Kolejny transfer w drodze!
26 lutego 2019, 14:08 | Autor: RyanWczoraj informowaliśmy, że to najprawdopodobniej nie koniec transferów w Widzewie. Właśnie oficjalna witryna ogłosiła wzmocnienie numer pięć, tyle że porozumienie z nowym piłkarzem dotyczy lata. Niewykluczone jednak, że do transakcji dojdzie już teraz.
Mowa o Marcelu Stefaniaku z Pogoni Szczecin, który ma zaledwie 19 lat, więc jeszcze przez dwa i pół sezonu będzie posiadał status młodzieżowca. Może on występować zarówno na pozycji obrońcy, jak i pomocnika. Póki co nie doczekał się debiutu w Ekstraklasie, ale krąży o nim opinia, że posiada spory potencjał. Jego piłkarski rozwój został nieco wyhamowany przez ciężką kontuzję, odniesioną rok temu. Zawodnik wrócił jednak do zdrowia.
Młodzieżowiec jest wychowankiem Concordii Elbląg. W wieku juniorskim trafił najpierw do Akademii Lechii Gdańsk, a później przeniósł się właśnie do Szczecina. W rezerwach „Portowców” rozegrał 25 meczów na poziomie III ligi. Jest też byłym reprezentantem Polski w kategoriach U-16, U-17 oraz U-18.
Sytuacja ze Stefaniakiem jak żywo przypomina transfer Daniela Tanżyny. W tym przypadku również porozumiano się z samym zawodnikiem, którego kontrakt wygasa 30 czerwca. Widzew będzie jednak rozmawiał z Pogonią na temat wykupienia 19-latka jeszcze tej zimy.
Pozyskanie Marcela Stefaniaka w tym okienku transferowym, o ile kluby dojdą do porozumienia, będzie możliwe między innymi dzięki rozwiązaniu umowy z Robertem Demjanem. Część środków, zaoszczędzonych na zakończeniu współpracy z kosztownym napastnikiem, pokryje wydatki na młody talent z północy.
Foto: Pogoń Szczecin
Tu nie ma opinia krążyć tylko zawodnika sprawdza się na boisku. No ludzie….. Kadra już jest chyba za szeroka. Jak brać to latem skoro dogadany. Bo znowu zaczynamy szastać kasą. No chyba,że jest to jakaś perełka,a nie tylko opinia,że utalentowany.
Podzielam zdanie. Nie lepiej odłożyć te pieniądze które miał dostać Demjan? I tak przez ostatni rok wydaliśmy dużo. Szczególne, że kadra jest teraz mocna dlatego nie widzę sensu dopłacać jeszcze więcej by mieć gościa u siebie już teraz bo i tak dużo nie wniesie. Jest po kontuzji, niech się jeszcze przez te pół roku spokojnie odbuduje w Szczecinie i zobaczymy. Były młdzieżowy reprezentant więc teoretycznie jakieś umiejętności powinien mieć.
Jest sporo racji w tym co mówisz, ale myślmy przyszłościowo- przed chwilą biliśmy się w IV lidze a dosłownie za kilka miesięcy rusza walka o powrót do ekstraklasy, więc trzeba już zacząć myśleć o wzmocnieniach. Z obecnego pierwszego składu w ekstraklasie zagra może 2-3 piłkarzy. PozdRo
Oczywiście ruchy transferowe muszą być, ekstraklasa jest kwestią czasu dlatego trzeba się wcześniej przygotować by nie obudzić się w środku sezonu w strefie spadkowej jak Zagłębie Sosnowiec. Mimo wszystko osobiście jestem trochę uczulony na finanse mając w pamięci rządy pewnego biznesmena którego nazwiska w dobrym towarzystwie się nie wymawia. Graliśmy wtedy w ataku Robakiem i Sernasem a byli jeszcze przecież Grzelczak, Piech i Oziębała. Podobnie w obronie Bieniuk z Szymankiem a na ławce Ukach i Madera bo wszyscy się na boisku nie zmieszczą. Podobnie teraz, będzie grać Tanżyna a obok Zieleniecki lub Sylwestrzak a na środku może zagrać jeszcze Wełna… Czytaj więcej »
Kontrakt od lipca podaje oficjalna. I okej.Może coś dobrego zaprezentuje już w 1 lidze. Witamy Marcel. Czerwona koszulka z pięknym herbem czeka. :)
Jest Kosiorowski, z tyłu głowy Masłowski, jest trener Mroczkowski.
