicjowali akcję, po której Przemysław Wilk podał do Jakuba Kurowskiego, a ten pokonał bramkarza z Łodzi. Do przerwy obydwa zespoły próbowały zaskoczyć siebie nawzajem, jednak kolejnych goli do przerwy nie oglądaliśmy.

Do drugiej części spotkania Widzew przystąpił z aż sześcioma zmianami w składzie. Do gry wprowadzeni zostali: Konrad Reszka, Dawid Owczarek, Kamil Tlaga, Hubert Lenart, Łukasz Plichta oraz Daniel Chwałowski. Pierwsze kilka minut nie obfitowało w strzały, ale bardzo szybko nadeszły duże emocje. Najpierw ostro interweniował Owczarek, za co został ukarany żółtym kartonikiem, natomiast w  51. minucie piłkarze z Justynowa doprowadzili do wyrównania. Bramkę, po podaniu od Niżkikowskiego, zdobył Wilk. Podopieczni trenera Czubaka ruszyli do ataku w celu ponownego objęcia prowadzenia. W 59. minucie szanse miał Owczarek – jego potężny strzał obronił miejscowy golkiper. Chwilę później, na boisko wprowadzony został ostatni z rezerwowych w drużynie RTSKonrad Niedzielski. Bardzo szybko stworzył sobie okazję, ale jego rajd z piłką nie dał zamierzonego skutku i futbolówka znalazła się w rękach Damiana Lewośińskiego. W 66. minucie bramkę zdobył Owczarek, ale szybko spalonego zasygnalizował sędzia liniowy.

Widzew coraz intensywniej atakował, ale i czasu do strzelenia zwycięskiej bramki zostawało coraz mniej. Z daleka strzelali choćby Wszołek czy Trenkner, ale najbardziej klarowną sytuację miał w 73. minucie Chwałowski, który znalazł się sam na sam z bramkarzem, a mimo to nie pokonał stojącego w bramce Lewosińskiego. W 77. minucie serce zadrżało kibicom Widzewa, Świetną okazję miał Wilk, ale piłka minimalnie minęła słupek. Ostatnie fragmenty spotkania przyniosły bardzo wiele emocji. W 83. minucie, po podaniu od Tlagi, na 3:2 dla Widzewa strzelił Niedzielski. Już kilka minut później, faulowany był Trenkner i sędzia bez wahania podyktował jedenastkę, którą na gola zamienił Chwałowski. W końcówce, po rzucie rożnym, gola kontaktowego zdobyli jeszcze gospodarze po strzale Wiktora Wejmana, ale to Widzew znalazł się w kolejnej rundzie. Z kim w niej zagra, na razie nie wiemy, ale  – gdy tylko pojawi się taka informacja – podamy ją na łamach naszego portalu.

LZS Justynów – Widzew II Łódź 3:4 (1:2)
38′ Kurowski, 51′ Wilk, 90′ Wejman – 10′, 20′ Juchacz, 83′ Niedzielski, 85′ Chwałowski (k)

LZS:
Lewosiński – Kiński (90′ Ratajczak), Gumel, Wejman, Pankiewicz (80′ Kurnatowski), Kurowski, Kopa, Wiśniewski, Wilk, Stąporski (25′ Niżnikowski), Bergiel (70′ Kopeć)

Rezerwowi: Bartosik, Jawor, Rzepecki

Widzew II:
Kwiatkowski (46′ Reszka) – Pokorski (46′ Owczarek), Wszołek, Glicner, Burliga (46′ Tlaga) – Trenkner, Manujłow, Kazmierowicz (46′ Lenart) – Przybułek (46′ Plichta), Cybulski (59′ Niedzielski), Juchacz (46′ Chwałowski)

Sędzia: Adam Sekuterski

Żółte kartki: Kurowski, Gumel – Owczarek

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Andrzej
2 lat temu

Znowu olewka pucharu…traktowanie jak sparing to kryminał!

andrzej46
2 lat temu

Widzew II chce awansować do 3 ligi
i ma problem z drużyną z okręgówki? Słabo. Ale wygrana i awans do kolejnej rundy PP się liczy.

Roberto
Odpowiedź do  andrzej46
2 lat temu

Widać ile znaczą dla tej drużyny Mąka i Kempski.

jędruś
Odpowiedź do  Roberto
2 lat temu

SŁUSZNIE

Noname
2 lat temu

LZS zagrał na prawdę dobry mecz. Ta drużyna ciągle się rozwija i nie zdziwię się jak niebawem zobaczymy ich w IV lidze!

Widzewiak
Odpowiedź do  Noname
2 lat temu

Bardzo dobrze zagrał Justynów

6
0
Would love your thoughts, please comment.x