Lechia Gdańsk – Widzew Łódź 0:0
10 lutego 2023, 20:30 | Autor: RyanNiestety po dziewięćdziesięciu minutach gry tablica wyników wskazuje 0:0. Czerwono-biało-czerwoni nie mogą być zadowoleni z punktu, bo w oczy bardziej rzuca się strata dwóch „oczek”. Widzew notuje trzeci remis z rzędu i musi jeszcze trochę poczekać na pierwsze zwycięstwo wiosną.
Tradycyjnie godzinę przed spotkaniem z Lechią Gdańsk trener Niedźwiedź odsłonił karty. Te pokazały, że piłkarzem z urazem, o którym mówiło się w mediach jest Fabio Nunes, który nabawił się urazu wykluczającego go z gry na kilka tygodni. Z dobrych informacji – w pierwszym składzie ponownie wyszedł Jordi Sanchez, który wyleczył już swój uraz.
Początek meczu zdecydowanie na korzyść Widzewa. Goście bardzo wysoko wyszli na rywala już od pierwszych minut, a to zaowocowało w sytuacje bramkowe. W 3. minucie lewą stroną popędził Jordi Sanchez. Hiszpan znalazł się praktycznie przy prawym słupku bramki Kuciaka i zagrał górą do niekrytego Mato Milosa. Chorwat niestety źle rozwiązał te dobrą sytuację i oddał bardzo słaby strzał głową. Trzy minuty później z prawej strony dogrywał Stępiński. Piłka minęła kilku rywali i na koniec trafiła pod nogi Pawłowskiego. 30-latek znalazł trochę miejsca ale jego uderzenie zostało zablokowane przez Nalepę.
W 18. minucie przed fenomenalna szansą stanął Letniowski. Ponownie lewą stroną ruszył Sanchez, który tym razem długo się nie zastanawiał i dośrodkował piłkę w pole karne. Tam interweniowali obrońcy Lechii, którzy zagrali piłkę prosto pod nogi 24-latka. Niestety jego strzał z woleja powędrował obok słupka.
W 21. minucie z rzutu rożnego niecelnie zagrywał Letniowski. Piłka niczym w meczu z Pogonią trafiła do Terpiłowkiego, który tak jak w pierwszym meczu tej rundy, miękko dośrodkowywał w pole karne. Tam Hanouska niestety uprzedził Nalepa. Gdyby nie on, to Czech stanąłby „sam na sam” z golkiperem Lechii. Chwilę później Stępiński dobrze przerzucał piłkę do Milosa. Z prawej strony był również Pawłowski i to on ostatecznie dośrodkowywał w „szesnastkę”. Piłka dosyć długo leciała w pole karne, w którym upadł jeden z widzewiaków. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia domagali się rzutu karnego, ale sędzia zdecydował się kontynuować grę.
W 23. minucie do głosu doszła Lechia. Piłkę z prawej strony dośrodkowywał Durmus, a Zwoliński będący w polu karnym efektywnie przepchnął Stępińskiego, czym wygrał dobrą pozycję do oddania strzału głową. Na szczęście na posterunku był Ravas.
W 29. minucie kolejną sytuację mieli biało-zieloni. Na około dziewiętnastym metrze Letniowski faulował Conrado. Sędzia nie puścił gry i podyktował rzut wolny z bardzo groźnej odległości. Do stałego fragmentu gry podszedł Nalepa oraz Pietrzak, ale ostatecznie ten drugi zdecydował się na uderzenie, z którym małe problemy miał Ravas. Golkiper musiał parować piłkę na bok.
Bardzo groźnie pod bramką Kuciaka było w 42. minucie! Krótko rozegrali rzut rożny widzewiacy, dośrodkowywał Pawłowski, który świetnie znalazł Sancheza. Dobrze uderzał głową Hiszpan, ale świetną instynktowną obroną popisał się golkiper gospodarzy. Trzy minuty później Widzew konstruował kolejny atak. Spokojnie wymieniali podania po obwodzie w ataku pozycyjnym podopieczni Janusza Niedźwiedzia i dosyć niespodziewanie Letniowski wysunął sobie piłkę do przodu i huknął z okolic dwudziestego piątego metra. Nie było to łatwe uderzenie i Kuciak z trudem sparował to uderzenie na rzut rożny.
