Lider Swarzędz – Widzew Łódź 64:77 (29:33)

W znakomitych nastrojach zakończyły weekend koszykarki Widzewa Łódź. Podopieczne Anny Chodery na pierwszy w tym roku mecz udały się do Swarzędza, gdzie wygrały z tamtejszym Liderem 77:64. Przez większość czasu spotkanie było wyrównane, ale w ostatniej kwarcie to łodzianki zdobyły blisko 30 punktów i nie dały sobie wydrzeć zwycięstwa. Wygrana dała Widzewowi awans na 5. pozycję w tabeli.

Po pierwszych akcjach tego spotkania więcej powodów do radości miał Widzew. Szybko dwa osobiste wykorzystała Anna Kudelska, a po chwili z gry trafiła Natalia Gzinka. Celnie zdołała rzucić także doświadczona Marta Urbaniak, ale po trzech minutach przyjezdne prowadziły 4:2. W kolejnych minutach to podopieczne trener Chodery były skuteczniejsze pod koszem gospodyń. Z punktów oprócz wymienianej już Kudelskiej cieszyły się także Emilia Bołbot oraz Joanna Szeklicka. Rywalki miały problemy z wykończeniem ataków i po sześciu minutach RTS wygrywał już 11:4. Do końca kwarty Lider zdołał jednak odrobić większość strat za sprawą Marty Kupczyk, która dwukrotnie trafiła za trzy. Później „dwójkę” dorzuciła jeszcze Agnieszka Bartczak i po pierwszej kwarcie widzewianki prowadziły już tylko 15:14.

Po powrocie od ławek trenerskich szybko zdołała zapunktować Gzinka. Sukces pod koszem odniosły także koszykarki ze Swarzędza, przez co wyrównały na 17:17. W kolejnych minutach obie ekipy szły łeb w łeb. Po stronie miejscowych aktywna była zwłaszcza Aleksandra Siwińska. Dla łodzianek punktowały natomiast Gzinka oraz Szeklicka. W końcu świetną zmianę na parkiecie dała Zuzanna Gortat, która w ciągu kilkudziesięciu sekund dwa razy zainkasowała „trójkę”. To dało chwilowo większą przewagę, ale Lider wciąż nie odpuszczał i w niedługim czasie doprowadził do remisu 27:27. W ślady swojej koleżanki poszła na szczęście Aleksandra Rok. Ona także wykończyła dwa rzuty zza linii, dzięki czemu do przerwy Widzew prowadził w Swarzędzu 33:29.

Po powrocie z szatni obie ekipy przystąpiły do stanowczych ataków. W szeregach gospodyń znakomicie spisała się Magdalena Wojdalska, która zdobyła błyskawicznie pięć punktów. Widzew zdołał odpowiedzieć, za sprawą Kudelskiej oraz Szeklickiej, jednak mimo prowadzenia, przewaga czerwono-biało-czerwonych była tak na prawdę symboliczna. Na cztery minuty przed końcem tej części meczu nie było jej już wcale, ponieważ po rzucie Siwińskiej swarzędzki team wyszedł na prowadzenie. Na szczęście taki stan rzeczy utrzymał się tylko przez chwilę. Znów publiczność śledziła śmiałe rzuty Gortat, która raz trafiła za trzy. Później dorobek wzbogaciły jeszcze Gzinka i Szeklicka. Przed ostatnią kwartą widzewianki wygrywały na wyjeździe 49:47.

W ostatnią kwartę łodzianki weszły z przytupem i dość szybko wypracowały sobie przewagę. Punkty dały zespołowi Janicka oraz Kudelska, która szybko zainkasowała pięć oczek. Lider miał gigantyczne kłopoty ze skutecznością i przez pierwsze trzy minuty nie mogły nic trafić. Niewiele pomógł rzut za trzy autorstwa Wojdalskiej, ponieważ RTS znów nabrał wiatru w żagle – fantastycznie pod koszem pokazywała się Gortat, dzięki czemu wciąż utrzymywała się blisko dziesięciopunktowa zaliczka. W końcówce kwarty reprezentantki Swarzędza dalej notowały rażącą nieskuteczność i nie podjęły walki o odzyskanie prowadzenia. Widowisko na trzy sekundy przed końcem trafieniem za trzy punkty zakończyła Anna Kudelska.

Koszykarki Widzewa wygrały na wyjeździe z Liderem Swarzędz 77:64 i awansowały na piątą pozycję w tabeli! Następny mecz podopieczne Anny Chodery rozegrają 13 stycznie. Wtedy do Łodzi przyjedzie MUKS Poznań.

Lider Swarzędz – Widzew Łódź 64:77 (14:15, 15:18, 18:16, 17:28)

Lider:
Wojdalska 13, Ratajczak 11, Kupczyk 10, Siwińska 10, Szuba 7, Maj 5, Urbaniak 4, Rogulska 2, Bartczak 2, 

Trener: Tomasz Eichert

Widzew:
Gzinka 19, Kudelska 18, Gortat 15, Rok 8, Szeklicka 7, Janicka 7, Bołbot 3, Sierakowska 0, Grudzień 0, Józefowicz 0, Zajączkowska 0

Trener: Anna Chodera

Widzów: 150