Lechia Gdańsk – Widzew Łódź 1:1 (1:0)
27 września 2024, 22:26 | Autor: RyanDrużynie Widzewa nie udało się odnieść trzeciego z rzędu zwycięstwa w odstępie tygodnia. Łodzianie zostali zatrzymani przez Lechię Gdańsk, remisując na jej stadionie 1:1. Wynik pozostawia duży niedosyt, bo spotkanie w Trójmieście można było wygrać. Zabrakło do tego naprawdę bardzo niewiele!
Konfrontacja w stolicy województwa pomorskiego było dla czerwono-biało-czerwonych trzecią w odstępie siedmiu dni. Dwa poprzednie mecze zakończył się zwycięstwem z Piastem Gliwice w Ekstraklasie oraz z Elaną Toruń w Pucharze Polski. Wyjściowa jedenastka na koniec tego małego wrześniowego maratonu była taka sama, jak we wspomnianym starciu z gliwiczanami. Trzy zmiany zaszły tylko na ławce rezerwowych, gdzie zabrakło lekko kontuzjowanych Kreshnika Hajriziego oraz Saida Hamulicia.
W pierwszych dziesięciu minutach widzewiakom udało się osiągnąć przewagę optyczną. Mieliśmy m.in. szarżę Frana Alvareza w polu karnym rywali czy próbę zaskoczenia Szymona Weiraucha strzałem przewrotką w wykonaniu Juljana Shehu. Nadarzyło się też kilka stałych fragmentów gry, a po jednej z centr Sebastiana Kerka bliski otwarcia wyniku był Imad Rondić, jednak jego główka była nieco chybiona. Gospodarze przebudzili się tuż po kwadransie, gdy groźnie zaatakował schodzący z lewego skrzydła Conrado. Na szczęście, jego podanie zostało przecięte przez defensywę łodzian. Niedługo później dobrą szansę miał też Bohdan Wjunnyk, lecz pomylił się niczym wcześniej Rondić.
Dalsza część pierwszej połowy straciła na atrakcyjności. Korzystnych sytuacji pod obiema bramkami było mniej, a do tego gra się wyrównała. Dobrej okazji doczekaliśmy się dopiero w 29. minucie, gdy dośrodkowanie Shehu zamykał niecelną próbą Hilary Gong. Cztery minuty później fatalny błąd pod własnym polem karnym popełnił Juan Ibiza, co mogło skończyć się golem dla Lechii. Hiszpański obrońca mógł odetchnąć z ulgą, bo Kacper Sezonienko trafił tylko w boczną siatkę. Po chwili ten sam gracz, w nowej akcji, przeniósł jeszcze piłkę nad poprzeczką. 38. minuta przyniosła pierwsze celne uderzenie biało-zielonych, ale spokojnie wyłapane przez Rafała Gikiewicza.
Końcowe minuty pierwszej odsłony przyniosły w końcu otwarcie wyniku, ale nie była to dobra informacja dla drużyny z Piłsudskiego. Z interwencją we własnym polu karnym spóźnił się Alvarez, co zakończyło się faulem pomocnika i wskazaniem Szymona Marciniaka na 11. metr. Do rzutu karnego podszedł kapitan gdańszczan Rifet Kapić, strzelił źle i Gikiewicz miał piłkę na rękawicach, lecz ta ostatecznie jakimś cudem wtoczyła się do bramki i zrobiło się 1:0. Niedługo potem nastała przerwa.
Szkoleniowiec RTS musiał poważnie zdenerwować się na postawę swoich piłkarzy, bo drugą połowę zaczął z trzema zmianami. Na boisku pojawili się Lirim Kastrati, Jakub Łukowski oraz Jakub Sypek, który w poprzednim sezonie był wypożyczony do Lechii. I to właśnie jego byli koledzy mogli szybko wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Dobre podanie na wolne polne otrzymał Wjunnyk, ale w dobrej okazji posłał piłkę obok słupka. Później do głosu starali się dojść łodzianie. Bliski powtórki z wtorku był Kerk, uderzając z rzutu wolnego z podobnego miejsca, co właśnie w niedanym meczu z Elaną. Tym razem siła strzału była trochę lżejsza przez tzw. obcierkę o mur rywali i Weirauch zdołał interweniować tuż przy słupku.
