Lech mistrzem jesieni, wicemistrz ostatni. Widzew z progresem
14 grudnia 2024, 19:37 | Autor: RyanWraz z zakończeniem dzisiejszego zaległego meczu Śląska Wrocław z Radomiakiem Radom, runda jesienna Ekstraklasy została formalnie zamknięta. I bez tego wiadomo było, że zimę w fotelu lidera spędzi Lech Poznań, a wicemistrzowie będą „czerwoną latarnią”. Widzew znów zaliczył postęp.
Lechici czekają na mistrzowski tytuł od trzech sezonów, więc przed rozpoczęciem obecnego kibice mieli nadzieję, że przebudowany zespół, prowadzony przez nowego trenera, spełni w końcu ich oczekiwania. Piłkarze Nielsa Frederiksena zaczęli kampanię od zwycięstwa, ale już w drugim meczu poczuli gorycz porażki, gdy bez punktu wracali z „Serca Łodzi„. Jeśli to zdarzenie miało zadziałać na poznaniaków mobilizująco, to z pewnością się udało. Od tamtej pory „Kolejorz” zaliczył serię siedmiu meczów bez przegranej, wysoko rozbijając po drodze m.in. obrońcę tytułu 5:0. Łyżką dziegciu był z pewnością blamaż w Pucharze Polski i odpadnięcie z dalszych zmagań już na etapie 1. rundy. Później Lech zaczął grać nierówno, potrafił wysoko ograć Legię Warszawa czy da się pokonać na własnym boisku Motorowi Lublin. Źle wyglądał sam finisz rundy, który przyniósł drużynie duńskiego szkoleniowca zaledwie punkt w dwóch spotkaniach.
Dwa punkty za liderem plasuje się Raków Częstochowa, ponownie prowadzony przez Marka Papszuna. To jedyna ekipa w stawce, która nie doznała porażki na wyjazdach, ale „Medaliki” mogą pluć sobie w brodę za zbyt dużą liczbę wpadek przed własną widownią. Imponująca w grze częstochowian jest z pewnością żelazna defensywa, dzięki której stracili oni zaledwie jedenaście goli. W ofensywie dużą rolę odegrał powrót do zdrowia dawnej gwiazdy, czyli Ivana Lopeza. Wielkie pochwały piłkarzom spod Jasnej Góry należą się również za determinację – aż cztery mecze wygrali po trafieniu w doliczonym czasie, a raz uratowali w ten sposób remis!
Podium zamknęła Jagiellonia, której niektórzy wieszczyli bolesne zderzenie z koniecznością łączenia ligowych zmagań z rywalizacją na arenie międzynarodowej. Tymczasem zawodnicy Adriana Siemieńca wybrnęli z tego zadania znakomicie. Choć w pewnym momencie wpadli w mały dołek, potrafili się z niego wydostać i skończyć jesień na trzeciej lokacie, trzy oczka za Lechem. Do tego świetnie radzą sobie w Lidze Konferencji i zagrają w niej również wiosną, a na deser wywalczyli awans do pucharowych ćwierćfinałów. Na wszystkich trzech frontach białostoczanie radzą więc sobie niezwykle udanie, a ich głównym motorem napędowym jest duet Jesus Imaz – Afimico Pululu, który w sumie strzelił aż dwadzieścia siedem bramek!
Tuż za czołową trójką uplasowała się Legia Warszawa, co dla jej fanów, liczących tradycyjnie na walkę o tytuł, jest małym rozczarowaniem. Zupełnie inne nastroje panują u sympatyków Cracovii, Górnika Zabrze i Motoru, ponieważ miejsca numer pięć, sześć i siedem, jakie zajęły ich drużyny, to rezultaty nawet przekraczające przedsezonowe oczekiwania. Co innego w Szczecinie. Dopiero ósma lokata Pogoni budzi olbrzymi zawód, ale nadzieję na poprawę sytuacji daje wizja rychłego wejścia do klubu nowego zagranicznego inwestora.
Bez takiego wsparcia musi radzić sobie Widzew, który zaliczył dość przeciętną rundę. Zwycięstwa odniesione nad wysoko plasującymi się lechitami czy „Pasami” były przeplatane stratą punktów z dołem tabeli. To właśnie złe wyniki z najsłabszymi rywalami sprawiły, że łodzianie mogą mówić co najwyżej o byciu średniakiem, a nie klubem z realnymi możliwościami na coś więcej. Może się to zmienić wiosną, jeżeli czerwono-biało-czerwoni powtórzą wyczyn sprzed roku. Wówczas w drugiej części sezonu wiodło im się punktowo lepiej, więc dlaczego tak samo nie miałoby być i tym razem? Porównując zakończoną jesień do poprzedniej, i tak jest postęp. W 2023 RTS zimował dwa miejsca w tabeli niżej, mając w dorobku trzy punkty mniej, przy rozegranym jednym starciu więcej.
