LM U-19: Zwycięstwo wypuszczone z rąk
27 maja 2023, 14:36 | Autor: MichałOgromny niedosyt po dzisiejszym spotkaniu czują na pewno juniorzy starsi Widzewa Łódź. W starciu, w którym zwycięstwo mogło dać łodzianom awans do Centralnej Ligie Juniorów padł remis 3:3, mimo że do końca regulaminowego czasu gry to Widzew prowadził 3:1. Awans trzeba będzie zatem przypieczętować w ostatnim meczu sezonu.
Już od pierwszych minut tego starcia łodzianie odważnie ruszyli do ataku. Po 30 sekundach szansę stworzył sobie Taras Kostewski, który uderzył na bramkę, a golkiper w ostatnim momencie przeniósł piłkę nad poprzeczką. Widzew dłużej utrzymywał się przy piłce, jednak poza szansą z pierwszej minuty, początkowo nie oglądaliśmy konkretnych okazji strzeleckich. Z czasem jednak zaczęło się to zmieniać. Sygnałem do ataku było ofensywne wyjście Jakuba Zająca w 15. minucie, sędzia odgwizdał w tej sytuacji spalonego. Trzy minuty później trener Jonczyk złapał się za głowę – groźnie głową uderzał Dominik Najderek, ale bramkarz Wisły był w tej sytuacji na posterunku. Nie musieliśmy długo czekać na eksplozję radości na ławce rezerwowych. W 22. minucie świetnie miejsce do strzału zrobił sobie Jakub Juchacz i pewnym strzałem pokonał strojącego między słupkami Patryka Szatkowskiego.
Po strzeleniu bramki przewaga gości wciąż się utrzymywała. W 30. minucie z piłką ruszył Kostewski, później futbolówkę dostał Juchacz, który spróbował wpisać się do protokołu meczowego drugi raz, lecz golkiper tym razem nie dał się pokonać. Pięć minut później było już 2:0! Na strzał z daleka zdecydował się Kostewski i bramkarz z trudem to obronił, jednak był już bezradny wobec dobitki Starbały. Do końca pierwszej połowy czerwono-biało-czerwoni kontrolowali przebieg gry. Wisła miała dobrą okazję pod koniec pierwszej połowy, ale Krystian Starczewski fatalnie chybił. Do końca pierwszej części meczu nic już się nie wydarzyło. Widzew zasłużenie prowadził 2:0.
Do drugiej części meczu Widzew przystąpił z jedną zmianą w składzie. W miejscu Ernesta Kurzawy pojawił się Adrian FIlipiak. Na początku optyczną przewagę zyskali gospodarze, ale nie przyniosło to skutku w postaci niebezpiecznych sytuacji. Drogi do bramki rywala w dalszym ciągu szukali też łodzianie. W 54. minucie dobrze na lewym skrzydle znalazł się Zając, który dośrodkował do Starbały, lecz próba uderzenia głową w wykonaniu strzelca pierwszej bramki nie powiodła się. Po chwili szczęścia spróbował Juchacz, ale sędzia odgwizdał spalonego. Wisła była w drugiej połowie znacznie żywsza, co przyniosło efekt w postaci bramki. W 64. minucie precyzyjną piłkę w prawy dolny róg bramki Antoniego Brzózki posłał Semen Holovko.
Na boiskowe wydarzenia trener Jonczyk reagował zmianami w składzie. Na murawie pojawili się Szymon Szymczak, Mateusz Wołoszyn oraz Milan Bazler. W 68. minucie szansę miał Filipiak, który posłał piłkę nad poprzeczką. Widzewiak próbował zagrozić bramce również osiem minut później, ale nie zdołał oddać strzału po wyjściu sam na sam z bramkarzem. W 80. minucie faktem stała się trzecia bramka dla Widzewa, a na listę strzelców wpisał się Filipiak. Sytuacja na boisku robiła się coraz bardziej nerwowa. Wisła dążyła do odrobienia straty i udało jej się to w najgorszym możliwym momencie. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Brzózkę po szybkim kontrataku pokonał Adam Iwiński. Drużyna z Płocka po chwili oszalała z radości, bowiem tuż po wznowieniu gry udało im się zdobyć kolejną bramkę i doprowadzić do remisu. W końcówce było jeszcze dużo nerwów, ale wynik już się nie zmienił. Widzew zremisował z Wisłą 3:3 i o awans powalczy w ostatnim meczu sezonu. Na Łodziankę przyjedzie za tydzień MOSP Białystok.
SSM Wisła Płock – Widzew Łódź 3:3 (0:2)
66′ Holovko, 90+1′ Iwiński, 90+2′ Babor – 22′ Juchacz, 34′ Starbała, 80′ Filipiak
SSM Wisła:
Szatkowski – Grzegórski, Korpowski, Kolbus (49′ Duda), Luśniewski, Iwiński – Gibulski (83′ Zaborowski), Brzeziński (50′ Brzezicki) – Holovko (69′ Babor), Starczewski, Kamiński (69′ Bojdzińśki)
Rezerwowi: Wróblewski – Myszkowski, Dybiec
Widzew:
Brzózka – Starbała (58′ Szymczak), Najderek (79′ Adrianowski), Wszołek, Zając, Przybylski – Madej (88′ Machałek), Musialski (68′ Bazler)- Kurzawa (46′ Filipiak), Juchacz (69′ Wołoszyn), Kostewski (79′ Radomski)
Rezerwowi: Mistygacz – Wiernik
Żółte kartki: Gibulski, Korpowski, Grzegórski – Starbała, Juchacz, Zając, Kostewski, Wołoszyn
Sędzia: Mateusz Ciepliński
Juniorzy pamiętajcie ze najlepsza obroną jest atak…. . Bo inaczej kończy się tak jak dziś, albo jeszcze gorzej…