Liga wygląda jak w zeszłym sezonie? (analiza)

27 kwietnia 2018, 10:52 | Autor:

Choć gra piłkarzy Widzewa wciąż pozostawia wiele do życzenia, łodzianie pewnie kroczą po awans do II ligi. Można jednak założyć, że Franciszek Smuda ma o wiele łatwiej, niż Przemysław Cecherz rok temu, bo do rundy wystartował ze stratą nie dwunastu, a dwóch punktów. Poza tym, rozgrywki wydają się słabsze niż w poprzednim sezonie.



W zeszłym sezonie o awans, oprócz Widzewa, biły się głównie ŁKS i Drwęca Nowe Miasto Lubawskie. Teraz obu drużyn nie ma już w stawce – pierwsi grają poziom wyżej, zaś z nowomiejskiego klubu zimą wycofał się sponsor i ligę dogrywa juniorami. Nie czarują również dwaj spadkowicze – Polonia Warszawa, pomimo dobrej gry, ma bardzo poważne problemy finansowe, zaś Olimpia Zambrów jest co najwyżej średniakiem, choć i takie stwierdzenie byłoby dla niej komplementem.

Wobec tego, najpoważniejszym kandydatem do walki o awans pozostają widzewiacy. Po piętach depczą mu głównie Lechia Tomaszów Mazowiecki i Sokół Aleksandrów Łódzki, który zimę spędził w fotelu lidera.

Pomimo to, statystycznie liga wygląda niemal dokładnie tak samo, jak przed rokiem. Wtedy, liderujący ŁKS po 24 kolejkach zgromadził na swoim koncie 54 punkty, a goniąca ich Drwęca – o dwa mniej. Teraz Widzew ma ich 53, a druga w tabeli Lechia – 51. Niewiele zmieniła się również sytuacja za plecami liderującej dwójki. Trzeci Sokół zgromadził co prawda o dwa oczka mniej niż widzewiacy rok temu, jednak ma do rozegrania jeden zaległy mecz (30 maja z Wartą Sieradz). Można zatem przyjąć, że walka o awans wygląda tak samo, jak w poprzednim sezonie.

Podobnie jak w poprzednich rozgrywkach, przebiega też walka o utrzymanie. Rolę outsidera, wyraźnie odstającego od reszty zespołów, pełnił wówczas Motor Lubawa, a teraz robi to inny beniaminek, GKS Wikielec. Kontakt z bezpieczną strefą starają się trzymać z kolei Warta  oraz Tur Bielsk Podlaski, ale na obecną chwilę oni też są z powrotem w IV lidze. Liczbę spadkowiczów może powiększyć jeszcze dół tabeli II ligi. Na dzień dzisiejszy w strefie spadkowej znajduje się Legionovia Legionowo, co oznacza, że zagrożona jest także 15. lokata, zajmowana aktualnie przez MKS Ełk.

Jak przebiegać może dalsza część rozgrywek? Rok temu lider z al. Unii 2 zdobywał na tym etapie przeciętnie 2,25 punktu na mecz. W ostatnich dziesięciu spotkaniach średnia ta spadła jednak do zaledwie 1,9 punktu. Wykorzystała to Drwęca, która po 24. kolejce gromadziła aż 2,3 oczka na mecz! Dzięki temu, udało jej się wyprzedzić lidera i ostatecznie – przynajmniej na boisku – wygrać ligę. Widzewiacy muszą zatem uważać, by nie popełnić błędu drugiego łódzkiego klubu sprzed roku.



Kto może zagrozić podopiecznym Franciszka Smudy? Aktualnym liderem wiosny jest Lechia, która jednak zgromadziła tyle samo punktów, co Widzew – ma jedynie więcej strzelonych bramek. Dobrze radzi sobie też mająca o dwa oczka mniej Polonia. Niespodzianką jest czwarty Pelikan. Drużyna Marcina Płuski w wiosennych meczach zdobyła 14 punktów, a zatem zbliżające się spotkanie w Łowiczu na pewno nie będzie dla widzewiaków spacerkiem. Zawodzi za to Sokół, który wygrał jedynie dwa mecze, w dodatku oba z drużynami z dołu tabeli.

Podsumowując, najważniejszym przeciwnikiem piłkarzy Widzewa w wygranej rozgrywek będą… oni sami. W przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, tym razem wszystko leży w rękach łodzian i pozostaje liczyć, że tej szansy nie zmarnują, a latem wszyscy będziemy świętować awans na wyższy poziom rozgrywkowy.


Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Jacek
6 lat temu

Pamiętać trzeba, że wiosną ’17 większość meczów Widzew grał u siebie. Moim zdaniem teraz mimo wszystko lepiej to wygląda.

ceasar
Odpowiedź do  Jacek
6 lat temu

Oczywiście, że lepiej. Styl jest średni, ale radzę przypomnieć sobie wszystkim krytykantom, jak punktowaliśmy w zeszłym sezonie na wyjazdach. Ludzie zamiast wspierać piłkarzy, tylko czekają, żeby wylać na nich kolejne wiadro pomyj. Odnoszę wrażenie, że niektórzy ucieszyliby się ze straty punktów, co mogłoby doprowadzić do tkwienia w też żałosnej lidze na kolejny sezon. TYLKO WIDZEW.

Kamil
Odpowiedź do  ceasar
6 lat temu

Ja do piłkarzy nic nie mam,natomiast trener nie spełnił żadnej ze swoich obietnic. Miały być wysokie zwycięstwa,dobry styl gry i szybki przemarsz przez ligę. Są natomiast punkty to fakt,gra wygląda tragicznie,trener wymyśla umoralnianie zawodników poprzez wystawianie na boisko graczy którzy nic nie umieją. Czarno to widzę,oj czarno.

szczepix
6 lat temu

Drweca nie wygrala ligi na papierze tylkoi na boisku.

piotr
6 lat temu

jeżeli jakimś cudem byśmy nie wygrali tej ligi, to byłaby to kolejna porażka Franza w 21wieku. Pieniędzy wiecej(Murapol-dlatego tylko Franz tu jest)skład wzmocniony poważnie.Dziwi tylko,że przy tym potencjale szkoleniowo-piłkarskim paru piłkarzy straciło swoje atuty i są cieniami zawodników z poprzedniego sezonu u nas jak i z innych klubów. Niektóre roszady w szkładzie zaskakują pewnie i samych zawodników ,nie wspominając o samych zawodnikach.

6
0
Would love your thoughts, please comment.x