Lirim Kastrati pod lupą
30 stycznia 2024, 14:37 | Autor: OskarOstatnio przedstawiliśmy sylwetkę nowego pomocnika łodzian, czyli Noah Diliberto. Przyjrzeliśmy się również liczbom trzeciego nabytku łodzian, którym jest kosowski prawy obrońca Lirim Kastrati. W przypadku 24-latka skupiliśmy się na statystykach z obecnego sezonu, a więc dotyczą one rozegranej przez niego rundy jesiennej.
U Kastratiego możemy przejrzeć te najnowsze liczby, gdyż grał regularnie na poziomie centralnym, z którego WyScout był w stanie wyciągnąć statystyki. Lirim ma 24-lata, ale już za cztery dni jego licznik dobije do 25. Urodził się w Jugosławii, a konkretnie na terenie dzisiejszego Kosowa. Gra na prawej obronie, a sam opisuje się jako twardo grający, nieustępliwy zawodnik. Wychowywał się w jednej z najlepszych włoskich szkółek, a mianowicie AS Romy, z której przeniósł się do szkółki Bologny. Kolejnym krokiem w jego karierze był węgierski Ujpest, z którym zdobył puchar Węgier. Bramkę dającą zwycięstwo zdobył wtedy właśnie Kastrati. Dla Węgrów zagrał w dziewięćdziesięciu ośmiu spotkaniach i na zasadzie transferu definitywnego przeniósł się do łódzkiego Widzewa.
W obecnym sezonie zagrał w szesnastu spotkaniach (z czego trzy spotkania to mecze eliminacyjne na Euro), a w to wchodzi 1007 minut, w czasie których nie zdobył żadnej bramki, ale zaliczył jedną asystę. Jak wspomnieliśmy, jest nominalnie prawym obrońcą, jednak zaliczył jeden pełny występ na lewej obronie. W reprezentacji grywa na prawym wahadle.
Jeśli chodzi o statystyki ofensywne, to podkreślamy, że mówimy tutaj o prawym obrońcy, który nie ma tylu możliwości, co chociażby omawiany niedawno Diliberto. Oddał osiem strzałów i żaden z nich nie powędrował w światło bramki. Dobrze wygląda w dryblingu, w którym ma 64% skuteczności i zważając do tego na jego budowę ciała, możemy wnioskować, że jest raczej zwinnym i szybkim piłkarzem. Jeśli chodzi o pojedynki w ataku to wykręcił 53% średnią wygranych starć w ofensywie.
Może się pochwalić przyzwoitą celnością podań na poziomie 80%. Skuteczność długich podań wygląda nieco gorzej i wynosi 40%. Kastrati oże się pochwalić też dobrą skutecznością dośrodkowań wynoszącą 40%. W statystyce podań możemy jeszcze zauważyć, że 60% jego zagrań w ostatnią tercję docierało do adresata, natomiast 49% podań w samo pole karne okazywało się celne, co relatywnie nie jest najgorszym wynikiem.
Mimo niecałych 180 cm wzrostu, naprawdę dobrze wygląda w pojedynkach w powietrzu, ponieważ w 73% przypadków Kosowianin wychodził z nich zwycięsko – stąd wniosek, że przyzwoicie gra głową. Jeśli chodzi o starcia w obronie, to górą był w 59% pojedynków. Zalicza średnio cztery przechwyty na mecz, do których dokłada średnio osiem piłek odzyskanych na 90 minut, przy prawie dziewięciu straconych. Ta liczba niestety nie wygląda najlepiej, jednak nie jest to przeszkoda do pozytywnej oceny tego zawodnika.
Tak jak francuski pomocnik, można śmiało powiedzieć, że gra czysto, bo jego średnia fauli na spotkanie wynosi mniej niż połowę, przy czym w szesnastu rozegranych spotkaniach tylko trzykrotnie oglądał żółty kartonik.
Podsumowując, wydaje się, że Lirim Kastrati jest zawodnikiem biorącym aktywny udział w rozegraniu piłki i podłączającym się do przodu. Dobrze gra głową i solidnie wygląda w pojedynkach defensywnych. Posiada przyzwoity procent skuteczności w dryblingu, jednak on w połączeniu z 20% podań niecelnych prowadzi do średnio jednej piłki traconej na mecz więcej, niż odzyskanej. Nie jest to nic poważnego, jednak pozwala nam to sądzić, że Kosowianin podejmuje ryzyko, które ceni sobie Daniel Myśliwiec. Niewykluczone, że to właśnie szkoleniowiec łodzian pomoże mu podejmować jeszcze lepsze decyzje, mimo podejmowanego ryzyka.
Dane: WyScout
W poniedzialek prawdopodobnie sparing z KKS Kalisz w Wiśniowej Górze.
Wygralismy o niego wyscig z sama Fortuna Gaglawki, musi wiec byc dobrze.
a wiesz że grałem swego czasu w Gągławkach las,jezioro śmiesznie było strzeliłem 4 bramki Orlęta Reszel wygrały tam 7-4
Nie wypisujcie głupot bo tu się mocno trzeba zastanowić nad jakością pozyskanych graczy oby wnieśli sporą różnicę, a przede wszystkim nie przegrywać u siebie
Pozdrawiam Widzewiaków
Tak naprawde to transfer nawet fajny. Moze w jakichs wybitnych ligach/klubach nie gral ale jest reprezentantem kraju.
Narazie wylada to spoko ale fajny jakbysmy zrobili jeden duzy transfer w lutym.
Na Polską ligę wystarczy solidność i powtarzalność
Nikt od niego fajerwerków nie będzie oczekiwał.