Kolejne zwycięstwo rezerw. Pieńkowski i Miller z dubletami
15 kwietnia 2018, 14:20 | Autor: RyanTo był udany weekend dla dwóch najważniejszych drużyn Widzewa. W sobotę piłkarze Franciszka Smudy wygrali z rezerwami Legii Warszawa, a w niedzielę po trzy punkty sięgnęli podopieczni Jakuba Grzeszczakowskiego. Nie brakowało posiłków z „jedynki”.
Na Łodziance zagrało dziś aż siedmiu nominalnych członków szerokiej kadry. W bramce stanął zdrowy już Jakub Mikołajczak, a w polu wystąpili Bartłomiej Rakowski, Marcin Pieńkowski, Michał Przybylski, Bartłomiej Niedziela, Kacper Falon oraz Michał Miller. Ich obecność w starciu z Włókniarzem Pabianice bardzo się przydała. Strzelanie dla widzewiaków rozpoczął i zakończył Miller, a dwa pozostałe gole zdobył Pieńkowski.
Goście nie chcieli się jednak poddać bez walki. Wystarczy wspomnieć, że pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1, ponieważ pabianiczanie wykorzystali nieporozumienie w obronie Widzewa. Dopiero po przerwie za strzelanie wziął się „Pieniu” i wynik wglądał już o wiele lepiej. Warto nadmienić, że 20-latek był najlepszy na murawie. Oba gole w zasadzie wypracował sobie sam, a przy pierwszym także miał niemały wkład. W końcówce rezultat ustalili przyjezdni.
Dla zespołu Grzeszczakowskiego było to trzecie zwycięstwo z rzędu. Dzięki nim łodzianie umocnili się w środku tabeli, choć oczywiście na awans do IV ligi nie ma ją już żadnych szans. Za tydzień widzewiacy jadą do Rzgowa.
Widzew II Łódź – Włókniarz Pabianice 4:2 (1:1)
Gole dla Widzewa: Pieńkowski x2, Miller x2
Widzew II:
Mikołajczak – Miasopust, Wawrzeniak, Pipczyński, Rakowski – Marcioch (46′ Stankiewicz), Niedziela, Przybylski (75′ Kowalski), Pieńkowski (80′ Leszczyński) – Falon, Miller
A co ze Świdrem? Wczoraj nie dostał nawet minuty choć go mógł Smuda wpuścić chociaż na 10 minut za zmęczonego Demjana. Chłopak chce grać a mu się to uniemożliwia to samo Miller. Szkoda by ich było stracić po sezonie bo z pewnością ambicje mają większe niż siedzenie na ławie.
Swider jest kontuzjowany,wczoraj na rozgrzewce odnowił sie uraz ręki
Aha, no to nieciekawie. Oby było ok. Dzięki za info
Jak Miller u nas zostanie po tym jak go traktuje Franek to będzie cud. Facet ma większe ambicje niż grać 10 minut lub w rezerwach.
Jeszcze nie dawno chwalił się jak to potrafi piłkarzą kariery przedłużać. Teraz powinien się chwalić jak potrafi piłkarzą kariery marnować.
piłkarzĄ… wróć do szkoły potem komentuj
Na kaliski wracać analfabeci.
Dla mnie dziwne ze Jasińskiego nie było dzis?? wiecie czemu??ostatnio dwa hatriki z rzedu.