Koncert Mąki w Chorzowie. Trzy asysty widzewiaka!
22 października 2018, 11:36 | Autor: RyanPierwsze kolejki II-ligowe sezonu były dla Daniela Mąki bardzo trudne. Mimo dobrej postawy na treningach czy wcześniej w meczach sparingowych, nie dostawał szans od Radosława Mroczkowskiego. Popis gry dawał co najwyżej w rezerwach.
Pod koniec sierpnia był nawet plan, by skrzydłowego wypożyczyć do innego klubu tak, jak Michała Millera. Piłkarz odwlekał jednak tą decyzję aż zamknęło się okno transferowe. Wydawało się, że Mąka będzie przez to skazany na grę tylko w lidze okręgowej w drugim zespole, ale nie poddał się i wciąż ciężko pracował. Nagroda w końcu przyszła.
Z czasem pozycja „Mączki” w drużynie zaczęła się poprawiać. Zawodnik wrócił do meczowej osiemnastki i w spotkaniu z Górnikiem Łęczna zaliczył kwadrans. Krótki występ zaakcentował naprawdę dobrą grą, dzięki czemu później zaczął pojawiać się na boisku częściej. Prawdziwy przełom nastąpił w starciu z Siarką Tarnobrzeg, w którym widzewiak strzelił gola. Potem zaliczył niezłe wejście w Radomiu i zanotował asystę w pojedynku ze Skrą Częstochowa, zaledwie kilka minut po pojawieniu się na murawie.
Zwyżkująca forma Mąki sprawiła, że Mroczkowski zdecydował się postawić na niego w Chorzowie od pierwszej minuty. Decyzja ta okazała się strzałem w dziesiątkę, ponieważ 30-latek był najlepszym piłkarzem sobotniego meczu. Wszystkie trzy bramki padły po jego podaniach, choć przy trzeciej piłki dotknął także obrońca Ruchu, po pierwszym trafieniu w nią przez Daniela Świderskiego.
Oprócz trzech asyst, Daniel Mąka wykonał kawał dobrej roboty w defensywie, pomagając drużynie dowieźć trzy punkty do końcowego gwizdka (sam zszedł z boiska w 84. minucie). Był to zdecydowanie jego najlepszy występ w tym sezonie i jeden z najlepszych podczas całego jego pobytu w Widzewie!
Były piłkarz m.in. Polonii Warszawa jest także dowodem na to, że nie ma takiego dołka, z jakiego nie można wyjść. To sygnał dla takich zawodników, jak Bartłomiej Niedziela, Kacper Falon czy Marcin Pieńkowski. W tej chwili daleko im do gry w II lidze, ale sumienną pracą mogą odmienić swoją sytuację. Jak Mąka, który latem był już jedną nogą poza klubem, a dziś prowadzi łodzian po zwycięstwo na trudnym terenie w Chorzowie.
Znaczy Kapitan
Nie jestem przekonany czy trzecia bramka to faktycznie jego asysta. Po dograniu Mąki Świder uderzył w obrońce, piłka spadła mu pod nogi i uderzył na bramkę.
Za co minusujecie kolege? Za to, ze pisze prawde? Na sile wszyscy przypusuja asyste po kornerze.A to jest raczej asysta drugiego stopnia. Maka sam sie obroni swa gra (albo nie) i nie potrzebuje lobbowania na wyrost.
Nikt go nie lobbuje, po prostu (w porozumieniu między innymi z Danielem) ustaliliśmy, że tę asystę trzeba zapisać na jego konto. Asysta drugiego stopnia byłaby wtedy, gdyby Mąka podał do kogoś, a ten ktoś zgrałby piłkę do Świderskiego. Tu niczego takiego nie było, po prostu odbiła się od obrońcy w zamieszaniu.
Jeśli wpadniecie na pomysł by asystę przypisać mnie to się nie zgadzam, nie ma między nami porozumienia w tej sprawie. Dziękuję
Hahaha mistrz :)
Kamilu, mialem na mysli, ze wszystkue mozliwe media na sile przypisuja 3 asysty Mace a nie tylko WTM. Wyglada to tak: Maka, Swider, obronca Ruchu, Swider, gol – sytuacja bardzo sporna. „Zamieszanie” to element gry, a nie element, ktory mozna pominac. Ps co do porozumienia z Danielem….. to nie mozna pytac mordercy, czy zabil.
Myślę że nie ma co kwestionować asysty, wszak to Mąka dostarczył piłkę Świderskiemu przed strzałem w okolice bramki. Jeśli uznamy że nie, to należy uznać że Świderski sam wypracował lub rywal mu podał.
PS. A czy przy bramce Gutowskiego z Siarką zapisywalismy komuś asystę?
A to nikt nie asystowal Gutowskiemu ?
Filip miał tam asyste
Dokładnie tak :) Choć według mnie, jeśli mielibyśmy gdzieś nie przyznawać asysty, to właśnie wtedy Mihaljeviciowi, bo całą akcję zrobił tylko i wyłącznie Gutek.
Kamil prosze Cie, akcja Gutka mistrzostwo, ale bez kapitalnego wypuszczenia pilki przez Filipa nic by nie bylo. Podobnie cudne podanie w uliczke Kristo i asysta Michalskiego, podobnie w ostatnim meczu w Ostrodzie i wypuszczenie w boj Falona z golem Swidra :)