Po pierwszej połowie możemy powiedzieć że, to Widzew gra, to RTS bawi się piłką przy nodze i tłamsi pressingiem gospodarzy. Gra może się podobać, oby były z tego bramki.
W drugą połowę lepiej weszli gospodarze. Pierwsza groźna okazja w drugiej połowie miała miejsce dopiero w 56. minucie. Z szybką i niezwykle groźną kontrą ruszyła Lechia. Atak ten rozpoczął Durmus, który pod polem karnym zagrał do Zwolińskiego. Polski napastnik został skutecznie wypchany do boku przez defensorów Widzewa i jego lekki strzał powędrował obok prawego słupka bramki Ravasa.
W 62. minucie Ciganiks znalazł swoim dośrodkowaniem Sancheza. Hiszpan dobrze uwolnił się spod krycia rywala, ale jego strzał głową powędrował nad bramką. Chwilę później świetnie wyglądający w tym meczu Pawłowski oszukał po lewej stronie boiska Nalepę, dośrodkował w pole karne, w którym znajdował się Ernest Terpiłowski. Młodzieżowiec z dużymi problemami doszedł do strzału, ale jego uderzenie powędrowało wysoko nad bramką rywala.
W 70. minucie zrobiło się bardzo gorąco pod bramką Henricha Ravasa. Kolejna dobra kontra Lechii Gdańsk. Ponownie prawą stroną ruszył Durmus, który zgrał piłkę przed pole karne. Tam znalazł się Tobers, który mocno uderzał. Kibice Widzewa pewnie zadrżeli, ale na ich szczęście, strzał Łotysza wylądował na poprzeczce. Dobijał jeszcze głową Zwoliński, ale nad bramką.
W końcówce spotkania mogliśmy oglądać już znacznie mniej akcji. Obie drużyny raczej wymieniały się bezpośrednimi zagraniami, które rzadko znajdowały adresata, aż do 90. minuty. W pierwszej z czterech doliczonych minut z kontrą ruszył Widzew, a konkretnie Juljan Shehu. Długo prowadził piłkę przy nodze, minął dwóch rywali i świetnie wypuścił Bartłomieja Pawłowskiego. 30-latek wpadł w pole karne, ale jego płaski strzał lewą nogą był za słaby, żeby pokonać Kuciaka. Szkoda bo wydaje się, że była to najlepsza sytuacja w tym spotkaniu. Niestety Widzew notuje trzeci remis z rzędu i wydaje nam się, że traci kolejne dwa punkty.
Lechia Gdańsk – Widzew Łódź 0:0
Lechia:
Kuciak – Bartkowski, Nalepa, Maloca, Pietrzak – Toberts, Kubicki (90+4 Biegański), Friesenbichler (66′ Marco Terrazzino) – Durmus, Zwoliński, Conrado (72′ Sezonienko)
Rezerwowi:
Trener: Marcin Kaczmarek
Widzew:
Ravas – Stępiński (46′ Kreuzriegler), Szota, Żyro – Milos (82′ Zieliński), Hanousek, Letniowski (59′ Kun), Nunes – Terpiłowski (75′ Shehu), Pawłowski – Sanchez
Rezerwowi: Wrąbel – Zieliński, Czorbadżijski, Kreuzriegler, Ciganiks, Shehu, Kun, Normann Hansen, Sypek
Trener: Janusz Niedźwiedź
Żółta kartka: Sezonienko
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 9422
Gramy fajną piłkę,to najwazniejsze
I co z tego skoro punkty uciekaja.
Ktoś jeszcze zauważył, że ostatnio Sanchez chyba przestał jeść snickersy przed meczem?
Ta guma do żucia w pierwszej połowie była irytująca, a o jego żywiołowej frustracji (bo gestykulacją tego nazwać nie można) nie wspomnę…
Wiadro lodu na główkę i powinno się poprawić, chociaż to może charakter, wystarczy popatrzeć na Pana profesora Marka Hanouska.
pięknie gra nasz Widzew!
Co z tego jak znów remis. Remisami daleko nie zajedziemy.
