Ł. Czuku: „Przerwa świąteczna dobrze nam zrobi”
21 grudnia 2020, 19:15 | Autor: KamilMijający rok nie zakończył się dobrze dla koszykarek Widzewa Łódź. Podopieczne Piotra Niewiadomskiego przegrały na własnym parkiecie i przedłużały swoją serię porażek do pięciu. O powodach takiego spadku formy oraz nadziejach na najbliższą przyszłość opowiadał dziś na antenie Widzew.FM Łukasz Czuku.
Wiceprezes sekcji koszykówki liczy na to, że świąteczno-noworoczna przerwa dobrze podziała na zespół z Łodzi. „Każdy był zawiedziony tą porażką, bo wszyscy mieliśmy nadzieję na zwycięstwo. (…) Podejrzewam, że mieliśmy do czynienia z pewnym zmęczeniem materiału. W przerwie w szatni padły bardzo mocne słowa, ale nie podziałały one mobilizująco, bo w trzeciej kwarcie zdobyliśmy tylko cztery punkty. W tym należy doszukiwać się przyczyn tej wpadki. Wydaje mi się, że nadchodząca przerwa świąteczna dobrze nam zrobi. Oczyścimy głowy i z nowymi siłami wrócimy do lepszej gry” – powiedział w trakcie audycji „Widzewski Poranek”.
Zdaniem Czuku, spory wpływ na ostatnią obniżkę formy ma sfera mentalna. „Terminarz ułożył się tak, że na koniec rundy graliśmy z najsilniejszymi rywalkami. Kolejne przegrane trochę podcinały nam skrzydła. Do tego musimy dodać bardzo wąski skład. Zawodniczki przebywające na parkiecie są świadome, że nie mamy rotacji, więc każdy popełniony przez nie błąd może skutkować porażką w całym meczu. To spora presja. Myślę, że ta sfera mentalna trochę nam zaczęła szwankować” – usłyszeliśmy na antenie klubowego radia.
Już wkrótce trener Niewiadomski będzie miał do dyspozycji dwie zawodniczki więcej. Na początku stycznia do zdrowia wrócą Anna Matras oraz Wiktoria Zapart. „Lekarze dali nam zielone światło na powrót do gry byłej młodzieżowej reprezentantki Polski, Anny Matras, która na pewno wzmocni nas na obwodzie. Ania wraca do normalnych treningów, najpóźniej w połowie stycznia będzie mogła pojawić się na parkiecie, co da nam większą możliwość rotacji. Czekamy również na Wiktorię Zapart, ale to kwestia meczu lub dwóch, gdy i ona będzie do dyspozycji. Ten wachlarz bardzo się rozszerzy, co może być w dalszej części sezonu kluczowe, również od strony mentalnej” – stwierdził wiceprezes koszykarskiego Widzewa.
A czy w najbliższym czasie możemy spodziewać się jakichś ruchów transferowych? „Wszystko zależy od tego, czy znajdziemy odpowiednią zawodniczkę. Jesteśmy ograniczeni do polskich koszykarek, bo tylko takie możemy sprowadzić do I ligi, a najbardziej wartościowe są już w ekstraklasie. Prowadzimy wstępne rozmowy z klubami z najwyższego szczebla i pytamy o takie dziewczyny, które w najbliższym czasie nie będą łapały się do składu. To jedyna szansa, żeby pozyskać kogoś wartościowego. Przejrzeliśmy już zawodniczki bez kontraktu, ale raczej w ten sposób nikogo ciekawego nie wyszukamy” – dodał na zakończenie rozmowy Czuku.
Po dwóch spotkaniach rundy rewanżowej koszykarki Widzewa zajmują w tabeli grupy B I ligi szóste miejsce, ale ich strata do czwartej Tęczy Leszno i piątych rezerw AZS AJP Gorzów Wielkopolski wynosi tylko jeden punkt. W następnej kolejce łodzianki zmierzą się na wyjeździe z Liderem Swarzędz, ale stanie się to już w nowym roku. Osiem najlepszych zespołów z każdej z grup na koniec sezonu regularnego zapewni sobie w grę w play-offach, których zwycięzca będzie mógł się cieszyć z awansu do Basket Ligi Kobiet.