ŁKS III Łódź – Widzew II Łódź 0:2 (0:1)

11 maja 2024, 14:40 | Autor:

Derby Łodzi dla Widzewa! Rezerwy czerwono-biało-czerwonych odniosły zwycięstwo przeciwko ekipie ŁKS III Łódź. Do przerwy RTS prowadził 1:0, a tuż po zmianie stron udało się podwyższyć na 2:0. Później przewagę zyskali gospodarze, jednak podopieczni Michała Czaplarskiego zachowali czyste konto i cieszyli się ze zwycięstwa.

Pojedynek z ŁKS trener Czaplarski postanowił zacząć ofensywnym składem. W linii ataku wyszli Konrad Niedzielski, Kamil Andrzejkiewicz. Niżej mogliśmy oglądać Łukasza Plichtę, Daniela Chwałowskiego oraz Filipa Zawadzkiego. Linię obrony utworzyli Kamil Tlaga, Daniel Tanżyna, Dominik Najderek i Marcin Kozłowski. W bramce stanął natomiast Jan Krzywański. Warto zaznaczyć, że na ławce zameldował się wracający po urazie Daniel Mąka.

Pierwsze minuty tego spotkania to piłkarskie szachy, bowiem obie drużyny badały się wzajemnie. Widzew odważnie wychodził do pressingu, jednak początkowo nie brały się z tego żadne sytuacje. W 10. minucie dobrą sytuację stworzyli sobie gospodarze, bowiem nad poprzeczką uderzał Jan Jakubczak. Trzy minuty później odpowiedzieć mógł Niedzielski, jednak jego uderzenie powędrowało nad bramką.W kolejnych minutach RTS przeważał – w pole karne dogrywał Tlaga, a z wolnego na bramką uderzał Chwałowski. Bramki jednak nie padały.

Z czasem zespół gości zaczął się coraz bardziej rozpędzać. W 27. minucie znów próbę strzału podjął Niedzielski, ale po raz kolejny futbolówka minęła bramkę. W 34. minucie wreszcie na lewej stronie przebił się Tlaga, który po minięciu jednego z obrońców uderzył w boczną siatkę. Ataki czerwono-biało-czerwonych coraz bardziej utrudniały zadanie gospodarzom, u których pojawiało się coraz więcej niedokładności. W 42. minucie podopieczni trenera Czaplarskiego dopięli swego! Na lewej stronie świetnie odnalazł się Tlaga, który wrzucił pod bramkę, a tam mocnym strzałem na 1:0 strzelił Kozłowski. W końcówce obie ekipy miały jeszcze po jednej okazji, ale wynik się nie zmienił. Widzew prowadził w derbach 1:0.

Do drugiej połowy widzewiacy przystąpili z jedną zmianą w składzie – Tlagę zastąpił Damian Pokorski. Wprowadzony od razu spisał się znakomicie, ponieważ już w 47. minucie było 2:0. To właśnie Pokorski dogrywał z lewego skrzydła, a w polu karnym kapitalnie znalazł się Kurzawa, który świetnie wykończył atak. W kolejnych minutach RTS dalej nacierał – dwukrotnie uderzał Niedzielski, ponadto bliski szczęścia był Zawadzki. Bez wątpienia goście świetnie weszli w drugą połowę, miejscowi natomiast mieli wyraźne problemy z opanowaniem futbolówki.

Mimo dwubramkowego prowadzenia z czasem to ŁKS zaczął dochodzić do głosu. Niecelnie strzelał Adam Kajszczak, a w 60. minucie nad bramką główkował Łukasz Dynel. W kolejnych fragmentach Widzew zaczął tracić optyczną przewagę na murawie. Trener Czaplarski reagował zmianami – na murawie meldowali się Mateusz Kempski i Kajetan Radomski. Boisko z powodu urazu musiał opuścić też Najderek, w którego miejsce wbiegł Lenart. Ełkaesiacy dochodzili do kolejnych sytuacji, na szczęście Widzew konsekwentnie się bronił. W ostatnich minutach widzewiacy ruszyli do ataku. Świetną okazję miał Pokorski, ale posłał piłkę obok bramki. ŁKS, który w końcówce musiał radzić sobie w dziesięciu po drugiej kartce Misztalskiego, nie zdołał już odrobić strat.

Rezerwy Widzewa wygrały derbowe starcie z ŁKS III Łódź 2:0. W następnej kolejce rywalem będzie Warta Działoszyn.

