ŁKS Łomża – Widzew Łódź 0:0
10 września 2016, 17:02 | Autor: RyanPo przeciętnym spotkaniu i niezbyt składnej grze piłkarze Widzewa tylko zremisowali bezbramkowo w Łomży. Podopieczni Marcina Płuski obudzili się dopiero w końcówce spotkania, ale dwie dobre okazje bramkowe zmarnował rezerwowy Patryk Strus.
Szkoleniowiec musiał dokonać przetasowań w składzie, bowiem z kadry wypadło mu aż trzech piłkarzy. Kontuzji doznali Marcin Kozłowski oraz Michał Czaplarski, a do tego wykartkował się Bartłomiej Gromek. Przemeblowaną, trzyosobową linię obrony stworzyli od prawej: Norbert Jędrzejczyk (tylko on grał dwa tygodnie temu z Lechią), Sebastian Zieleniecki oraz Maciej Szewczyk. Od początku mecz zaczął także Krzysztof Możdżonek.
Piłkarze Widzewa w pierwszych minutach starali się zepchnąć rywali do defensywy, ale łomżanie mądrze się bronili i później gra się wyrównała. Pierwsza połowa przebiegała pod znakiem niedokładności z obu stron. Łodzianie starali się atakować po szybkich kontrach, z kolei gospodarze najgroźniejsze okazje stwarzali sobie po stałych fragmentach gry. Najlepszą okazję do strzelenia gola miał w 40. minucie Piotr Burski, jednak jego strzał lewą nogą z woleja nie był wystarczająco precyzyjny. Jedynymi wartymi odnotowania wydarzeniami sprzed przerwy były jeszcze kontuzja Pawła Drażby, która wyeliminowała pomocnika ŁKS z gry oraz żółta kartka, jaką obejrzał Mariusz Zawodziński.
Po zmianie stron postawa łodzian nieco się poprawiła. Podopieczni Płuski na dłuższy czas zdołali zepchnąć gospodarzy na ich połowę, ale klarownych sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo. Widzew grał zbyt mało dokładnie, co było wodą na młyn szczelnej obrony z Łomży. W 70. minucie to jednak miejscowy zespół miał tzw. piłkę meczową. Zbyt wiele miejsca na 5. metrze dostał od gości rezerwowy Daniel Lemański, ale piłka po jego strzale na szczęście leciała prosto w Michała Chorosia i zakończyło się na rzucie rożnym! Widzewiacy obudzili się dopiero w końcówce meczu. Dwie dobre okazje miał wprowadzony chwilę wcześniej Patryk Strus, ale najpierw jego główkę z pustej bramki wybił jeden z obrońców, a po chwili mocny strzał w długi róg minął słupek!
Ostatecznie stojące na średnim poziomie starcie zakończyło się bezbramkowym remisem. Niedokładność w grze łodzian była zbyt duża, by można było myśleć o oszukaniu mądrze broniących się piłkarzy ŁKS. Gospodarze wywalczyli dziś punkt, Widzew niestety stracił dwa.
ŁKS Łomża – Widzew Łódź 0:0
ŁKS:
Wienczatek – Korotkiewicz, Melao, Wasiulewski, Kamienowski – Kacprzyk (59′ Rydzewski), Baranowski (89′ Świderski) – Maćkowski, Drażba (34′ Kimura), Olesiński – Sadowski (69′ Lemański)
Rezerwowi: Lipiec – Wasilewski, Tarnowski
Widzew:
Choroś – Jędrzejczyk, Zieleniecki, Szewczyk (88′ Strus) – Budka, Rodak, Okachi, Zawodziński (67′ Sabiłło) – Możdżonek (81′ Woźniak) – Mąka, Burski (88′ Kowalczyk)
Rezerwowi: Wlazłowski – Bartos, Bargieł
Żółte kartki: Maćkowski – Zawodziński, Budka
Sędzia: Grzegorz Kujawa (Olsztyn)
Widzów: