Ł. Turzyniecki: „To będzie najważniejszy czas”
11 lutego 2020, 14:11 | Autor: KamilPo przyjściu do Widzewa Łukasza Kosakiewicza, Łukasz Turzyniecki stracił miejsce na prawej obronie łódzkiego klubu. Gdy jednak w rundzie jesiennej musiał go zastąpić w jedenastce, nie zawodził. Wiosną liczy na kolejne szanse od Marcina Kaczmarka.
W ostatnich sparingach 25-latek nie zawsze grał na swojej nominalnej pozycji. Przeciwko GKS Jastrzębie był próbowany na prawej pomocy, a przeciwko KKS Kalisz – na lewej obronie. Dla niego to jednak nie problem. „Nieważne na jakiej pozycji, zawsze bardziej cieszy przebywanie na boisku niż siedzenie na ławce. Nie ma co doszukiwać się kłopotów i marudzić” – powiedział w rozmowie z WTM.
Jak Turzyniecki ocenił sobotnie spotkanie z kaliszanami? „Nasza gra wyglądała fajnie zwłaszcza w drugiej połowie, gdy dzięki stwarzaniu sobie przewagi mogliśmy pokusić się o zdobycie kilku bramek. Zabrakło nam tylko cierpliwości. Gdybyśmy zachowali więcej spokoju, to wynik byłby inny” – dodał defensor.
Od wczoraj widzewiacy przebywają na zgrupowaniu w Turcji, które będzie ważnym elementem przygotowań do rundy wiosennej. „To będzie najważniejszy czas, bo zawsze momenty przed samym startem ligi są kluczowe. Każdy powinien już łapać więcej pewności siebie oraz takiego nastawienia, że ten creme de la creme jest coraz bliżej i trzeba być na niego przygotowanym” – zakończył Łukasz Turzyniecki.
Można by Turzynieckiego na środku obrony spróbować
Łukasz bardzo Cię lubię jako piłkarza i człowieka do ekstraklasy z nami masz chłopie poukładane w głowie
Do tej pory WTM nie przeprowadził żadnej relacji ze zgrupowania w Turcji. Nie wiemy nawet czy piłkarze dotarli na miejsce, jaka jest pogoda, jakie warunki treningowe, jaki hotel, gdzie ten hotel itp.
Kolejny temat to kontuzje Przemka i Krystiana. Wiemy, że kontuzjowane mają kolana, ale nie wiemy czy wiązadła są zerwane czy naderwane, czy to jakaś inna kontuzja jak łąkotka. Ku..a nic nie wiemy, a tu WTM serwuje nam takie artykuły dyrdymały, bez konkretów które interesują nas kibiców.
Proponuję jeszcze raz przejrzeć stronę, a relację z pierwszego dnia zgrupowania z pewnością znajdziesz.
Masz rację Kolego. Odnośnie więzadeł, nie wiemy, czy krzyżowe czy poboczne. Kiedy operacja, ile potrwa rehabilitacja. Też jestem troszkę zawiedziony, ale to dzięki temu, że Kamil sam powiesił sobie poprzeczkę bardzo wysoko, dotychczasową jakością materiałów.
To są delikatne tematy, a pierwszeństwo w podawaniu takich informacji ma klub. Jeżeli będziemy mogli napisać, to napiszemy. Na razie, z tego co wiem, konkretów jeszcze nie ma.
Dziękuję za odpowiedź:)