Lechia nie miałaby problemu z licencją
21 czerwca 2018, 15:25 | Autor: RyanDrużyna Widzewa do ostatniej kolejki musiała walczyć o awans do II ligi. Po piętach deptała im mająca silny skład Lechia Tomaszów Mazowiecki. Gdyby to ona wygrała rozgrywki, nie byłoby raczej powtórki z ubiegłego sezonu.
Przypomnijmy, że przed rokiem na III-ligowych boiskach najlepsi okazali się piłkarze Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie. Mimo tego klub nie awansował na wyższym poziom. Wszystko za sprawą braku boiska spełniającego wymogi licencyjne. Finalnie właściciel nowomiejskiego zespołu odpuścił walkę, na czym skorzystał ŁKS.
Wielu kibiców uważało, że teraz może być podobnie. Nawet jeśli Lechia wyprzedziłaby widzewiaków w końcowej tabeli, i tak nie zagrałaby w II lidze. Nie jest to raczej właściwe postrzeganie spraw – w Tomaszowie bardzo chcieli znaleźć się na centralnym szczeblu rozgrywkowym. Stąd wysoka premia dla zawodników za wywalczenie awansu i rywalizacja do ostatniej kolejki.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że lechiści nie mieliby także problemu z uzyskaniem licencji. Mało tego, w grę wchodziłoby nawet podejmowanie rywali na własnym stadionie. Rezerwowy obiekt w Opocznie, jaki również znalazł się we wniosku, nie musiałby gościć tomaszowian. Formalnie Polski Związek Piłki Nożnej aplikacji Lechii nie rozpatrywał, bo po sobocie stała się ona bezprzedmiotowa. Myli się jednak ten, kto sądzi, że Widzew zagrałby w II lidze nawet wtedy, gdyby nie zajął pierwszego miejsca.
Czerwone Opoczno
Brawo lechia. za rok po awans
Drwęca rok temu też tak mówiła a jak się skończyło? kińdziory dostały prezent.Gadać to można.