Lechia spóźnia się z płatnością za Pawłowskiego

31 lipca 2014, 15:35 | Autor:

Bartłomiej_Pawłowski

Minął miesiąc odkąd Bartłomiej Pawłowski został piłkarzem Lechii. Skrzydłowy zdążył zagrać już w dwóch meczach nowej drużyny, a stara nadal czeka na pieniądze za sprzedaż byłego kolegi. Nie jest tajemnicą, że środki z transferu młodzieżowego reprezentanta Polski w pierwszej kolejności zostaną przeznaczone na spłatę zadłużenia wobec zawodników.

Lechia, kupując skrzydłowego, zobowiązała się do zapłacenia 400 tys. euro oraz przekazania części zysku z ewentualnego kolejnego transferu piłkarza. Kwota ta miała zostać wpłacona na konto łódzkiego klubu do dnia 20 lipca, w przeciwnym razie cena wzrośnie. Stało się jednak tak, że z Gdańska jak dotąd nie dotarł żaden przelew i Pawłowski kosztować będzie biał0-zielonych aż 600 tys. euro. Wzrośnie również procent od następnego transferu.

Poślizg w płatności ucieszy więc szefów Widzewa, ale tylko w okresie długofalowym. Teraz rodzi on więcej problemów niż zysków, bowiem klub wciąż nie spłacił wszystkich zaległości wobec piłkarzy i pracowników administracyjnych. Nie chodzi o dług zamrożony w układzie, a o świeże zobowiązania powstałe w pierwszym półroczu. W wywiadzie dla WTM Sylwester Cacek mówił, że klub spłacił już część zaległości w ostatnim tygodniu. Zweryfikowaliśmy te słowa i według tego, co udało nam się dowiedzieć, Widzew rzeczywiście spłacił część długów. Pozostaje do uregulowania część pensji za czerwiec oraz za cały lipiec. Należne pieniądze od Lechii bardzo by się teraz przydały…