Widzew ma przewagę ale nie może ustrzelić bramki. Trzeba uważać aby nie stracić bramki. Widzew staje się mało bramkostrzelny. Okazje są, czekamy na bramki.
Znów przewaga, znów więcej sytuacji…I brak zwycięstwa. Zaczyna to być irytujące i brak zawodnikow , którzy potrafią wykańczać akcje. Może pzpn powinien wprowadzić nowa punktację badz dla nas przepisy, że punkty nie są za bramki, mielibyśmy już dawno lidera..swoją drogą jak mozna nie wygrac z tak słaba jaga i lechia, to z kim mamy wygrywać. Poziom tych druzyn był 1 ligowy…
Bo Widzew też teraz prezentuje poziom 1-ligowy…
A jaki ty poziom prezentujesz??? Mniej niż zero!!!!!!
Powinnismy to byli wygrać. Szkoda.
Co do piłkarzy więcej takich Ciganiksów. Mnie się chłopak podobał. Na Śląsk Fabio na prawe wahadło z łamaniem do strzału ze zmianą pozycji z Łotyszem.
Ciganiks dobry technicznie i dobrze gra. Dobry transfer jak na razie. Szkoda, że jeden w przerwie.
Mnie martwi co ze Stępińskim i szkiełkiem Letniowskim.
Letniowskiego dostał strzała od gościa w pełnym biegu z kolana w udo i biodro a Ty piszesz o szkiełku. Spróbuj biegać ze zbitym biodrem i udem a później pisz bzdury, zszedł z boiska żeby nie osłabiać drużyny, zato Kun dał popis techniki i rozgrywania akcji do przodu jak wszedł.
Fabio to wypada „na kilka tygodni” czyli pewnie pod koniec sezonu wróci, o ile w ogóle w tym sezonie jeszcze zagra :/
Co oni robią na treningach? Czy mają jakąś bramkę treningową, w kierunku której próbują kopnąć piłkę? Może jest im to niepotrzebne. Pamiętam II /?/ ligę i 10 remisów z rzędu – fenomen!
Nawet 11 wtedy było!
Się nie upieram, że 11, możliwe. Dla mnie, przegraliśmy dwa mecze – straciliśmy 6 punktów! Pozdrawiam Cię – Kibicu!
Trener nawet nie ma drugiego Napastnika zeby grac na dwoch Napastnikow masakra. Do chlopakow nic nie mam bo jak nie wpada to nie wpada ale warto by bylo gdyby trener mial 2 Napastnika by czasem zagrac na dwoch a Zarzad powinien sie postarac o to chociaz
No i witamy w kolejnej koszmarnej wiosennej rzeczywistości. Znów trwa wiosenny koszmar Widzewa i nie widać nadziei, że to się wkrótce zmieni.
Widzew niby gra dobrze, ale za to napastnicy stracili całkowicie instynkt strzelecki. Zarówno Pawłowski jak i Sanchez są cieniami samych siebie z rundy jesiennej. Mimo niezłych okazji wszystko partolą! Okazji nie brakuje, Widzew gra do przodu, tylko co z tego?
Jak mawiał kiedyś trener Łazarek, takie mecze przypominają stosunek słoni. Dużo kurzu, dużo ryku, dużo wiatru, a owoc dopiero za dwa lata. Królestwo za skutecznego napastnika!
Wszedł Kun za Letniowskiego i skończył się mecz z szansą na 3 pkt z przodu, Letniowski super mecz a i Shehu w 10 min zrobił dużo więcej niż Kun, panie trenerze ma pan super zawodników do środka, którzy ogarniają wszystko….po co męczyć Kubek walczącym bezsensu?????
Widzew gra lepiej niż jesienią w polu ale skuteczność zerowa. Widać iż brak pomocnika kreatywnego też odbija się czkawką. Taką grą bez bramek ciężko będzie Widzewowi utrzymać się w ósemce. Mecz wygrany Widzew zremisował.
Kolejny krok wykonany i wkrótce do 1 ligi wracamy. Brawo Panowie. Pełny profesjonalizm. Aby tak dalej. Jak ktoś miał nadzieję na lepsze jutro to już wie co jest wart ten zespół i jego sztab szkoleniowy. To na tyle po kolejnej komedii w naszym wykonaniu. Dobranoc.
