Legia – Widzew (wypowiedzi)

Po stu trzydziestu pięciu minutach gry w upale, w meczu kontrolnym w Legia Training Center lepsi okazali się piłkarze ze stolicy. Ostatni sparing tego lata, ze strony Widzewa, skomentowali trener Daniel Myśliwiec oraz Rafał Gikiewicz. Co mówili?

Daniel Myśliwiec:
„Wymagam od drużyny więcej. Mimo, iż wynik jest stykowy, nie jestem zadowolony z wielu momentów. Nie utrzymywaliśmy przez dłuższy czas intensywności w grze, zwłaszcza po sześćdziesięciu minutach meczi. W konsekwencji tego straciliśmy bramkę. Fakt, że byliśmy nisko, by się zorganizować, nie daje alibi, by umożliwić rywalowi takie kunsztowne zagranie do napastnika. Dostał za dużo czasu. Mecz pokazał nam, że musimy non stop wywierać presję na przeciwniku, bo dopóki to robiliśmy, mecz był był w naszym wykonaniu dobry.

Mamy jeszcze rezerwy w ofensywie. Gdy udaje nam się omijać pressing rywala i znaleźć za jego linią obrony, musimy szybciej podejmować decyzje w działaniach, by kreować więcej sytuacji. Gdyby je policzyć, Legia miała ich na pewno więcej. Wliczam w to także stałe fragmenty gry. Trudno oczekiwać jednak od niektórych zawodników więcej. Na przykład Hilary Gong zaliczył tylko jeden trening i jedną oprawę, a nawet Jakub Łukowski, który jest z nami od początku przygotowań, nie ma jeszcze do końca wypracowanych zachowań.

Przed rozpoczęciem przygotowań zakładaliśmy, że uda się dziś zagrać nawet dwa mecze, by każdy miał więcej w nogach. Dziś nie każdy zaliczył 90 minut, więc musiał popracować po końcowym gwizdku, by być gotowym na ligę. Co do Sebastiana Kerka, to nie może być tak, że musimy na niego czekać, bo możemy się nie doczekać. Jak wszyscy, musi pracować, a jego czas na boisku cały czas rośnie, więc objętość gry u niego jest sukcesywnie podnoszona. Cały czas powtarzam zawodnikom, że nie będziemy w lidze najlepsi pod kątem umiejętności czy możliwości, więc nie możemy odpuścić nawet na sekundę w defensywie. Jeśli będziemy cały czas pressować przeciwnika, to będzie dobrze. Problemy będą, gdy stracimy inicjatywę”.

Rafał Gikiewicz:
„Mecz przegraliśmy, więc humory średnie. Były w tym spotkaniu lepsze i gorsze momenty w naszej grze, ale to był tylko sparing, więc najważniejsze, że nikt nie ucierpiał. Byłem na boisku do 90. minuty i te ostatnie dwadzieścia oceniłbym jako słabsze. To my otworzyliśmy wynik, ale nie kreowaliśmy zbyt wielu bramkowych okazji. W przekroju całych zawodów, Legia miała więcej sytuacji, więc cieszę się, że kilka razy udało się obronić. Trener pokaże nam te gorsze chwile i będziemy to analizować, bo wymagamy od siebie więcej. Na pewno musimy poprawić grę w pressingu”.

Kamil Cybulski:
„Wynik na pewno nie może cieszyć, ale debiutancki gol w pierwszej drużynie to fajne uczucie. Mam nadzieję, że w lidze będzie ich więcej. Widziałem, że krótki słupek był niekryty, więc strzeliłem, a piłka wpadła do siatki. Cały występ oceniam nieźle i chyba nie ma co więcej o tym mówić.

Były momenty, gdy my przeważaliśmy, były też takie, gdy więcej z gry miała Legia, bo to drużyna ze sporą jakością. Patrzymy jednak optymistycznie w przyszłość i mamy nadzieję, że za tydzień w pierwszej kolejce w Mielcu zdobędziemy trzy punkty”.

część wypowiedzi za widzew.com