L. Bohdanowicz: „To była decyzja jednomyślna”

Dziś rano dowiedzieliśmy się, że z końcem roku z Widzewem Łódź rozstanie się Martyna Pajączek, która odwołana została z funkcji prezes czterokrotnego mistrza Polski przez Radę Nadzorczą. Kilkadziesiąt minut temu na antenie klubowego radia Widzew.FM gościł Leszek Bohdanowicz, który opowiedział o kulisach tej decyzji.

Jak się dowiedzieliśmy w trakcie audycji „Widzewski Poranek”, decyzja o odwołaniu prezes Pajączek ze stanowiska podjęta została jednomyślnie. „Decyzja została podjęta jakiś czas temu w uzgodnieniu z panią prezes, a dzisiaj ją tylko zakomunikowaliśmy. Tak jak zostało to napisane, od początku stycznia zarząd będzie funkcjonował w składzie dwuosobowym. Decyzja zapadła na posiedzeniu Rady Nadzorczej w tajnym głosowaniu, które zawsze odbywa się w sprawach personalnych. To była decyzja jednomyślna, podjęta przez wszystkich obecnych członków Rady Nadzorczej. (…) Pani prezes podpisała aneks do umowy, więc rozstajemy się w zgodzie, za porozumieniem stron” – powiedział przewodniczący Rady Nadzorczej.

Bohdanowicz zdradził, że jednym z głównych powodów rozstania była różnica w poglądach co do dalszego funkcjonowania spółki. „Forma rozstania wskazuje na to, że nie ze wszystkiego byliśmy zadowoleni. Były takie kwestie, które funkcjonowały lepiej, ale sporo było takich, które wypadały gorzej. W ostatnich miesiącach coraz bardziej widoczne były też rozbieżności pomiędzy Radą Nadzorczą a panią prezes co do kierunków rozwoju spółki, co miało swoje konsekwencje w sferze finansowej funkcjonowania klubu czy w strukturze kosztów. To jest dla wszystkich trudna decyzja, natomiast mamy teraz czas, żeby inaczej położyć pewne aspekty jeśli chodzi o funkcjonowanie spółki” – usłyszeliśmy na antenie klubowej rozgłośni.

Jakie są najważniejsze zarzuty Rady Nadzorczej do pracy prezes Pajączek? „Uważamy, że struktura organizacyjna klubu powinna być skonstruowana w trochę inny sposób. Oprócz tego, sporo było projektów, które były zapowiadane w mediach, a nigdy nie zostały wdrożone, jak choćby program lojalnościowy. To ma swoje konsekwencje w sferze przychodów spółki, w związku z czym musieliśmy przyspieszyć nasze działania. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale mogę wspomnieć o portalu »Widzewiak«, który został zakupiony, ale jeszcze w żaden sposób nie został wykorzystany. Kilka projektów jest konsekwentnie realizowanych, jednak są takie, które tej realizacji się nie doczekały, a powinny” – stwierdził gość porannej audycji.

A co można zaliczyć do plusów półtorarocznej kadencji ustępującej szefowej łodzian? „Zarząd miał przygotowane raporty dotyczące funkcjonowania poszczególnych obszarów. Rada Nadzorcza na bieżąco oceniała, jak spółka funkcjonuje. Jeżeli chodzi o plusy, to poza niektórymi sprawami organizacyjnymi, które są raczej kwestiami technicznymi, to na pewno jest to aspekt sportowy. Pamiętajmy, że prezes Pajączek przychodziła w trudnym momencie, gdy Widzew nie awansował do I ligi, a w poprzednim sezonie ten awans udało się wywalczyć, choć może nie w takim stylu, w jakim wszyscy byśmy oczekiwali” – wyjawił Bohdanowicz.

Od stycznia zarząd funkcjonował będzie w dwuosobowym składzie. Jak się okazuje, rolę pełniącego obowiązki prezesa przejmie Piotr Szor. „Podejmując decyzję o zmianie składu zarządu mieliśmy na uwadze, że trzeba poprawić niektóre aspekty, a na pewno zmniejszyć niektóre koszty. Jednym z nich będą koszty funkcjonowania zarządu. (…) Osobą pełniącą obowiązki prezesa będzie pan Piotr Szor, który dużo lepiej zna spółkę oraz zasady jej funkcjonowania. Jeżeli chodzi o obowiązki, to podczas prowadzonej rekrutacji na nowego członka zarządu jasno określiliśmy kryteria i te aspekty będą podlegały panu Michałowi Rydzowi. Pozostałymi kwestiami zajmował się będzie pan Szor” – dodał przewodniczący.