Ł. Stupka: „Nikt nie miał tak mocnego sparingpartnera”

Piłkarze Widzewa Łódź zremisowali wczoraj z Unionem Berlin. Dla podopiecznych Janusza Niedźwiedzia był to bardzo cenny sprawdzian, w którym mogli zmierzyć się z drużyną walczącą o najwyższe cele w Bundeslidze. O tym, jak w ogóle doszło do tego spotkania, zdradził na łamach „Weszło” dyrektor sportowy Łukasz Stupka.

Wszystko to dzięki znajomości dobrej szefa pionu sportowego łodzian z analitykiem Unionu, Sebastianem Podsiadłym. „Mój przyjaciel Sebastian Podsiadły jest analitykiem i asystentem u trenera Ursa Fischera. Poznaliśmy się parę lat temu, gdy pracował w Kaiserslautern, często wymieniamy się poglądami. W poniedziałek po dwunastej dostałem od niego pytanie, czy nie chcemy zagrać meczu kontrolnego. Trochę się zdziwiłem. My dopinamy transfery, a ty mi tu o sparingu z Unionem opowiadasz?! Ale propozycja była jak najbardziej poważna i można się tylko cieszyć, że młodzi Polacy się wspierają” – powiedział w rozmowie z Jakubem Białkiem.

Widzewiacy musieli bardzo mocno zmienić swoje plany treningowe na ten tydzień, a oprócz tego odwołać sparing z KKS Kalisz. Nikt nie miał jednak wątpliwości, że warto to zrobić, aby stawić czoła tak silnemu przeciwnikowi. „Od razu jednomyślnie jako cały pion sportowy podjęliśmy decyzję o zagraniu meczu. Musieliśmy zmienić nasz mikrocykl i odwołać mecz z KKS Kalisz. Ale gdy pojawia się możliwość gry z zespołem Bundesligi, to się nie odmawia. Tej zimy nikt nie miał tak mocnego sparingpartnera. Podziękowania należą się też zarządowi i właścicielowi, którzy znaleźli dodatkowe fundusze na ten wyjazd” – wyjawił na koniec Stupka.

Union początkowo miał zagrać z Erzgebirge Aue, ale z powodu kiepskiej sytuacji kadrowej ten klub musiał odwołać swój przyjazd. Wczorajsze starcie było dla berlińczyków możliwością zachowania rytmu meczowego – w najbliższy weekend Bundesliga nie gra z powodu przerwy reprezentacyjnej. W zupełnie innej sytuacji są piłkarze Widzewa, dla których runda wiosenna rozpocznie się dopiero za miesiąc. Wcześniej czeka ich jeszcze sześć sparingów – po trzy w Polsce i w Turcji. Najbliższy już jutro o godzinie 13:00, na Łodziance z Ruchem Chorzów.