W 64. minucie ładnym dla oka dryblingiem popisał się chcący przypomnieć gdańskiej publiczności Sypek, lecz zabrakło dobrego podania do któregoś z partnerów, a w kolejnej próbie większej siły przy strzale. Celnie główkował jeszcze Rondić, jednak na dość wysokim pułapie, co ułatwiło interwencję Weirauchowi. Cieszyć mógł mimo wszystko fakt, że ataki Widzewa zaczęły się coraz bardziej zazębiać i wyrównanie wisiało w powietrzu. Szukający gola przyjezdni doczekali się znakomitej szansy w 74. minucie, gdy bośniacki napastnik został popchnięty w polu karnym i Marciniak po raz drugi wskazał „na wapno”. Egzekutorem był sam poszkodowany i mimo usilnych prób kibiców i spikera z Gdańska z olbrzymią łatwością trafił na 1:1!
Doprowadzenie do remisu napędziło czterokrotnych mistrzów Polski. Natychmiast strzelał z dystansu Alvarez, wiele się nie myląc. Okazję do ponownego wyjścia na prowadzenie wykreowali sobie zawodnicy Lechii. W dobrej pozycji strzeleckiej znalazł się Sezonienko, ale świetnie powstrzymał go wślizgiem Mateusz Żyro. Rywale domagali się drugiej jedenastki, ale bezapelacyjnie uznano, że wejście kapitana było czyste i precyzyjne.
Pięć minut przed końcem podstawowego czasu znów pokazał się Sypek. Skrzydłowy ruszył z solową akcją i przymierzył w krótki róg, pilnowany niestety przez Szymona Weiraucha. Również drużyna z Pomorza nie zamierzała składać broni. Mimo, iż zbliżała się do bramki Gikiewicza bardzo rzadko, w każdym momencie mogła zadać drugi cios. Można było jednak odnieść wrażenie, że w tym okresie oraz w trzech doliczonych minutach bardziej na zwycięstwie zależało widzewiakom. Potwierdzeniem tego była też zmiana Kerka na Huberta Sobola. Piłkę meczową miał jednak na nodze w ostatnich sekundach Łukowski. Rezerwowy znalazł się sam na sam z Weirachuem, ale został przez niego cudownie zatrzymany!
Drugie w tym sezonie wyjazdowe spotkanie z beniaminkiem Ekstraklasy zakończyło się drugim remisem. Tym razem wynik ten przynosi dużo większy niedosyt, ale teraz nic już się na to nie poradzi. Do Łodzi trzeba wracać z punktem, a o następny komplet walczyć za tydzień w domowym pojedynku z Koroną Kielce.
Lechia Gdańsk – Widzew Łódź 1:1 (1:0)
44′ Kapić (k) – 74′ Rondić (k)
Lechia:
Weirauch – Piła, Pllana, Olsson, Conrado – Żelizko – Sezonienko, Kapić (90′ Gueho), Carenko (79′ Neugebauer), Chłań – Wjunnyk (75′ D’Arrigo)
Rezerwowi: Sarnawskyj – Chindris, Kałahur, Bułeca, Wendt
Trener: Szymon Grabowski
Widzew:
Gikiewicz – Krajewski (46′ Kastrati), Żyro, Ibiza, Kozlovsky – Alvarez, Shehu, Kerk (90+2′ Sobol) – Gong (46′ Sypek), Cybulski (46′ Łukowski) – Rondić
Rezerwowi: Krzywański – Kwiatkowski, Silva, Hanousek, Klimek
Trener: Daniel Myśliwiec
Żółte kartki: Chłań, Conrado, Żelizko, Kapić – Krajewski
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 9 937
Varciniak już szaleje
No i co nie szaleje. Dzięki za minus.
