Ł. Zejdler: „Teraz jest do dupy, ale musimy się podnieść”
27 sierpnia 2019, 10:12 | Autor: RedakcjaW niedzielę pierwszy raz w wyjściowej jedenastce Widzewa znalazł się Łukasz Zejdler. Pomocnik zastąpił Bartłomieja Poczobuta, ale nie wyróżnił się ani na plus, ani na minus. Co powiedział po meczu?
Według piłkarza, porażka widzewiaków była zasłużona. „Przegraliśmy ważne spotkanie i nie ma dla nas żadnego usprawiedliwienia. Popełniliśmy błąd indywidualny przy straconej bramce. Co prawda mieliśmy też swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystaliśmy, więc krytykę musimy wziąć na siebie” – stwierdził w rozmowie z WTM.
Zejdler żałował, że łodzianom nie udało się otworzyć wyniku w pierwszej połowie, gdy ich gra wyglądała dużo lepiej niż po przerwie. „Szkoda, że nie strzeliliśmy gola w pierwszej połowie, bo byłoby nam łatwiej. Zrobiła to Skra, zdobyła bramkę na 1:0 i cofnęła się, mądrze broniąc się do końca. My z kolei przestaliśmy stwarzać sytuacje” – wyjawił piłkarz.
W sobotę zespół Marcina Kaczmarka czeka mecz z liderem II ligi, Stalą Rzeszów. Pomocnik ma nadzieję, że w końcu uda przełamać złą passę. „Teraz jest do dupy, ale musimy się podnieść. Mecz ze Stalą będzie ciężki, więc nie pozostaje nam nic innego jak walczyć i robić swoje. Nie ma innej drogi” – zakończył Łukasz Zejdler.
Radwan do rezerw i wolan na ławkę . Dajmy szansę pawlowskiemu za dużo nerwowość Panowie !!!! Jesteśmy z wami Ale bez zwyciestwa nad stalą nie chce być w waszej skórze
już widzę jak Wolan traci miejsce w składzie po obronionym karnym…
Skoro dla ciebie jeden karny kasuje jego błędY z turzyniwckim gdzie piłka leci 5 min A on na lini jak słup. Z Łęczna odkryty krótki słupek w niedzielę to wybicie . Sory Ale jeden karny tego nie naprawi .. zresztą co on nam dał ?
Wolan wiem ze wychowanek itd. Też go szanuję Ale naprawdę popełnia błędy jak obejrzycie powtórki straconych bramek powinien A nawet musi się zachować lepiej wyjść krzyknąć mojaa. Lepiej wybić i chociażby nie odslaniac krótkiego slupka
Od kiedy Wolo jest naszym wychowankiem?
Tych błędów było kilka.. Co gorsza chyba w każdym z tych meczu ktoś cos musiał odwalić to przeraża..bo to nie jedna tykająca bomba np przeciętny mlodzik tylko każdy z was moze cos odpierd.. znienacka nawet w spokojnej dla nas sytuacji by się wydawało..
Za przeproszeniem „do dupy” to jest Wasza gra od zeszłego sezonu…i już nie można słuchać ani czytać wypowiedzi, że wiemy, rozumiemy, musimy przeanalizować Naszą grę, wyciągnąć wnioski…ble…ble ble…
…od wiosny nie od sezonu. Jesień była dobra ale co sie stało potem nie mam pojęcia. Czy zawalone przygotowania czy przegrzane gwiazdorstwem głowy, no brak słów. I co najgorsze trwa to dalej.
No właśnie… WALCZYĆ!
Po prostu mistrzowie analizy do następnej analizy.
„Biegać walczyć za……..ć” i to spokojnie wystarczy na tą ligę
Co z tym santaną ??
Kaczka czy naprawdę ma się pojawić ?
Przyszedł Mozdzen to Santany nie będzie
Przecież jest juz Możdzeń.