ŁKS III Łódź – Widzew II Łódź 0:2 (0:1)
42′ Kozłowski, 47′ Kurzawa

ŁKS III:
Kucharski – Koszur (56′ Czerwiński), Klajnert, Lambrecht (75′ Misztalski), Koprowski, Dynel (63′ Frakowski), Jakubczak (85′ Kwieciński), Kuźma (56′ Olczak), Barseguian (83′ Nowakowski), Kajszczak (56′ Wojciechowski), Popławski 

Rezerwowi: Ochocki –

Trener: Mariusz Zasada

Widzew II:
Krzywański – Kozłowski, Tanżyna, Najderek (71′ Lenart), Tlaga (46′ Pokorski) – Plichta (80′ Mąka), Chwałowski, Zawadzki (61′ Radomski)  – Niedzielski (65′ Kempski), Andrzejkiewicz, Kurzawa

Rezerwowi: Mistygacz –

Trener: Michał Czaplarski

Żółte kartki: Kajszczak, Kuźma, Wojciechowski, Misztalski – Chwałowski, Tlaga, Kozłowski

Czerwona kartka: Misztalski (druga żółta)

Sędzia: Mateusz Kowalczyk

Subskrybuj
Powiadom o
14 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Jacek
7 miesięcy temu

Trenerze tego nie da sie ogladac

Ja 1910
Odpowiedź do  Jacek
7 miesięcy temu

To jest IV liga, czyli piąty poziom rozgrywkowy w Polsce, tam fajerwerków w graniu się nie ma co spodziewać, jeszcze na dodatek zobacz co to za boisko.

MD73
Odpowiedź do  Jacek
7 miesięcy temu

uj z ogladaniem wazne zeby wygrali

Bogdan
7 miesięcy temu

Dalej Widzewk o wygrana.

JETHRO
Odpowiedź do  Bogdan
7 miesięcy temu

Brawo Widzewek ! , oby awans

Zibi? Top
7 miesięcy temu

Kopanina godna piątej ligi mistrzów w której grają oba zespoły.
Oglądam te ich mecze i wiem jedno – z tych dzieciaków gwiazd nie będzie, trzeba szukać dalej tych diamentów a i tak prędzej Wichniarek ze skautami znajdą jakiegoś zagraniczniaka którego opylimy za 5 milionów po dobrym sezonie w Ekstraklasie niż sami takiego wychowamy, ta inwestycja w akademię to strata czasu i pieniędzy.

beka
Odpowiedź do  Zibi? Top
7 miesięcy temu

Dzieciaki to Maka,Tanzyna,Tlaga,Niedzielski itp ?

Stef
Odpowiedź do  Zibi? Top
7 miesięcy temu

pieprzysz farmazony, nie da sie tego czytac i na pewno tez słuchac. Każdy szanujący się klub z top lig ma rezerwy, chyba tylko Cracovia zrezygnowała co Dróźdz wyraźnie powiedział ze to był kardynalny błąd i pewnie przywrócą tą sekcję. Nawet jak raz na 5 lat kogoś z akademii sprzedaż za 1 mln EUR, to masz pokryte 5 lat kosztów funkcjonowania rezerw. a jak sprzedaż za 2 melony to masz kasy na 10 lat rezerw albo na dobrą wypłate dla włascicieli, albo na cokolwiek innego pożytecznego. A jak dobrze Widzew sprzeda pierwszego z akademii to zaraz będzie miał więcej chętnych z… Czytaj więcej »

DonJ
Odpowiedź do  Zibi? Top
7 miesięcy temu

Nie wiem za co masz minusy, ale co niektórzy tutaj podniecają się tym, że hipotetyczne zaplecze (LOL!) pierwszej drużyny Widzewa wygrało z hipotetycznym zapleczem rezerw pierwszej drużyny łks. Faktycznie czas świętować…

ZDZISŁAW
7 miesięcy temu

MOŻE KTOŚ WIE CZEMU NIE BYŁO W SKŁADZIE DAWIDA I PRZYBUŁKA.

Stef
Odpowiedź do  ZDZISŁAW
7 miesięcy temu

Przybuł lekka kontuzja, wraca w nowym tygodniu do treningów. A Igy pewnie powołany na I kadre, skoro dziś go nie było

Rafał
Odpowiedź do  ZDZISŁAW
7 miesięcy temu

Przybułek drobny uraz, a Dawid w kadrze na jutro…

Unbowed
7 miesięcy temu

TO TERAZ ZJEDNOCZENI STRYKÒW DO BOJU…..!!!

Bench Warmer
7 miesięcy temu

Dość mocno osłabiony ten skład, bez Preussa, Dawida, Przybułka, Terpiłowskiego i Kostewskiego. Aż taka plaga kontuzji? Nie było nawet kompletu rezerwowych. Orientuje się ktoś, co z Pawłem Kwiatkowskim, to jakiś poważniejszy uraz?

14
0
Would love your thoughts, please comment.x