KS Kutno – Widzew Łódź 2:0 (1:0)
7 października 2015, 15:31 | Autor: AdrianW meczu 3. Rundy Pucharu Polski na szczeblu łódzkim Widzew Łódź przegrał z grającym w klasie okręgowej KS-em Kutno 0:2. Bramki dla zwycięzców zdobyli Gracjan Sobczak i Piotr Kierus. Widzewiakom pozostanie wyłącznie walka w rozgrywkach ligowych.
Marcin Płuska – zgodnie z zapowiedziami – dał szansę występu od pierwszych minut grupie zawodników, którzy ostatnio mieli mniej okazji do gry. W pierwszym składzie wybiegli m.in. Michał Chachuła, Konrad Puchalski czy Damian Gilarski. W składzie zabrakło narzekającego na mikrouraz Kamila Zielińskiego. Trenerzy nie chcieli ryzykować jego zdrowia.
Czerwono-biało-czerwoni rozpoczęli to spotkanie podobnie jak starcie z LKS Rosanów – spokojnie, z częstymi podaniami do bramkarza. Pierwszą groźną okazję mieli kutnianie. Piotr Michalski wyszedł sam na sam z Michałem Chachułą, minął go i mając przed sobą pustą bramkę, nie trafił. Niestety kolejna taka akcja przyniosła skutek w postaci straconej bramki przez gości. W 17 minucie złe zachowanie Princewilla Okachiego wykorzystał Gracjan Sobczak, który z 20 metrów podciął piłkę nad bezradnym Chachułą.
Widzew próbował grać atakiem pozycyjnym, jednak łodzianie dochodzili z piłką do pola karnego gospodarzy, a dalej bili głową w mur. Chwilę później kolejny raz szarżował strzelec bramki dla KS-u, wpadł w ,,szesnastkę”, uderzył, jednak po drodze piłka dotknęła jednego z widzewiaków i minęła słupek. W 34 min. z 20 metrów z rzutu wolnego próbował uderzać Michał Czaplarski, ale Paweł Sobczak nie dał się zaskoczyć. Niewiele potem w polu karnym przeciwnika dobrze zachował się Igor Świątkiewicz i strzelił w długi róg. Futbolówka niestety odbiła się od słupka. Przed końcem I połowy kolejną sytuację mieli piłkarze KS-u. Na piątym metrze do strzału głową doszedł Bartosz Kaczor, ale minimalnie spudłował.
Drugą część gry widzewiacy rozpoczęli z jedną zmianą. Miejsce Konrada Puchalskiego zajął Adrian Kralkowski. W 51 minucie stratę zaliczył Damian Kozieł, co zapoczątkowało kontrę gospodarzy. Długie podanie próbował przeciąć Chachuła, jednak nie trafił w piłkę. Na szczęście żaden z rywali tego nie wykorzystał. Kilka minut później dośrodkowywał Michał Pietras, a z woleja w słupek uderzył Kralkowski. W 64 min. gry było już 2:0 dla KS-u. Dobre podanie ze skrzydła z bliska wykończył Piotr Kierus.
Łodzianie nie mając nic do stracenia próbowali atakować. Pietras zagrywał do Mariusza Rachubińskiego, ten wycofał piłkę do Kralkowskiego, niestety jego strzał wybił obrońca. Chwilę potem główkował Kozieł, jednak po raz kolejny dobrze zachował się golkiper Kutna. Z biegiem czasu zapał piłkarzy Widzewa mijał, jakby przestali wierzyć, że uda im się zmienić wynik spotkania, a do tego z kontuzją i grymasem bólu na twarzy z boiska zszedł Damian Dudała. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Widzew po słabym meczu uległ KS Kutno 0:2 i to zespół z klasy okręgowej zagra w 4. Rundzie Pucharu Polski na szczeblu łódzkim
KS Kutno – Widzew Łódź 2:0 (1:0)
17′ G. Sobczak, 64′ Kierus
KS:
P. Sobczak – Ławniczak (82′ Kuczak), Żemigała, Kaczor, Grzegorek, Mucha, Jakubowski, G. Sobczak, Zagajewski, Kierus (86′ Góralczyk), Michalski (90′ Wietrzyk)
Rezerwowi: Wojtczak – Kapruziak
Widzew:
Chachuła – Pietras, Dudała (72′ Majerz), Maczurek, Milczarek – Puchalski (46′ Kralkowski), Kozieł, Okachi, Czaplarski, Gilarski (62′ Rachubiński) – Świątkiewicz (67′ Kasperczak)
Rezerwowi: Reszka, Sokołowicz – Pieńkowski
Żółte kartki: G. Sobczak- Kozieł
Sędzia: Kamil Karpacki