Dziś nie ma szans na dobry wynik. Marciniak do tego nie dopuści…no i niestety Gong jest do odstrzału, ten koleś to porażka. Najsłabsze ogniwo. Zaczynamy z nim, a potem trzeba gonić.
Nie mogę…marciniak.kuz swoje. Jak to nie był karny, nogi wkładane i blokowane , przeszkodzenie w oddaniu strzału bo byłby przed bramkarzem.
Ale ch.. dla Lechi wyczarował 11 z kapelusza.
Nie ma Saida, szkida bo na kontry szybki i silny dzik…o co tym razem chodzi. Czuje, że Hamu u nas nie pogra. Poza tym , że gra egoistycznie, obserwuje go i nie czuje druzyny i mało się integruje. Przynajmniej z tego co my widzimy. Egoizm i zawzięcie w nim przeraża…ale po zwycięstwach nie spiewa z drużyną, patrzy w dół. Przed Elana w szatni nie krzyknął jak cała drużyna kto wygra Widzew. W czasie meczu ma swój świat, np przy rzucie różnym wszyscy się ustawiają pokrzykują na siebie mobilizuja a on stoi osobno i gdzieś jest poza. Mowa ciała jest ważna.… Czytaj więcej »
Ja już ufam Myśliwcowi, okay, ale Rondić, chłopaku, miałeś trenować uderzenia głową!!!!
Czy ktoś może potreniwac z Imadem grę głową. Cały tydzień 10 godzin niech wali łbem. Już minimum 3 bramki by miał strzelone.
Rondic już pokazał swój strzał głową z 3 metrów. Ile ten facet takich dośrodkowań jeszcze zmarnuje.
Znowu gramy w 10. Wiecie o co chodzi ;-)
Ja uważam, że gramy w 8.
Nasi mega niefrasobliwi w obronie, wpierw Ibiza zamiast podawać od razu do Gikiego, to jakieś zwody ćwiczy, potem ktoś znów od razu ciała dał, grr…
Pierwsza połowa to gra nasza dramat . Nie wygrać tego meczu to wstyd.
Nie wygramy bo jest Cybul, co wy pierdolita przecież żeśmy nie wypracowali żadnej akcji do strzelania gola, Pan trener wie lepiej przecież to jest jakaś porażka nic, żeśmy w pierwszej połowie nie wypracowali, w drugiej muszą być zmiany Łukowski musi wejść jak nie to przegranym
No i wszedł łukowski…
Sypek MVP najlepszy na boisku. Łukowski słabiutka zmiana, Sobol dał mu piłkę meczową i zepsuł to . Kastrati to nawet w rezerwach chyba za słaby , trzeba szukać prawego obrońcy z kartą na ręku do rywalizacji z Krajewskim i to szybko. Rondić nieskuteczny strasznie .Gong bez formy ale trzeba mu dać czas. Alvarez dziś bez błysku. Kerk czasami za dużo z pierwszej ale jeden z najlepszych w drużynie.
Nie wiem, ale Kastrati dzisiaj nie zagrał źle
Łukowski dzisiaj dramatycznie zagrał, same straty i niecelne podania, na koniec mógł zostać bohaterem to zamiast podciąć nad bramkarzem (który wyszedł daleko) to strzelił źle i skończyło się remisem.
Gong słaby bez techniki już od dłuższego czasu ślizga się tylko na boisku masakra dawać Klimka albo Łukowskiego.Widzew gra bez napastnika. Myśliwiec dzieciaku Widzew to drużyna z historią jak nie masz pojęcia propo trenerki to do piaskownicy z gimnazjalistą tj prezesikiem.
Kur…. Co ten trep na ławce trenerskiej widzi w tym ciemnym, przecież takich w Nigerii są miliony co biegają a piłki kopnąć nie umieją jeszcze ku…. Ten super napadziora jak Milik jak się potknie to coś szczeli.
cebulski ma chyba tego samego managera co trener . Gong ostatni mecz od pierwszej minuty
Ja bym w przerwie zostawił w szatni Rondicia, dał bym szanse Sobolowi. Gorzej chyba grać nie będzie. Zresztą nam potrzebny skuteczny napastnik a nie presujący….
