Ł. Turzyniecki: „Nigdy nie ukrywałem, skąd przyszedłem”

28 października 2019, 20:45 | Autor:

Przez ponad osiem lat Łukasz Turzyniecki był piłkarzem Legii Warszawa. Środowy mecz będzie więc dla niego wyjątkowy. W sobotę porozmawialiśmy z prawym obrońcą Widzewa zarówno o nadchodzącym pojedynku, jak i o minionym starciu ze Stalą Stalowa Wola.

– To był twój pierwszy występ po miesiącu przerwy. Jak go ocenisz?

– To był ciężki mecz. Na pewno każdy widział, że było tu mało piłki w piłce. Chcielibyśmy zawsze wygrywać 3:0 po ładnej grze, ale koniec końców liczą się trzy punkty, a te udało nam się zdobyć.

– Pierwsza połowa nie była w twoim wykonaniu najlepsza, w twojej grze było sporo niedokładności. To przez tę przerwę?

– Pewnie tak. W pierwszej połowie było natomiast dużo więcej grania w piłkę. Druga to już głównie długie zagrania i próby przepchnięcia wyniku z obu stron. Fajnie, że udało się to nam, fajnie też, że Rafał wszedł po długiej przerwie i zdobył bramkę. To było mu bardzo potrzebne, bo czekał i pracował na to bardzo długo.

– Stal was zaskoczyła, że wyszła na Widzew tak wysoko?

– Przed meczem sporo analizowaliśmy tego przeciwnika i byliśmy przygotowani na to, w jaki sposób będzie rozgrywał piłkę. Czy nam to wychodziło, pozostawię do oceny dziennikarzom.

– Trzy punkty są ważne, ale chyba czas zapomnieć o tym meczu i zacząć myśleć o środzie.

– Nie tylko my, ale cała piłkarska Polska czeka na ten mecz. Niektórzy zasiądą na kanapach przed telewizorami, a wszyscy ci, którzy mają bilety, będą mogli podziwiać z trybun to bardzo fajne spotkanie. Spotkanie, którego bardzo długo w Łodzi nie było. Do tej pory nikt z nas nie koncentrował się na tym przeciwniku, ale teraz wszystkim zaczynają się już pocić ręce, pojawiają się adrenalina i gęsia skórka. Kibice na pewno zrobią swoje na trybunach, a my na boisku postaramy się, żeby to był wielki mecz.

– Dla ciebie to z pewnością będzie wyjątkowe spotkanie, bo długo grałeś w Legii.

– Taki mecz będzie budził mnóstwo emocji, ale tylko tych pozytywnych. Nie będziemy odczuwać ani stresu, ani bojaźni, a każdy, kto wyjdzie na boisko, da z siebie wszystko. Co do mojej przeszłości w Legii, ja nigdy nie ukrywałem, skąd przyszedłem. Pewnie wiele osób ma do mnie różny stosunek i dla mnie to jest w porządku. Niektórzy mnie nie lubią, takie ich prawo. Cóż mogę więcej powiedzieć – wszyscy czekamy na środę.

– Legia została ostatnio mocno przebudowana, ale wciąż występuje w niej kilku twoich kolegów z boiska.

– Cały czas mam przy Łazienkowskiej wielu znajomych. Z częścią z nich jestem w stałym kontakcie, również ze sztabem szkoleniowym. Najlepszy kontakt mam z Radkiem Majeckim, więc na pewno pojawi się okazja, żeby przed środowym meczem trochę porozmawiać i powspominać.

– Trener Kaczmarek pytał już cię na temat rywala?

– Na razie nie, ale jeżeli zapyta, to na pewno coś mu podpowiem.

– W Boguchwale zastąpiłeś zawieszonego za kartki Łukasza Kosakiewicza. Wierzysz, że w środę też wyjdziesz w pierwszym składzie?

– Oczywiście, że wierzę, bo w innym przypadku nie miałbym po co trenować i wychodzić na boisko. Ostateczną decyzję podejmie oczywiście trener i z mniejszą czy większą sportową złością trzeba ją będzie uszanować.

Rozmawiał Kamil

Subskrybuj
Powiadom o
12 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
tom
5 lat temu

Łukasz to człowiek który ma poukładane w głowie wierzę ze z nami zostanie aż do ekstraklasy ja po prostu go po ludzku lubię

Jarek
Odpowiedź do  tom
5 lat temu

Ale czysto piłkarsko nie nadaje się chłopak na ekstraklasę.

Mn skdkd
Odpowiedź do  Jarek
5 lat temu

Dokładnie. Już kiedyś mówiłem. Wisła Puławy to jego max.

kosa76
Odpowiedź do  Mn skdkd
5 lat temu

odezwało się 2 speców … co to na kanapie wszystkie rozumy zjedli … a gdzie wasz poziom jest ? klasa C ?

mietek
5 lat temu

Piłkarz Tużyniecki gra u nas i tyle, koniec tematu, ale poza nawiasem wszystkie farsiawskie wszy i gnidy już srają o wynik, ustawić naczelnego drukarza ległej Marciniaka na głównego i Gila na VARze to sraczka pełną gębą i wypaczenie wyniku już przed meczem, klasy trochę trzeba klasy i sportowej walki LGBT farsiawo

Andrzej. S
Odpowiedź do  mietek
5 lat temu

Ty chcesz klasy,od klubiku, który powoływał w kamasze swoich najgroźniejszych rywali.
Już nawet tych zatorowców jakoś tam toleruję czasami, ale tej starej kurwy wojskowej nigdy w życiu.

Kamil Bednarek
Odpowiedź do  mietek
5 lat temu

A wg mnie mecz poprowadzi aktualnie najlepszy polski sedzia…

Krzysztof
Odpowiedź do  mietek
5 lat temu

Panie Mietek,ogarnij się człowieku.
Mam nadzieję,że mecz będzie ciekawy.
Pozdrawiam.
Kibic Legii Warszawa

Tom87
Odpowiedź do  mietek
5 lat temu

Problem w tym, że taki piłkarz w Widzewie nie gra. Warto znać nazwiska piłkarzy swojego klubu.

Marcin
5 lat temu

Halo Warszawa?
Tu Widzew, w środę spuscimy Wam wpierdol

Gruppenfuhrer Wolf
5 lat temu

Swoją drogą ciekawe, że od czasu transferu Dziekanowskiego, po którym był duży niesmak, to nikt , kto poszedł z Widzewa do Legii furory nie zrobił ( Grzelak, Włodarczyk, Łapa,Citko…..). Za to my z Legii wyrwaliśmy ciekawe kąski: Cisek, Michalski, Szczęsny

juliannamieczak
4 lat temu

Co zrobić bez Google

12
0
Would love your thoughts, please comment.x