Ł. Fornalczyk: „Dłuższa przerwa to byłby dramat”

7 lutego 2016, 16:31 | Autor:

Łukasz_Fornalczyk

Okres ciężkich treningów, które są niezbędne, by zbudować odpowiednią kondycję na mecze ligowe, odbija się na zdrowiu zawodników. Najmocniej odczuł to na własnej skórze Łukasz Fornalczyk, który w meczu z Lechią Tomaszów utykając schodził z boiska już po 20 minutach.

Obrońca poczuł ból w kolanie i jest podejrzenie urazu więzadeł. „To kolano czułem już od dawna. W zasadzie od meczu z TMRF. Trzeba było wtedy odpuścić, dojść do siebie i dopiero wrócić. Nie chciałem jednak tracić czasu. Już za dużo napatrzyłem się z boku na treningi kolegów w zeszłej rundzie” – mówił WTM zawodnik.

Pierwsze głosy z ChKS sugerowały nawet zerwanie więzadeł, ale to dziennikarska przesada. Inaczej „Fornal” nie były  stanie sam opuścić placu gry. „Coś chrupnęło i były to chyba więzadła krzyżowe. Mogą być naderwane, a to może oznaczać dłuższą przerwę” – martwi się widzewiak. „Więcej będę wiedział po badaniu rezonansem magnetycznym. Czekam na skierowanie i w przyszłym tygodniu muszę je wykonać” – dodaje obrońca z Wielunia.

Fornalczyk jest wielkim pechowcem. Poprzednią rundę niemal w całości spędził na leczeniu kontuzjowanego barku. „Nie chcę nawet myśleć, że znów wypadnę na całą rundę. To byłby dramat. Po czymś takim, to tylko rzucić piłkę i zająć się czymś innym” – mówi załamany. Miejmy nadzieję, że rezonans wykaże co najwyżej naciągnięcie więzadeł i skończy się dwóch tygodniach odpoczynku.