Koszykówka: Porażka widzewianek po dwóch dogrywkach

6 grudnia 2021, 13:00 | Autor:

Na ośmiu zwycięstwach zakończyła się znakomita seria koszykarek Widzewa Łódź. W dziewiątym meczu podopieczne Anny Chodery doznały porażki, ulegając AZS Politechnice Koronie Kraków 85:92. Łodzianki stoczyły jednak heroiczny bój, który zakończyły w drugiej dogrywce, do tego bez… pięciu podstawowych zawodniczek.

Niedzielne starcie zaczęło się od dwóch celnych trójek – na trafienie Małgorzaty Zuchory błyskawicznie odpowiedziała Anna Kudelska. W kolejnych minutach wynik wciąż oscylował w okolicach remisu. Pierwsze prowadzenie dała przyjezdnym Natalia Gzinka, lecz stratę od razu odrobiła Sara Dolenc. Później ponownie za trzy rzuciła Kudelska, a swoje punkty dołożyły też Wiktoria Stępień, Ewelina Gala oraz Nikola Tomasik. Spotkanie było bardzo wyrównane – po dziesięciu minutach trochę z przodu były gospodynie, które wygrywały 19:18.

W drugiej kwarcie krakowianki zaczęły odskakiwać swoim przeciwniczkom. Dziewięć „oczek” z rzędu spowodowało, że ich przewaga urosła do stanu 28:20. Widzewianki ruszyły jednak do niwelowania tego dystansu! Pościg zainicjowały Stępień z Gzinką, później oglądaliśmy też świetnie dysponowaną Galę – najpierw reprezentantka Polski popisała się akcją 2+1, a następnie raz jeszcze trafiła do kosza. Korona dobrze spisywała się zza linii i stale zdobywała punkty w taki sposób. W końcówce 2+1 zagrała także Gzinka – zmniejszając stratę do 36:42.

Po przerwie podopieczne trener Chodery wyszły na parkiet zmotywowane – po rzutach Gzinki oraz Kudelskiej zbliżyły się na tylko dwa „oczka”. Później zawodniczki z Małopolski wróciły jednak na nieco wyższe prowadzenie. Po łódzkiej stronie do kosza trafiły Tomasik oraz Stępień, ale to było za mało, by znów doskoczyć do gospodyń. Na półtorej minuty przed końcem akcja 2+1 udała się Kudelskiej, lecz od razu trójką odpowiedziała jej Zuchora. Kudelska wykonała również dwa rzuty osobiste – po trzech kwartach było 55:49 dla Korony.

Początek ostatniej regulaminowej części to dominacja Gali! Widzewianka dwa razy rzuciła z wyskoku, dodała do tego dwa lay-upy i w niespełna trzy minuty wyrównała na 57:57! Nie na długo, bo krakowianki ponownie znalazły się z przodu, jednak rywalki utrzymywały dość bezpieczny dystans. Na siedemnaście sekund przed końcem znów przypomniała o sobie Gala, grając 2+1 i dając swoim koleżankom prowadzenie 69:67. Niestety, chwilę później dwa rzuty osobiste wykorzystała Dolenc, zaś ostatnia akcja Gali nie była udana. Czekała nas dogrywka!

Łodzianki przystąpiły do niej osłabione brakiem Gzinki i Kudelskiej, które w końcówce czwartej części musiały opuścić parkiet z powodu pięciu przewinień. Mimo tego, przyjezdne odskoczyły na pięć punktów, ale krakowianki odrobiły tę stratę z nawiązką. I znów pierwsze skrzypce zagrała Gala, rzucając za trzy na 77:76! Niestety, w kolejnej akcji popełniła faul i też była zmuszona do zejścia na ławkę. Po chwili trójkę trafiła Zachora, na szczęście lay-up Tomasik doprowadził do remisu oraz kolejnej dogrywki! Jakby problemów było mało, w niej limit nieczystych zagrań przekroczyły jeszcze Jagoda Bandoch i Stępień. Zastępujące je młode widzewianki nie były już zaś w stanie dotrzymać kroku Koronie. Podopieczne trener Chodery przegrały 85:92, lecz za ambitną postawę oraz heroiczną walkę należą im się brawa!

AZS Politechnika Korona Kraków – Widzew Łódź 92:85 (19:18, 23:18, 13:13, 14:20, 10:10, 13:6)

Korona:
Małgorzata Zuchora 29, Katarzyna Kocaj 18, Sara Dolenc 16, Alicja Kopiec 15, Agnieszka Krzywoń 14, Wiktoria Filipowska 0, Julia Natkaniec 0

Widzew:
Ewelina Gala 28, Anna Kudelska 17, Natalia Gzinka 14, Nikola Tomasik 10, Jagoda Bandoch 8, Wiktoria Stępień 8, Julia Dresler 0, Oliwia Janicka 0, Wiktoria Ozga 0, Otylia Pawlak 0

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
East Flatbush
3 lat temu

No cóż, trudno się mówi. Dzięki za walkę dziewczyny!! I co… róbcie dalej swoje, czyli rozwalajcie wszystkich jak leci! Tylko Widzew

Last edited 3 lat temu by East Flatbush
Tomasz
3 lat temu

Brawo za walkę

Michi
3 lat temu

Brawo dziewczyny,macie potencjał,brawo Pani Trener.Już się nie mogę doczekać na wiosnę play-offów :)

Mr. X
3 lat temu

W krótkim czasie dwa dreszczowce.
A szykuje się następny w meczu na szczycie z MUKS Poznań.
Jeszcze tylko aby kibice dopisali.

4
0
Would love your thoughts, please comment.x