Kobieto ochlon ,to nie liga Mistrzów a ekstraklasa. Skoro nie widzisz tego co dobre a tylko to co złe wybierz sobie klub z I ligi i tam się udzielaj. Dobranoc
Ne pal tyle. wy gracie w niedzielę. Mecz przyjaźni, będą emocje wśród 5 tysięcznej publiczności na stadionie kałesu. Tylko na stadionie bo nikt w Polsacie nie będzie was oglądał. Dobranoc
Gwarantuje ci że będzie kolo 10 tys ,wczoraj na Wiśle 9 tys w Gdańsku 9 tys z czego 1,5 kibiców gości
Wygląda na to, że brakło nam sił w końcówce. Szkoda sytuacji z pierwszej połowy i tej ostatniej Bartka, ale tu włąsnie brakło mu siły. Dzisiaj bardzo na plus Ciganiks. Rozczarował mnie Jordi i Terpiłowski. Nie wiem jak ocenić Shehu, na którego trochę liczyłem. Po wejściu zginął na parę minut, ale to otwierające podanie do Bartka mogło dać 3 pkty.
Ale niedźwiedź spierdolił taktycznie prosty mecz.
Zamiast grać Kunem i Nunesem po bokach to wpuścił Chorwata który gra padake od początku sezonu, i cyganusa który dopiero się ogrywa.l, który powinien grać od 70 min.
Fabio jest kontuzjowany i nie zagra przez minimum kilka tygodni. A Kun wszedł w 59 minucie i nic ciekawego nie pokazał, także nie rozpędzaj się, bo już Shehu przez kilkanaście minut zrobił więcej dobrego.
Nunesem, którego nie było w kadrze meczowej… twój nick to chyba jednak nie przypadek xD
Piłkarsko całkiem nie źle ale szwankuje skuteczność.
Bardzo dobry mecz WIDZEWKA.Tylko bramek brak.Trudno.Gra wyglądała budująco.Jeszcze będziemy mieli w tym sezonie sporo radości.
Lepszy remis niż w d………marchewka
A co się ze Stępińskim stało? Powoli robi się szpital: wcześniej Krojc, teraz Jordi, Nunes, Julek i Patryk. Poza Julkiem kontuzje mięśniowe.
Muszą zatrudnić trenera od strzelania bramek. Taki Koniarek ,albo Wichniarek. Grają fajna piłkę tylko brak skuteczności.
Kurwa… w trzech meczach 4 gole. Kolejny mecz bez porażki. Jeden mecz na zero z tyłu. Górna połówka tabeli – beniaminek. Nie no… chujnia…. wyjebać wszystkich.
Co niektórym sufit spadł na łeb po jesieni. Gramy przede wszystkim o utrzymanie i ten cel treba wyrzeźbić. Potem juz na luzie można spiąć poślady i powalczyć o jak najwyższą pozycję.
Dobry mecz, fajna gra, jest zaangażowanie i chęć walki. Dzięki za dobre granie, oby tak dalej, dobrze się to oglądało. Liczę że worek z golami rozwiąże się ze Śląskiem i Legią. Tylko WIDZEW RTS.
Przepraszam, ale uważam, że Widzew zagrał słaby mecz. Graliśmy ze słabym przeciwnikiem, który miał dobre sytuacje i dużo za dużo miejsca około szesnastki. Nasz zespół nie tylko marnował dobre sytuacje, ale niejeden raz ewidentne brakowało pomysłu na wykończenie akcji… Sercem jestem z Widzewem, z niepokojem jednak czekam następnych meczów. Z taką grą może być trudno o środek tabeli
Widzew gra w tej chwili najlepszą piłkę w lidze. Fajnie się ogląda. Chłopakom się chce grać.Mają fun …tylko ta skuteczność.Gdy by nie to dawno byście doszli Raków. Pozdrowienia ze Szczecina z westchnieniem zazdrości w porównaniu z tym co wyrabiają nasze przepłacone ananasy
Ja EB, co my gramy za piłęczkę !!!! Aż milutko popatrzeć