Lech górą w szlagierze z mistrzem
28 września 2023, 22:09 | Autor: RyanW czwartek wieczorem odbyło się kolejne zaległe spotkanie 6. kolejki Ekstraklasy. W Poznaniu zmierzyli się ze sobą Lech oraz Raków Częstochowa. Lepsi okazali się gospodarze, choć to nie oni pierwsi wyszli na prowadzenie.
Mecz trzeciej z pierwszą drużyną poprzedniego sezonu zaczął się od trzęsienia ziemi niczym w filmie Hitchcocka. Już w 2. minucie aktualni mistrzowie objęli prowadzenie po trafieniu Dejana Sorescu. Cztery minuty później było już 1:1, gdy gola zdobył obrońca gospodarzy Michał Gurgul. Zespół „Kolejorza” nie zamierzał się zatrzymywać i w 25. minucie znów cieszył się z bramki. Po raz piąty w bieżących rozgrywkach dokonał tego Filip Marchwiński.
Po przerwie Lech nadal kontrolował zawody, a efektem tego była trzeci gol, zdobyty przez Kristoffera Velde. Piłkarze Dawida Szwargi starali się jeszcze „wrócić” do meczu, ale nie mieli pomysłu na sforsowanie poznańskiej defensywy. Na domiar złego, w doliczonym czasie bramkę strzelił jeszcze rezerwowy Adriel Ba Loua. Ostatecznie ekipa Johna van den Broma wygrała 4:1 i awansowała na trzecie miejsce w tabeli, wyprzedzając m.in. dzisiejszego rywala.
W Ekstraklasie wciąż pozostaną do rozegrania trzy zaległe spotkania: Cracovia – Legia, Korona – Raków oraz Lech – Jagiellonia. Póki co, znamy termin tylko tego ostatniego.
Lech Poznań – Raków Częstochowa 4:1 (2:1)
6′ Gurgul, 25′ Marchwiński, 72′ Velde, 90+3′ Ba Loua – 2′ Sorescu
Lech:
Mrozek – Dagerstal (45+1′ Milić), Blazić, Gurgul – Czerwiński, Karlstrom, Murawski, Pereiera – Sousa (68′ Szymczak), Velde (81′ Ba Loua) – Marchwiński (81′ Sobiech)
Rezerwowi: Bednarek – Wilak, Pingot, Andersson, Nadolski
Trener: John van den Brom
Raków:
V. Kovacević – Papanikolaou (46′ Racovitan), A. Kovacević, Rundić – Drachal (68′ Plavsić), Berggren (75′ Koczerhin), Lederman, Sorescu – Yeboah (60′ Kittel), Cebula – Zwoliński (60′ Piasecki)
Rezerwowi: Tsiftsis – Pestka, Nowak, Crnac
Trener: Dawid Szwarga
Żółte kartki: Karlstrom – Lederman, A. Kovacević
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 21 874
„Ostatecznie ekipa Johna van den Broma wygrała 3:1 i awansowała na trzecie miejsce w tabeli, wyprzedzając m.in. dzisiejszego rywala”
No to w końcu 3:1 czy 4:1? Nie chcę być złośliwy, ale w ostatnim czasie liczba błędów w artykułach, jest porażająca.
A czemu w tym Lechu nie ma ani Wichniarka Ani Kasprzaka. Bo Kasprzak tak przygotowal Lecha ze polowa zawdnikow byla kontuzjowana. A czemu nie ma Wichniara? Bo nikt z nim do rozmow nie chce siadac. Gosc sie nie naddaje do niczego. Gadanie ze w rezerwach maja grac starsi zeby mlodzi sie mieli od kogo uczyc. Jesli mlody nie ma smykalki do gry to moze go nawet Messi uczyc a I tak nic nie zrobi. Mowie teraz do kibicow. Czy jak my gralismy w pilke to ktos nas uczyl jak przyjac jak podawac? Nie , nikt nas nie uczyl ale zapieprzalismy… Czytaj więcej »
Ciekawe dlaczego lech ma trenera z holandii, po kilkunastu latach doszli do wniosku ze trenerzy z polski to zlom ?