Alvarez ma bezpańską piłkę w polu karnym i zamiast do niej biec ile sił w nogach, to on się rozgląda na lewo i prawo. Kolejna strata bramki sprokurowana przez niego. Ten facet potrafi być irytujący. Już nie mówię o tym, że na początku powinien być karny dla nas, potem Rondić nie potrafi przyłożyć głowy. No i mamy, co mamy. Przy takiej mozolnej naszej grze odrabiać straty, no to życzę nam powodzenia. Oby, ale będzie ciężko.
To sa, kurwa, jakies jaja.
Myśliwiec zdejmuj tego bezproduktywnego murzyna.
Pan piłkarz Kuba Łukowski siedzi na ławce.
Jeszcze pewnie trener będzie czekać do zmiany do 60 min aż Łukowski zmieni Kerka na „10”.
Miałem się nie wkurzać i dać im szanse, ale nie k…Cybul I Gong ZMIANA!!!!!!
Widać od razu że coś się dzieje z przodu po zmianach
ja to sie dziwie ze rondic jeszcze gra, znow pikla na kant glowy wpadla.
Na tym stadionie pogłos jak w kiblu na pustym dworcu kolejowym.
Jak oni lekceważąco grają.
Ibiza ostatni, zamiast podać do bramkarza…
A Alvarez myśli już że jest profesor..
Dokładnie tak. Ma piłkę przy nodze i czeka, czeka, ruchy zwolnione, zaraz go ktoś dopadnie. Jak pressować, to biegają jak nakręceni do tyczek, jak mają piłkę, to jak żółwie. Strasznie się to ogląda. Oni w tym pressingu powinni trochę się więcej oszczędzać, a w rozegraniu jak już są przy piłce szybciej to powinno chodzić.
Zajebiście grają
W co my gramy jakby mecz towarzyszki
Giki podsumował grę
Nie wiem o co chodzi w tym meczu ? Widzew nie posiada skrzydeł i jak na razie przegrywa z drewnianą Lechią. Marciniak musi być gwiazdą pierwszej wielkości….
Trzecioligowi Hiszpanie w rolach głównych póki co. Był pretekst to łysa pała zawsze da karnego. Do przerwy przegrywamy z beznadziejnie słabą Lechią
P.S. Co jeszcze musi się stać , by gorące nazwisko na ławce trenerskiej wreszcie pojęło , że napastnik jest od strzelania goli , nie od biegania. Vide Koniarek.
W przerwie konieczne są 3 zmiany: Łukowski za Gonga, ktoś (nie wiem kto, bo nie ma) za Rondica i ktokolwiek, może być nawet Jurand ze Spychowa po oślepieniu przez Krzyżaków, za Marciniaka
Po pierwszej połowie do wymiany Franek za karnego, Gong za straty,
Marciniak ty Świnio!!! Mam nadzieję że skończy się jak w Toruniu
Gra na wyjazdach to jest dramat..
Rondic drewno, Gong udaje piłkarza, Myśliwiec ma swój świat.
Gong, Ibiza, Alvarez…………. wszyscy wiedzą co. Rafałek, patrzysz na piłkę jak godzinę leci pod Tobą. Wszyscy popiół na głowę i się rehabilitować. Natychmiast.
i jak zwykle varciniak w akcji . Karny z kapelusza ale wiadomo Widzew trzeba ujebać.
Panie Wichniarek jak w pierwszej połowie podobał się Panu Hilary Gong ile zainicjował akcji ,ile wygrał pojedynków ile miał odbiorów proszę komentarz
Gong mu się podoba od początku rundy. Ten chłop co najwyżej do rezerw i to na ławkę.
OMG panie Marciniak karny z kapelusza.
Po prostu ci ludzie pewnego poziomu nie przeskoczą j tyle. Gdyby było inaczej to Hiszpanie graliby w La Liga a Rondic w Bundeslidze. Miejsce w ósemce biorę w ciemno. Nie ma się co oszukiwać.