Za widzewiakami uplasowali się dwaj przedstawiciele śląskiego futbolu. Dla beniaminka z Katowic środek stawki to dobra wiadomość, mniej dla Piasta Gliwice, któremu z pewnością nie pomogła sprzedaż dwóch czołowych młodych graczy: Ariela Mosóra oraz Michaela Ameyaw. Nad kreską, ale tylko z trzypunktowym zapasem, znajduje się Radomiak Radom, a dalej z dwupunktowym Stal Mielec i Zagłębie Lubin. Zaledwie jedno oczko przewagi ma Puszcza Niepołomice.
Na obecną chwilę najbliżej spadku do I ligi są Korona Kielce, Śląsk, Lechia Gdańsk oraz . Największą sensacją jest oczywiście ostatnie miejsce wrocławian, którzy jesienią wygrali zaledwie spotkanie. Bardzo dużą wyrwę w składzie wciąż aktualnych wicemistrzów spowodowały odejścia Nahuela Leivy oraz Erika Exposito. Bez nich ofensywa WKS prezentuje się fatalnie (najmniej strzelonych bramek) i jeśli działacze czegoś nie wymyślą, degradacja stanie się faktem. W zaległym starciu zespół do przerwy prowadził z Radomiakiem, by w drugiej połowie stracić dwa gole i znów zostać z niczym.
Rozgrywki Ekstraklasy powrócą za półtora miesiąca. Kolejka numer dziewiętnaście rozpocznie się 31 stycznia.
Msc | Zespół | M | Z | R | P | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | • | Lech Poznań | 18 | 12 | 2 | 4 | 38 |
2 | • | Raków Częstochowa | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3 | • | Jagiellonia Białystok | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4 | • | Legia Warszawa | 18 | 9 | 5 | 4 | 32 |
5 | • | Cracovia | 18 | 9 | 4 | 5 | 31 |
6 | • | Górnik Zabrze | 18 | 9 | 3 | 6 | 30 |
7 | • | Motor Lublin | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8 | • | Pogoń Szczecin | 18 | 8 | 3 | 7 | 27 |
9 | • | Widzew Łódź | 18 | 7 | 4 | 7 | 25 |
10 | • | GKS Katowice | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
11 | • | Piast Gliwice | 18 | 5 | 7 | 6 | 22 |
12 | ↑ | Radomiak Radom | 18 | 6 | 2 | 10 | 20 |
13 | ↓ | Stal Mielec | 18 | 5 | 4 | 9 | 19 |
14 | ↓ | Zagłębie Lubin | 18 | 5 | 4 | 9 | 19 |
15 | ↓ | Puszcza Niepołomice | 18 | 4 | 6 | 8 | 18 |
16 | ↓ | Korona Kielce | 18 | 4 | 6 | 8 | 18 |
17 | • | Lechia Gdańsk | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
18 | • | Śląsk Wrocław | 18 | 1 | 7 | 10 | 10 |
Jaki tam progres ???
Wystarczyło, nie dać ciała z tuzami naszej ligi:
Jakaś masakra, tutaj uciekło około 8punktów. Tak naprawdę bylibyśmy około 5 miejsca.
Szkoda bo ww druzyny to jakaś kpina. Straty punktów z takimi jarzynami to podwójna porażka.
Miejsce w tabelii w tej lidze zdobywa się właśnie z takimi drużynami , jak się punktuje z nimi dobrze .
Z ostatnią czwórką tabeli zdobyliśmy zaledwie dwa punkty. Więc gdybyśmy byli skuteczni w rozbijaniu słabeuszy, to Widzew byłby na trzecim miejscu z taką samą zdobyczą punktową co Raków. Oczywiście gdyby…
Nie no progres straszny poczyniony tu został. Wstyd takie rzeczy pisać, szczególnie po ostatnich kilku meczach.
Nie uznałbym naszej gry oraz dorobku punktowego i lokaty jako progres. Gramy w kratkę, praktycznie nasi zawodnicy w jednym meczu potrafią błysnąc formą aby w następnym bezradnie rozkładać ręce. Dlatego uważam, że 9 miejsce nie jest efektem naszej dobrej gry a po prostu jeszcze gorszymi występami przeciwników. Na wiosnę teoretycznie możemy zebrać 48 punktów ale wtedy musielibyśmy wygrać wszystkie spotkania co praktycznie nie jest możliwe grając tym składem w takiej dyspozycji jak jesienią. Potrzebne są nam mądre ruchy kadrowe a przede wszystkim praca nad ustabilizowaniem formy.
Miejsce adekwatne do jakości i finansów. Przestrzeń 7-10 i nic więcej. Może się trafić sezon marzenie (jak kiedyś Piasta, czy ubiegłoroczny Śląska), ale bez solidnych podstaw, może być on początkiem problemów. Ogólnie przydaliby się w polskiej piłce poważni inwestorzy zagraniczni, bo nasi bogacze do piłki i sportu z różnych przyczyn się nie garną (z czołowej 100 najbogatszych tylko Świerczewski i Jakubas). A bez 3-4 klubów z budżetami 400-500 mln złotych i kolejnych 3-4, z połową tego, nie pójdziemy do przodu jako liga.