Kwiek podbija… śląską okręgówkę
28 grudnia 2018, 08:47 | Autor: KamilSprowadzenie Aleksandra Kwieka do Widzewa było prawdziwym niewypałem. Piłkarz, który rozegrał 271 meczów w Ekstraklasie, miał być ostoją środka pola łodzian. Prezentował się jednak fatalnie i już po jednym sezonie opuścił klub z al. Piłsudskiego.
35-latek postanowił dać sobie spokój z poważną piłką i na początku września przeniósł się do występującego w śląskiej lidze okręgowej Rymeru Rybnik. To klub, którego zresztą jest wychowankiem. Co prawda pierwsze dwa mecze w nowych barwach zakończyły się zdobyciem tylko jednego punktu, jednak później rybniczanie zaczęli dominować. Wygrali siedem spotkań z rzędu i po rundzie jesiennej prowadzą w tabeli.
Duży wkład miał w to oczywiście były pomocnik Widzewa. Wystąpił on w dziewięciu meczach, w których sześciokrotnie trafiał do siatki. Kwiek nie jest jednak jedyną gwiazdą rybnickiego zespołu. Oprócz niego, w Rymerze grają też dwaj inni piłkarze, doskonale znani z boisk Ekstraklasy. To Przemysław Pitry i Ołeksandr Szeweluchin. Wszyscy postanowili zakończyć kariery właśnie w ten sposób, pomagając klubowi z niższej klasy rozgrywkowej.
Aleksander Kwiek wystąpił w 17 meczach Widzewa w III lidze, strzelając w nich trzy bramki. O ile jeszcze jesienią miał pewne miejsce w składzie, dziewięciokrotnie wychodząc w podstawowej jedenastce, to wiosną został przez Franciszka Smudę całkowicie skreślony. Wystąpił tylko w wyjazdowym starciu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, po czym resztę rundy spędził głównie na trybunach.
Olek, wracaj. Od obecnego szrotu na pewno gorszy nie bedziesz, a i podrenujesz troszké budzecik klubu.;-)
Icek woń pod wiate
Co do powrotu to przesadził ale reszta to niestety prawda.
Rzeczywiście, napewno jest lepszy niż Kristo, Kazimierowicz, Paulius razem wzieci.
A tak na poważnie, serio?
Chodzi mi o to ze jest wiele szrotu podobnego ktory drenuje budżet. Paulius? Szczerze gosciu jak narazie uznany za niewypał.2 razy kopnoł piłke I ……kontuzja.a placic duze pieniadze trzeba , zreszta jak gral tez nie zachwycal.
Ale jak grał, to nie było tak że grał fatalnie. Kilka meczy zagrał tak na 4+/5- , a w pozostałych nie schodził poniżej pewnego poziomu czyt. 3+
IT, jesteś jebnięty
Ja nie rozumiem was koledzy. Autor zawsze jest w komentarzach na 1 miejscu i nawet przedstawia się wam jako troll. Wy zamiast olać gościa to go minusujecie obrażacie i komentujecie więc wszyscy go widzą ale największymi przegranymi to kurde wy jesteście bo tańczycie jak wam zagra i jeszcze jego własne trofeum mu dajecie pod nos. Bez was jego istnienie traci sens. Jak jego komentarz będzie ostatni to jego praca straci sens i sam się w sobie spali.