Szkoda gadać, lechia słaba a po 1 połowie dostajemy po karnym. Gong nie powinien wyjść w składzie, jest Klimek i Łukowski. Zyro kilka błędów, Alvarez dałeś popis. Dośrodkowania Kerka zajebiste, krótko mówiąc
Po 1 połowie w skrócie FRAJERSTWO. Można sobie minusowac, ale przegrywać z takim tworem i składakiem jak lechia, to to i tak zbyt lekkie porównanie!!!
Karnego dla Lechii nie powinno być, Alvarez chyba nawet nie dotknął kopacza drewnianych….
Jakie to jest wkurzające..kolejny mecz na wyjeździe gdzie na początku mamy przewagę i nie potrafimy ustawić sobie meczu strzelając 1 lub 2 bramki. A potem jak zwykle w głupi sposob trafimy bramkę. Rondic niby ma liczby, bramki, asysty its, ale chyba drugie tyle ma niewykorzystanych sytuacji. Oby w drugej połowie się obudzili, ale pewnie Lechia postawi autobus i może być ciężko. Znów pewnie co najwyżej wyrwiemy remis w końcówce, oby chociaż to..
Pierwsza połowa, słabo. Mamy momenty, ale momenty grając że słabym beniaminkiem to za mało. Rondic może harować, pracować, ale o ile skuteczność nie jest jego mocną stroną to głową gra tragicznie. Nie wiem, czy Hamulic jest w stanie oduczyć się egoizmu na boisku, ale jeśli nie to potrzeba nam w przerwie zimowej ściągnąć konkret na 9. Póki co Rondic to za mało, Hamulic nie gra z drużyną, a my potrzebujemy skuteczności. Druga połowa, trzeba wierzyć
Jestem pod wrażeniem, że dostrzegasz jakieś niedociągnięcia….
Sypek i Ka(ta)strati uratują ten mecz i nawet varciniak nie przeszkodzi !
Myśliwiec już kompletnie odleciał
Sypek najlepsza zmiana, Kastrati po za jedny jakimś błędem bardzo poprawnie, sporo odbiorów, większość akcji prawą stroną i dużo lepiej to wyglądało niż w pierwszej połowie. Szkoda tej ostatniej sytuacji, bo można było wygrać, w drugiej połowie Lechia nie istniała.
Akurat Sypek zagrał bardzo dobry mecz, lepiej niż Łukowski. O dziwo.
Przecież napisałem, że uratują mecz , a zatem o co chodzi ? ;-)
Z kim Lechia ma się odbić od dna jak nie w meczu z Widzewem ? Oby jakimś 0:4 się to nie skończyło.
Mieć Klimka na ławie a zmienić na Gonga na Sypka. Z deszczu pod rynnę?
Sypek zrobił w tym meczu więcej dobrego niż Gong, Łukowski i Cybulski razem wzięci.
Pieprzony hiszpański wirtuoz pola karnego
Totalne błędy trenera . Karygodne dobieranie pierwszej jedenastki później gnienie wyniku, to już nie pierwszy raz.
Widać, że Rondić bardzo chce, ale też widać, że bardzo nie potrafi….
sami trenerzy nie ma co panowie zamiast sie meczyc na kasie w biedronce weźcie sie za trenowanie i wszystko bedzie ok widzew bedzie mial mistrza i po klopocie. A tak naprawde co mecz to zmiana zdania strzeli super zawodnik nie strzeli szrot kurwa juz mam dosc tych komentarzy
Jeszcze byś się zdziwił, czym się poniektórzy zajmują. Jak sam pracujesz w Biedronce to mi Cię żal.
To nie czytaj , prosta sprawa
Możemy tak ,,grać” z Rondicem jeszcze ze 3 godziny . Chyba nic tutaj niestety nie ugramy ze zbieraniną banderowców.
Marciniak oddał, co zabrał Widzewowi….
