Kotwica, Bałtyk i WKS też czekają na ruch wobec Widzewa
25 czerwca 2015, 09:04 | Autor: RyanZamieszanie wokół licencji dla Widzewa ma swoje negatywne skutki nie tylko dla niego samego. Fakt, że cały czas nie wiadomo, gdzie w przyszłym sezonie zobaczymy łódzką drużynę, odbija się na organizacji w rozgrywkach aż trzech lig.
W Polskim Związku Piłki Nożnej wciąż wstrzymują się z publikacją ostatecznego terminarza II ligi, nie mając pełnego składu zespołów. Podobnie jest w regionalnych związkach – w okręgu łódzko-mazowieckim i pomorsko-zachodniopomorskim III ligi. Dlaczego w tym drugim? Jeżeli Widzew nie otrzyma licencji na grę w II lidze, pozostanie w niej 16 ekipa minionego sezonu – Kotwica.
Gdyby do tego doszło, kołobrzeżanie, którzy sportowo byli najlepsi z trójki spadkowiczów, zwolniliby jedno miejsce w swoim okręgu. Wówczas na kłopotach RTS-u zyskaliby też piłkarze Bałtyku Koszalin, którzy zdegradowali się do IV ligi. Jeśli łodzianie ostatecznie wylądują w III lidze, to poza nimi najbardziej ucierpi WKS Wieluń. Mógłby on pozostać w lidze (mimo sportowego spadku), ale dołączenie Widzewa do składu drużyn tę szanse przekreśli.