Ł. Kosakiewicz: „W naszej grze było za dużo niedokładności”
4 listopada 2019, 19:17 | Autor: KamilPo tym, jak w meczu ze Stalą Stalowa Wola Łukasz Kosakiewicz musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek, w niedzielę prawy obrońca wrócił do składu Widzewa. Jak piłkarz skomentował swój występ przeciwko Resovii?
Kosakiewicz był bardzo przybity tym, co wydarzyło się w końcówce. „Ciężko cokolwiek z siebie wykrztusić. Bramka stracona w takich okolicznościach bardzo boli. Myślę, że wybiegaliśmy to spotkanie, mimo paru niedokładności kontrolowaliśmy je. Obie drużyny miały swoje okazje, nie brakowało też kontrowersji, co chyba wpłynęło na to, że było trochę nerwowości” – powiedział w pomeczowej rozmowie.
Czy Resovia zaskoczyła widzewiaków swoim defensywnym nastawieniem? „Wiedzieliśmy, co nas będzie czekać. Nie możemy się nastawiać, że każdy wyjdzie na nas wysoko i będzie chciał grać w piłkę. Przygotowywaliśmy się tak, żeby ograć Resovię. Niestety się nie udało” – skomentował piłkarz łódzkiego klubu.
Choć prowadzący zawody Paweł Dziopak popełnił ewidentny błąd, Kosakiewicz przekonuje, że pretensje do sędziego niczego już nie zmienią. „Pretensje do sędziego nic już nie dadzą, bo mecz się skończył i przegraliśmy. Z boku wyglądało to tak, jakby piłkarz Resovii dostał w rękę, co zresztą potwierdziła reakcja stadionu” – stwierdził obrońca.
Defensor dodał, że w niedzielę piłkarze łodzian byli zbyt niedokładni. „Schodząc na trójkę w obronie musimy szukać swojego miejsca na skrzydle. Gdy straci się piłkę, to zawsze otwierają się pozycje dla przeciwnika. Na pewno tych niedokładności było za dużo. Wiemy, nad czym musimy pracować. Za tydzień gramy następny mecz, w którym liczą się tylko trzy punkty” – zakończył Łukasz Kosakiewicz.
Ja wiem wyciągniecie wnioski 3sezon w 2lidze
Skupcie się na grze ,a nie te idiotyczne wypowiedzi pomeczowe , przedmeczowe itd. Mam dosyć tego wiecznego pie….nia – a to ręka , a to nierówne boisko.
Biegać,Walczyć, Za…ać !
Spokojnie. Na pewno zrobią analizę. Będzie dobrze.
Albo Qwa nie. Jadą do Pruszkowa.
Krzywe boisko, wymagający przeciwnik, 300 miejscowych kibiców. Chuj wie co się może wydarzyć.
To taki śmiech przez łzy, no bo ile to można znosić?
Ja prdl. Jak nie przywieziecie 3:0 to czarno to widzę.
Twój komentarz też jest taki sam, jak zawsze pod wypowiedziami piłkarzy. Juz nie jeden to pisal, aż do znudzenia. Nie chcesz nie czytaj!
Dopingować, wspierać, gardło zdzierać!
Kolego. Nie zawsze.
Po wygranym meczu chwalę piłkarzy i cieszę się z sukcesu, ale porażki mnie wkurwiały wkurwiają i będą wkurwiać i nie zamierzam nikogo głaskać po głowie po zjebanym meczu.Wkurw mam na całą drużynę, że nie dali rady, na sędziego, pecha i ogólnie niefart.
Uważam też, że lekka ironia w stosunku do całego zespołu jest lepsza niż personalne jebanie poszczególnych piłkarzy
.
Zjebaliśmy mecz za 6punktówi udawanie, że nic się nie stało to chowanie głowy w piasek..
Pozdr
Chodzi mi o to, że jeśli już krytykujemy to zróbmy to merytorycznie, na poziomie, wytknijmy błędy, napiszmy o spostrzeżeniach itd. Trzeba zrozumieć, że piłkarze muszą udzielać wywiadów, bo tak to działa w dzisiejszej piłce i jeśli kogoś to irytuje to niech nie czyta. Tyle i tylko tyle.
Również pozdrawiam
powiedzial najbardziej niedokladny gracz ktory na 100 pilek dogranych zaliczyl 2 asysty. Kosakiewicz przepros trenera i kibicow za to co robisz
Nie myli się ten co nic nie robi. Lubię tego gracza bo próbuje inicjować niekonwencjonalne akcje, jako jeden z nielicznych. Dużo naszych strat wynika właśnie z przewidywalności zagrań, a jesli już nie strat to zagrania przewidywalne są zagraniami nic nie wnoszącymi. Więcej klepy i finezji panowie piłkarze!!
W Waszej grze nie było taktyki, pomysłu, boków obrony ani rozgrywającego! Piłkarze powinni mieć zakaz wypowiadania się po takich meczach bo tylko kompromitują markę Widzew…
Powiedzial najbardziej niedokladny zawodnik zespolu