Chaotyczna gra cały czas , jak można grać cały czas z jednym napastnikiem róbmy gonimy wynik czy jak ?? Dokładnośc to woła o poprawe
Obudźcie się
Widzew grać !!
lukowski dzisiaj baardzo slabo
Czy można zagrać gorzej niż murzyn?
Można – trzeba grać jak Łukowski.
kontrolowali wynik to trzeba przyznac
PANIE WICHNIAREK jak by Pan porównał Gonga do Sypka
Ufff… Nie myślałem, że to napiszę ale doskonała zmiana Sypka. Łukowski dziś fatalny, ostatnia akcja to niejako podsumowanie jego występu. Słaba Lechia , tym bardziej żal straconych po raz kolejny punktów. Gong – po prostu dramat. Kastrati – niby poprawnie ale jak zwykle jakiś babol , który mógł się źle skończyć. Reasumując : ile jeszcze będziemy czekać na zwycięstwo w Gdańsku ? Dziś była na to ogromna szansa…. Szkoda.
Znow 1 połowa zjeb…przez trenera….ile to już punktów nam stracil.
W Mielcu, Katowicach i w Gdańsku.
I Białystok…
Tu się nic długo nie zmieni. Marne występy na wyjazdach z asami ligowymi z Mielca, Gdańska czy Katowic. Pamiętacie kto zrobił wynik w Krakowie? Ten co trenuje cierpliwość bo mu Maruda czasu na boisku odmawia.
Z innym nastawieniem, składem i trenerem tak słabe drużyny jak Stal czy Lechia byłyby połknięte przez charakterny (tylko już z nazwy) Widzew. W piątek trybuny powinny wykrzyczeć co myślą o tych, którzy w Widzewie mają niczym nieogranicze zaufanie i biorą kasę za menagersko-trenerską fuszerkę.
Pojechałeś po prawdzie ! Na pohybel wazeliniarzom !
Gong totalne barachło, zmarnowaliśmy niepotrzebnie pierwszą połowę z tym badziewiarzem na boisku. A kibice Lechii – kompromitacja, nawet 10 tysięcy nie ma, po co im taki stadion?
Ależ Łuko miał piłkę meczową, już ją widziałem w siatce, ech. No nic, to tylko pokazuje jak jesteśmy blisko bycia TOP5, a nawet TOP3, tylko trzeba wykorzystywać sytuacje, nie męczyć tak buły (wolne to wszystko) i nie popełniać tak głupich błędów, jak dziś Alvarez. Już prawie witamy się z gąską, ależ to ciśnie w gaciach, że jeszcze trzeba trochę poczekać i jeszcze tej jakości musi się pojawić ciut więcej. Dziś byłem zły, bo 3 pkt. były na wyciągnięcie ręki.
Możesz być zły, bo z tak drewnianymi zespołami jak Lechia to nie sukces, ale obowiązek wygrywać !
Szkoda. Lepiej raz zremisować i raz wygrać niż remisowa te wygrane mecze. Łuki głową do góry. Jeszcze nam wygrasz parę meczy
2pkt stracone jprdl
Dzisiaj Sypek bardzo dobrze. Szkoda punktów.
Pytanie wieczoru : zdobyliśmy punkt czy straciliśmy dwa…
ci co dziś pluli na Sypka , głowy do posypania popiołem. Dziś Sypek na plus
Jedna jaskolka wiosny nie czyni.
Quba Sypek nakrył czapką Gonga. Oby na bardzo długo.
Kerk the best, Sypek super, Cybulski i Łukowski słabi, Gong cieniutki, Shehu hmmm przyzwoicie reszta ok , i pytanie jak można nie wygrać z tymi fajfusami ?????
Pan piłkarz Kerk i dobra zmiana Sypka to na pewno na plus
Kiedy ten zadufany w sobie „treneiro” zatrybi że Widzew to nie jest klub do jego zjebanych eksperymentów ze składem? Że piłkarz wytrenowany na jedną pozycję nie zmieni umiejętności i instynktu na jego życzenie a ten, który nie potrafi biegać z piłką bez patrzenia na nią – nigdy nie będzie prawdziwym skrzydłowym ??
