Koszykówka: Wysoka porażka w Gdańsku
6 lutego 2025, 21:52 | Autor: MichałDotkliwą porażką zakończył się wczorajszy mecz koszykarek Widzewa Łódź. Podopieczne Mariusza Wójcika praktycznie przez cały goniły wynik w starciu z Akademią Gortata Gdańsk. Przeciwniczki dość szybko zbudowały sobie znaczną przewagę i bez większych problemów pokonały drużynę Widzewa 75:48. Porażka może znacznie skomplikować kwestię utrzymania w I lidze kobiet.
Pierwsze minuty tego starcia mogły dać nadzieję zespołowi z Łodzi, który musiał sobie radzić tego dnia bez Natalii Gzinki. Co prawda wynik dość szybko otworzyła Helena Danielewicz, ale później za trzy punkty trafiła Aida Miazek. Kolejne punkty dołożyła jeszcze Anna Kudelska i po trzech minutach MUKS wygrywał w Gdańsku 6:2. Niestety, był to koniec dobrych wieści w tej kwarcie. Inicjatywę szybko przejęły bowiem gospodynie, które praktycznie co akcję trafiały do kosza. Aktywna była choćby Magdalena Kloska czy też doświadczona Martyna Koc – to właśnie w dużej mierze dzięki nim drużyna z Gdańska objęła prowadzenie. Widzewianki były bardzo nieskuteczne i popełniały proste błędy, nieraz tracąc piłkę. Słaba dyspozycja, zwłaszcza w grze obronnej, sprawiła, że miejscowa drużyna wygrywała po pierwszej kwarcie 25:12.
Druga kwarta niewiele zmieniła, ponieważ akademicki zespół utrzymywał swoją skuteczność. Po stronie widzewianek trafiały Kudelska i Emilia Bołbot, jednak było to zbyt mała zdobycz punktowa, żeby realnie odrobić stratę. Pod koszem łodzianek szczególnie brylowały z kolei Karolina Strzelczyk i wspominana Koc. Podopieczne trenera Wójcika były niemal bezradne, bo nie potrafiły wyeliminować własnej nieskuteczności i wielu błędów. To sprawiło, że w połowie tej kwarty mieliśmy już niekorzystny wynik 18:38. Widzew starał się ratować wynik, próbując rzutów za trzy, jednak kompletnie nic z tego nie wyszło, gdyż przez 5 minut tylko jeden punkt udało się zdobyć Nikoli Pałasz. Do przerwy gdańszczanki gromiły MUKS aż 47:19.
Trener Wójcik wymienił w przerwie kilka zawodniczek, ale znów nie przyniosło to wymiernych efektów. Raz do kosza trafiła Kudelska, ale w podobnym czasie przeciwniczki cieszyły się z punktów aż pięciokrotnie! Rezultat 58:21 pokazywał już jasno, że zwycięzca tego pojedynku jest już niemal znany. W trakcie trwania kwarty gra się nieco wyrównała, również z powodu coraz większej rotacji w drużynie z Gdańska. W tym czasie widzewianki zdołały kilkukrotnie odpowiedzieć – dwa rzuty za trzy szybko sfinalizowały Miazek i Kudelska. Niestety na trzy minuty przed końcem kwarty tym samym odpowiedziała Głąbikowska. W ostatnich minutach tej części potyczki do kosza trafiała jeszcze Kudelska, Drobot i Józefowicz, co nie zmieniło faktu, że Akademia Gortata prowadziła aż 69:38.
Ostatnia kwarta zaczęła się dość spokojnie. Widzew nieskutecznie próbował zapunktować po rzutach za trzy, a w drużynie gospodarzy kilka niecelnych rzutów zaliczyły młodsze zawodniczki, W pierwszej połowie tej części batalii do kosza celnie rzuciły jedynie Maria Józefowicz i Kaja Niewiadomska. Rywalki mając dużą przewagę nie kwapiły się już do zmasowanego ataku na kosz Widzewa, dlatego zdobyły w ostatnich 10 minutach tylko 6 oczek. Przyjezdne zgromadziły ich nieco więcej, ale nie mogło to już zmienił odwrócić losów pojedynku, Ostatecznie widzewianki przegrały w Gdańsku 48:75.
Drużyna Widzewa mimo porażki awansowała chwilowo na 7. lokatę, co na chwile obecną i tak oznacza grę w barażach o utrzymanie. Duże znaczenie dla układu tabeli będą miały sobotnie zaległe mecze sąsiadujących w tabeli PTK Pabianice i MPKK Sokołów Sokołów Podlaski, po których RTS może spaść nawet na ostatnią pozycję. Do końca rundy zasadniczej pozostały trzy kolejki. Dokładnie 19 lutego łodzianki rozegrają ostatni domowy mecz. Do Hali Parkowej przyjedzie SMS Łomianki.
Akademia Gortata Gdańsk – Widzew Łódź 75:48 (25:12, 22:7, 22:19, 6:10)
Akademia Gortata:
Kloska 12, Danielewicz 11, Wiklak 11, Koc 10, Haryńska 9, Strzelczyk 8, Właz 5, Bogus 4, Głąbikowska 3, Cieminska 2, Gebert 0, Ustaszewska 0
Trener: Adam Muller
Widzew:
Kudelska 20, Drobot 8, Miazek 6, Józefowicz 5, Lipiński 2, Bołbot 2, Niewiadomska 2, Rok 2, Pałasz 1, Krawul 0
Trener: Mariusz Wójcik
Widzów: 40
Po co to osmieszac klub?
Tego już nie da się oglądać. Ta drużyna wygląda dramatycznie. Motoryka leży i to mocno, a dziewczyny poruszają się po parkiecie jak w slow-motion. Nie wiem czy trener przekazuje jakieś założenia taktyczne drużynie przed meczem, ale wygląda to tak, kto pierwszy pod koszem rywalek ten rzuca. Przez całe spotkanie nie widziałem żeby któraś z rozgrywających pań pokazała chociaż jedną zagrywkę. Panie Pałasz i Rok to jest istny dramat poziom gry jaki prezentują nie nadaje się nawet na 2 ligę. Pierwsza w trakcie przebywania na parkiecie ma problemy z utrzymaniem się na nogach, co chwila ląduje na parkiecie przy tym podejmuje… Czytaj więcej »