Ł. Kosakiewicz: „Nie patrzymy w tabelę”
30 września 2019, 08:41 | Autor: KamilPo tym, jak w meczu ze Śląskiem Wrocław Łukasz Kosakiewicz musiał pauzować, w sobotę wrócił do wyjściowego składu łodzian. Choć nie był to jego najlepszy występ w sezonie, zachował czyste konto i pomógł zespołowi wygrać.
Prawy obrońca Widzewa był świadom, że spotkanie z Górnikiem Polkowice nie będzie należało do najłatwiejszych. „Trenerzy uprzedzali nas, że Górnik potrafi grać w piłkę, więc byliśmy na to przygotowani. Na boisku okazało się, że faktycznie posiadają umiejętności, ale my im skutecznie przeszkadzaliśmy. Zdobyliśmy bramkę i wygraliśmy mecz” – podsumował Kosakiewicz.
Defensor był zadowolony ze zrealizowania założonych przez Marcina Kaczmarka zadań. „Wiedzieliśmy, jak mamy zagrać w tym meczu, wykonaliśmy bardzo dużo zadań, które nakreślił nam trener. Mieliśmy kilka niewykorzystanych sytuacji, ale najważniejsze i tak są trzy punkty” – stwierdził w rozmowie.
Do starcia z Górnikiem widzewiacy przystąpili po zwycięstwie w Pucharze Polski. Według Kosakiewicza, to tylko zmotywowało całą drużynę. „To na pewno był dodatkowy bodziec, dodatkowy kopniak, który nam pomógł. Cieszyliśmy się, ale wiedzieliśmy, że czeka nas kolejny ciężki mecz. Wygraliśmy dwa razy i z tego się cieszymy” – powiedział obrońca.
Po jedenastej serii gier piłkarze Widzewa awansowali na pierwsze miejsce w tabeli II ligi, ale 29-latek nie przykłada do tego wagi. „Nie patrzymy w tabelę. Skupiamy się na tym, żeby w każdym meczu grać dobrze i wygrywać. Tabela będzie weryfikowana pod koniec sezonu” – dodał Łukasz Kosakiewicz.
A ja wrecz przeciwnie. Patrze i nie moge przestac
RTS
Zgadza się, miejsce w tabeli nie jest dzisiaj istotne. Tym bardziej, że 8 drużyna ma do Nas jedynie 3 punkty straty…