Skoro chłopak ma grać w Widzewie, to znaczy, że jest dobry. Po prostu.
Powodzenia Marcel i witamy w Czerwonej Łodzi!
Martwi, że po ciężkiej kontuzji.
Zastanów się s którym miejscu jesteśmy. Jak to dobrze, że w czasach kiedy naszymi legendami stawały się odrzuty z lksu nie było internetu. Z nikogo człowiek nie byłby zadowolony. A taki Boniek… Ani nie sprawdzany ani nazwiska nie miał, po co było go sprowadzać… Ogarnijcie się ludzie.
Witamy ma pokładzie!
No to sprowadzajmy samych kontuzjowanych, nieogranych, niechcianych to może któryś się sprawdzi. Piłkarzy którzy stali się później naszymi legendami sprowadzali Sobolewski i Wroński a oni wiedzieli co robili. Nie jestem za takimi transferami ale życzę Wolsztyńskiemu i Stefaniakowi jak najlepiej.
Gdyby przyszedł teraz, to ciekawe czy jest do grania, czy tak jak Wolsztyński…
No i podobnie jak Turzyniecki, to właściwie wiele w swojej karierze nie pograł, ciekawe wiec na jakiej podstawie go oceniono.
Niemniej powodzenia.
Będziemy mistrzami Polski na obronie! !!
no tak bo lepiej 6 napastników. To jest drugi w tym momencie brany pod uwagę lewy obrońca.
I to jest dobra wiadomość, cieszy pozyskiwanie doświadczonych zawodników z młodzieżą, myślę że w ciemno zawodnik nie był zakontraktowany a swoją wartość musi udowodnić na boisku, witamy w Widzewie.
Droga redakcjo
Stefanik-Sytuacja ze Stefanikiem, a nie Stefaniakiem, jak jest napisane, choć dwa razy jest napisane Stefaniak, więc gdzieś jest błąd
Zdarza się, do Widzewa
Stefaniak oczywiście :)
Kolejny zawodnik po ciężkiej kontuzji…Z naszego klubu robi się fundacja dla piłkarzy nie zdolnych do gry…
Nie dziwi teraz fakt,że budżet ponad 14mln,a wydatki ponad 13mln jak zawieramy kontrakty z zawodnikami nie do gry,a do rekowalescencji…
Nie przesadzajmy. Niezdolny do gry jest tylko Wolsztyński. Turzyniecki prezentuje się w sparingach całkiem dobrze.
„Może występować na pozycji obrońcy i pomocnika”. Czy damy radę skonkretyzować pozycję na jakich może występować? Chodzi o miejsce (lewa strona czy prawa czy może środek a może każda ze stron jest w jego przypadku dozwolona)? Czy ktoś coś konkretnego potrafi dodać o tym zawodniku? Interesują mnie tylko kwestie typowo piłkarskie.
Lewy obrońca,ale może grać również jako šrodkowy i prawy
https://www.transfermarkt.pl/marcel-stefaniak/profil/spieler/372691
https://www.transfermarkt.pl/marcel-stefaniak/profil/spieler/372691
Jeżeli jest młodzieżowcem co najmniej klasy co Wraga,świątek,Myśliński (sami młodzieżowcy),to ok!
ma status młodzieżowca i to jest chyba bardzo ważne!
nie narzekać mi tutaj:):) po rundize wiosennej odejda Niedziela, Kamiński i pewnie inni. Jeżeli Mroczkowski widzi w nim potencjał to kto wie…