Jak Ci się trener nie podoba, to z Tobą jest coś nie tak…. Posłuchaj czasami amatorskiego radia „Widzew” i prowadzącego, który również i tu wyznacza trendy….
Trendy to on wyznacza co najwyżej w cenzurowaniu i blokowaniu ludzi.
Kiedy zadufany w sobie człowieku zrozumiesz, że to nie kibice decydują o wyborze składu, tylko trener, który za to wszystko odpowiada.
Czekam na wywiad z Myśliwcem. ciekawe czy w końcu zacznie gadać jak człowiek, czy nadal preferuje korpo gadki. Facet może ma jakąś metodologię działania, ale jest na tyle nie ludzki w swoim przekazie, że wygląda jak sztuczna inteligencja od googla. Ja 53 letni człowiek nie rozumiem jego sposobu mówienia. Tym bardziej starsi Kibice, mają problem o co temu człowiekowi chodzi. Napastnik dobry bo presuje ? Skrzydłowi dobrzy bo nie dośrodkowują ? Ja się gubię w tym nowoczesnym futbolu i wolał bym żeby było jak za Franka Smudy, napastnicy mają strzelać, a Widzew wygrywać !
Całkowita Racja. Kiedy w końcu trener wystawi najsilniejsze zestawienie drużyny. A działacze zrozumieją że nie wzmacniają drużyny tylko dokonują marnych uzupełnień, które stawiają Widzew wśród średniaków tej ligi
Czyli Twoim zdaniem drużyna jest slabsza niż w poprzednim sezonie i dwa lata temu?
oglądłem tylko 2 połówke i według mnie graliśmy fajnie, cisneliśmy. niestety dzisiaj Łukowski zagrał chyba najsłabiej w sezonie a ostatnią akcją potwierdził swoją nie dyspozycję. to było do wygrania na luzaku. czasami tak się ułoży mecz. szkoda bo byliśmy wyraźnie lepsi od lechii.
Od 1975 roku kibicuję Widzewowi. Dwa dni temu oświadczyłem Synowi/też Widzewiak/, że każdy wynik, poza wygraną, t – oglądałem. o będzie nasza porażka. I jest, przegraliśmy ten mecz! Jak długo jeszcze ten drętwy FILOZOF będzie w WIDZEW?! Byłeś w I lidze – to wracaj tam1
Dobra po pierwsze to po co powołujesz swój wiek? Zeby próbować zaznaczyć, że Twoja racja jest lepsza niż innych? To Ci powiem, że to już pierwsza bzdura. Na jakiej podstawie obrażasz trenera? Widzew tego meczu nie przegrał. Na wyjazdach może nie wygrywa ale też dużo nie przegrywa. Lechia komuś jeszcze punkty zabierze, a Widzew nie wygra wszystkich meczów (chociaż bardzo bym chcial). Skoro punktujemy nieźle to po co to pieprzenie o zmianie trenera?
Byłem na meczu w Gdańsku i na razie jeszcze nie obejrzałem ponownie meczu w tv. Dzisiaj Sypek bardzo dobrze, Cybul bez szału, Gong tradycyjnie bez przyjęcia i słabo niestety Łuki. Z reszta potwierdzają to oceny na flashscore. Granie górnych piłek do Gonga chyba z 5 razy to czysta głupota, bo zawsze oznacza stratę. Natomiast kolejny raz stwierdzam, że Fran zjechał z formą i obawiam się, że niedługo dla niego też będzie ława i zdecydowanie powinien odpocząć. Widzę, że nie potrafi grać obok Kerka ( myślę, że to kwestia czasu). Była taka akcja gdzie oni we dwoje nie obok siebie nie… Czytaj więcej »
szkoda ze nie 3 punkty ale pierwsza połowę graliśmy najgorsza trojka ofensywna w lidze .Rondić ale to jest kołek bramki strzela z metra albo z karnego gosciu jest przereklamowany jego liczby Wichniarek robił w jeden mecz a nie w 10 .